Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość darusia77

marihuana a zycie seksualne

Polecane posty

Gość darusia77

Mój facet pali marihuana i to bardzo często, mało tego, pali z kolegami, jeździ potem samochodem, nie widzi w tym nic złego. Ja owszem. Chce mieć z nim dzieci a słyszałam, że szkodzi to bardzo życiu seksualnemu, co już się dało odczuć... Jakich mam argumentów użyć, żeby on przestał palić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc
szkodzi czy nie szkodzi, ale na ojca to on się raczej nie nadaje, jest nieodpowiedzialny i niedojrzały, takie jest moje zdanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darusia77
Hmmm.. najlepiej napisać "głupia babo ble ble ble..." Nie! on uważa że jest po prostu przepracowany i jesgo jakas tam niemoc seksualna wynika z tego. Ja uważam inaczej. Jesteśmy ze sobą nie za długo, nie chce mówić "albo trawka albo ja" a z drugiej strony zalezy mi na nim i na jego zdrowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość COOOTO
Ludzie co wy wiecie trawki nie pali sie zeby sie z czegos tlumaczyc tylko dla przyjemnosci... Nie mow mu raczej o tym bo wpadnie w kompleksy ale staraj sie powiedziec mu ze tego nie akceptujesz palilem 5 lat trawe od 14 roku zycia teraz rok nie pale, nie mam klopotow z potencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memfis
ja mam ten sam problem. moj maz pali co dzien po kilka skretow, siedzi dlugo w nocy przed tv i wogole sie mna nie interesuje, a o zyciu sexualnym chyba powinnam zapomniec (tylko nie potrafie). gdyby nie to ze mamy 3letnia corke to odeszlabym od niego, maja dobry kontakt ze soba. to nie jest tak ze jestem zapuszczona kura domowa, dbam o siebie, jestem ladna (widze zainteresowanie panow na ulicy). co robic? pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr. Weedman
Nic nie wiecie o marihuanie. Jesteście żałosne. Co za ignorancja... Mam nadzieję, że nigdy nie natrafię na taką babe jak ktoras z was. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że co? ... Sama spróbuj. :) Bo co chcesz go od tego odciągać? Chcesz być starą zołzą? zrozum go zamiast go krytykować i wymyślać jakieś chore zakazy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie nic nie wiecie o trawce :) Zamiast zapalić z waszymi mężami to wy wymyślacie dyrdymały na boku. :o Najgorsze że ja też taka byłam jak o trawce zielonego pojęcia nie miałam. Ale zapaliłam i to mi pozwoliło zrozumieć mojego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyMaciej
memfis - co mamy Ci poradzić ?? najprawdopodobniej... on ma kochankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
memfis - czy ty zwalasz wszystko na marihuane? Może po prostu twój mąż jest nieszczęśliwy z tobą, dlatego nie siedzi z tobą tylko woli sobie zapalić... nawet nie starasz się go pewnie zrozumieć :o Zwalasz całą winę na niego a to pewnie w tobie jest problem. Co z tego, że jesteś atrakcyjna jak dla niego może jesteś już tylko gderliwą żoneczką z obiadkiem po pracy. :o? zastanów się nad sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr. Weedman
Zbanowany Koteczek mądrze prawi. Taką kobietkę przyjmę z otwartymi rękami. Głos rozsądku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borys P.
Paliliscie ze wiecie ? Bo ja uwielbiam palic marihuane i kochać sie z moją kobietą. Szczerze mowiac seks wchodzi wtedy na zupelnie inny poziom. Przeżywam go całym soba. Ale co wy tam mozecie wiedzieć... Facet z 1. postu ma po prostu klopoty, wiec pali zeby sie odstresowac. Szczegolnie ze taka zołza mu się trafiła. Wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memfis
