Co o tym sądzicie?

http://kobieta.interia.pl/news?inf=772463 Co o tym sądzicie?

Jak przeczytałam ten tekst, to stwierdziłam, ze powinni jej odebrac to dziecko. A poza tym nikt jej nie kaze karmic piersia, a rodziła w kwietniu wiec połóg tez minął, chyba chce na siebie zwrócici uwage. A z drugiej strony, co ona rodziła bez z nieczulenia i naturalnie, cos mi sie nie chce wierzyc, a poza tym ma pewnie sztab ludzi do pomocy. Moim zdaniem to tylko chęć zwrócenia na siebie uwagi/

Czemu tam jest zdjęcie Agnieszki Chylińskiej i jej dziecka?? To ona, to napisała czy co??

jak Chylińska tylko ubrałabym to w inne slowa. Wiem, że naraże się wielu osobom ale tak czuję. Nie byłam przygotowana na to co stało się w czasie porodu i po nim pomimo tego, że cztałam poradniki, gazety,r ozmawiałam z koleżankami i lekarzami, uczęszczałam do szkoły rodzenia itp. Niestety macierzyństwo jest przereklamowane :O

zaraz sie posypią komentarze typu cyt: ale suka. Ja mysle jednak ,że taka właśnie jest Agnieszka Chylińska, nie obwija nic w bawełnę , pisze i mówi to co ma na myśli ,jest szczera do bólu, bez koloryzowania oddała po swojemu wyraz tego co czuje. Taki ma styl bycia, to cała ona. Zdziwiłabym sie gdyby napisała ten artykuł w ,,cukierkowy sposób''

tak aniu26--urodzili za nią bo to chylińska była! aleś ty glupia. dla mnie chylinska ma jaja. nie boi sie pisać co czuje. nie rozczula sie nad kupka. jest po prostu wykonczona i zmączona. ja pewnie też taka bedę i ty też tylko, ze wszystkim na około bedziesz opowiadała z opuchniętymi powiekami jaki to piękny okres w życiu. macierzynstwo to nie same piekne chwile. jest sie zmeczonym i nikt mi nie powie, ze tak nie jest. za urodze w lutym, nie mogę doczekac sie dziecka, ale wiem, ze będe czuła to samo, tylko, ze ja też nie będe taka odważna by to ogłosić

Nie wierzę, że osoba publiczna mogła napisac coś takiego. Przecież po tym na pewno nastąpi koniec jej kariery, zostanie wręcz wyklęta. Ona użyła najgorszych z możliwych słów, gdyby posunęła się dalej poleciałyby same przekleństwa:(

i popieram ją w 100% , nie żałuje tego że urodziłam bo obecnie nie wyobrażam sobie życia bez mojego syncia, ale macierzyństwo było dla mnie koszmarem , nie wspomnę juz o rodzeniu.

..............hmmmmmmmmmm mysle ze ona czuje taka \"lekka\" depresje poporodowa ktora czula nie jedna z nas,,tyle ze chylinska jak to chylinska,,,,,,,,,,,,,,,,:0 nie umie inaczej tego wyrazic,,,,,,,,,,,,,,,,:O ale mogla przyhamowac,,,to fakt,,,slowa i sposob wyrazania sie sa znane----w stosunku do dzeka moglaby je troszke \"upiekszyc\" ........ ale wlasnie-przeciez nie musi cyckiem karmic,,ojjjj przejdzie jej ;)

żadna ze swieżych Mam nie odp na zadane pytanie jak się czuje ,że jest zmęczona ,że ma tego dosyć , tylko będzie robiła dobra mine do złej gry wmawiając wszem i wobec ,że macierzyństwo to zajefajny okres w życiu kazdej kobiety , a ja popieram Agę i myśle tak jak ona.

ja uwazam ze to piekny felieton...zwykły człowiek jak ja czy ty nie umie tego wszytkiego ująć tak w słowa jak piosenkarz.... aga napisała to co wiemy od wieków...ale ujęła to w inny sposów...bardziej przenikliwy...dogłębny...docierający do wnetrza człowieka....to piekne...takie jest własnie maciezynstwo....piekne lecz może ranic i powoli wpędzac w bezradnosc i otłumienie... same mozecie zauwazyc ze kobiety na forum piszą zwykłym jezykiem kobiety....a to samo tylko innym jezykiem poety...bardziej dosadnym napisała agnieszka hylinska.... wiec aniu 26...widac wogóle sie nie znasz na prozie rzeczywistosci..nie wszystko jest piekne jak to inni malują

Bo macierzyństwo jest piękne. Dziecko co prawda płacze, ale jego uspokojenie może zaowocować małym, rodzicielskim sukcesem. Dziecko nie będzie płakało bez powodu, może ma kolkę, coś go boli, albo ta pinda nawet wytrzeć mu tyłka nie potrafi!! Przecież po porodzie w kobiecie budzą się niesamowite siły witalne, wręcz ogarnia ją niepohamowany instynkt macierzyński. Jeśli kogoś to nie dosięgnie, to znaczy, że ma depresję poporodową. Chyliska w tym felietonie nie sprawia wrażenia osoby cierpiącej na depresję, w takim razie jest po prostu nienormalna!

Do Ja obsewruje to z boku: nie mówie ze za nia urodzili, zdziwiłam sie po prostu, ze rodziła naturalnie, kazda kobieta to przechodzi, a ja wyrazam tylko swoje zdanie. Jestem mama 4 miesiecznej dziewczynki i nie mowie ze było łatwo, bo porod i dziecko to na pewno szok dla kobiety. Ale nie uwazam ze macierzynstwo jest przereklamowane, moze nie kazda kobieta powinna byc matka. Ja nie za bardzo lubiłam karmic piersia, wiec sciagałam pokarm, a teraz karmie butelka. Nie mam podpuchnietych powiek i nie udaje szczescia, bo dzieki mojej niuni jestem szczesliwa, było ciezko jak mała miała kolki, ale nigdy nie napisałabym, ze to taka tragedia. A teraz mój Skarb jest kochany, roześmiany i grzeczniutki, a ja ja uwielbiam.

ojjj ona kocha tego RYSKA swego ,,,,;) tylko jej ciezko tak jak i nam bylo,,a jak onaa ma to opisac...:D??????ze RYSZARD DZIS CHYBA NIE MOGL ZROBIC KUPKI BO POPLAKUSIAL SOBIE TROSZKE ALE DALAM MU CYCUSIA ,TROSZKE MNIE BOLALO ALE KARMIENIE PIERSIA JEST TAKIM DOBRODZIEJSTWEM..\" :P moja kolezanka z forum powiedziala : \"NO TAK_______GORZEJ JAKBY TO KUKULSKA NAPISALA \" :P i rozbawila mnie tym do lez!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

To czemu ja nie jestem zmęczona?? Z góry zaznaczam, że nie jestem robotem. Dziecko śpi, to ja śpię razem z nim. Mam czas na wypoczynek, sen, relaks i nawet na internet. Prócz tego piorę, gotuję, przewijam i karmię dziecko. A zawsze uważałam, że jestem leniwa. Poza tym ból porodowy, to jest coś co się szybko zapomina, w takim razie dziwne, że Chylińska pamięta o tym jako o koszmarze. To jest koszmar, ale w trakcie. Po porodzie ból momentalnie schodzi na dalszy plan i nawet się go nie pamięta. Ponadto to jest osoba publiczna, zapewne bogata. Nie może sobie zatrudnić opiekunki do dziecka i małego przerzucić na butelkę?? Rozumiem, że nie każda kobieta garnie się do karmienia piersią, ale ona przesadza.

A WOGOLE TO WSZYSTKIE RYSKI TO FAJNE CHLOPAKI!!!!!!!!!!!:D

A..na zgadzam sie z tobą!

hihiihihihii......to nieźle CHYLINSKA dała czadu.....:P:P:P nawet nie wiem jak mam sie do tego odnieść.. smiać sie z jej słownictwa czy płakać...;) hyhyy powodzonka w dalszym macierzyństwie jej życzę:D

ale to jest Chylinska:))moje drogie ona tak to rozumie :))jka juz Monia napisała byłabym w szoku jakby to powiedziała NP KUKULSKA:)):))

a ja pomimo 10 lat po urodzeniu synka nadal pamietam dzień porodu i to upokorzenie ze strony personelu i nie tylko Pani salowej bo i tych wyższych ludzi ,którzy mają doktorat i innne tytuły, może wy juz o tym zapomniałyście, ale ja właśnie przez to nie mam w sobie tyle siły aby przemóc się sama w sobie i choc bardzo chcę mieć drugie dziecko nie potrafie o tym koszmarze zapomnieć,każda z nas na swój sposób przechodzi macierzyństwo, nie ma co potepiać Chylińskiej taki ma styl wypowiedzi, jest do bólu szczera, poprostu nie ubiera słowa w poezję , jest naturalną może dła mnie aż nazbyt , ale nie mnie jej oceniać, taki ma styl i już i ja ja podziwiam bo ona nie boi sie mówić tego co myśli i w d....pie ma to co inni o niej powiedzą.

pragne zaznaczyć,ze kiedys kazdy był taki , darl sie , robil kupy , kazdy byl niemowlakiem