Zgory zalozyliscie ze gderam caly czas mojemu mezowi, natomiast tak nie jest. Pozwalam mu palic, to jego wybor, jednak malzenstwo niesie ze soba tez niektore ''obowiazki'' jka np. wspolzycie sexualne. Co oczywiscie stracilo jakikolwiek sens dla mojego Pana, sex moze nie istniec, no czasami sam sie zadowoli i to na tyle. Co do palenia nie powiem ze jestem swieta, bo palilam (raz na jakis czas) razem z nim, az do momentu kiedy to zwalilo mnie z nog i ''rzygalam jak kot po czeresniach''. to byl moj ostatni raz, jak mam sie tak czuc to ja to pier....i palic nie bede- i to jest moj wybor. Jednak interesuje mnie bardzo czy sa tez panowie, ktorzy tez maja problemy z odczuwaniem potrzeby sexualnej po trawie? A moze sa tez panie, ktore podobnie jak ja przezywaja kryzys w malzenstwie bo maz ma ''kochanke'' marihuane? pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on raczej ma już
kochankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seks po skręcie jest 100 razy lepszy, mojemu facetowi absolutnie nie pogarsza ona potencji więc twoja teza jest wyssaną z palca bzdurą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcoona
Tak ,tak sex po kilkuletnim jaraniu dzień w dzień jest zajebisty hahaha wtedy to go nie ma wcale !!! Wmawiajcie sobie jacy jesteście super!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sButrs4srtssetrs4sssess
Polecam DoktorPotencja.pl Kamagra od nich to rewelacja, wreszcie uczciwy sprzedawca z oryginalną Kamagrą. Jeżeli macie problemy z potencją i erekcją to z czystym sumieniem mogę zarekomendować. Kamagre na prawde mi pomogla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddf
pali trawe, nadużywa alkoholu i jeździ po pijaku i ktoś taki ma zostać ojcem śmiechu warte :P Odpowiedni wzorzec dla dziecka jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sporadycznie palę marihuanę i jest ona dla mnie najlepszym afrodyzjakiem. Kiedyś nie mogłem osiągnąć orgazmu przez seks oralny. Dziewczyna bardzo się starała i niejednokrotnie upierała się, ze uda jej się mnie doprowadzić do orgazmu ustami a dla mnie było to krępujące kiedy przez 40 minut to robiła a ja i tak nie mogłem dojść. Ona była rozczarowana i myslała że nie umie tego robić. Później była (i jest nadal) kolejna dziewczyna, która tez chciała mnie doprowadzić w ten sposób, próbowała próbowała i nic. Aż pewnego pięknego dnia zapaliłem sobie trawkę dla rozluźnienia, a że działa na mnie pobudzająco to zaczęły się pieszczoty. Na trzeźwo mam tak, że lubię grę wstępną ale nie za długą bo zaczyna mnie to nudzić, a po gandzi to mogę lizać i pieścić bez końca a sam ciągle odczuwam podniecenie. Wtedy byłem bardzo podniecony i dziewczyna zabrała się do pracy ustami. Nie wiedziałem co jest grane. Odczuwałem wszystko z pięciokrotnym nasileniem niż normalnie. Poprostu odjeżdżałem. Ona to widziała i jeszcze bardziej ją to nakręcało. W końcu wystrzeliłem - to był mój pierwszy orgazm, gdy kobieta mnie doprowadziła do niego ustami. Ja byłem przeszczęśliwy a ona to już w ogóle. Była taka dumna, że później robiła to bez opamiętania a ja się jej odwdzięczałem tym samym. Robiła mi to wszędzie, w domu gdy rodzice za ścianą, w aucie, na spacerze. Ona nie pali, pozwala mi od czasu do czasu ale od tego momentu coraz częściej ma ochotę spróbować marihuany widząc jak to mnie odmienia w łóżku :) Powiem więcej. Kiedy niechętnie ale pozwala mi zapalić, zawsze kończy się to w łóżku i to z jej inicjatywy. Palę raz na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet pali długo i nie mamy ŻADNYCH PROBLEMÓW w lozku :-). Próbowałyście zapalić z Nim?!. Mega przyjemność, a i w lozku jest oka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mógłby się mój ex przypalić raz na jakiś czas,i odlecieć bo mnie budzi po całych nocach :O :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helmansior
Z tymi zołzami nie zołzami, piszą to buraki. Sam po jakimś czasie przez to byłem oziębły dla partnerki, paliłem codziennie, miałem problemy z erekcją gdy codziennie "jadłem wiadro". Odkryłem że to przez mariolkę gdy miałem miesięczną przerwę z powodu wylotu za granicę, gdzie nie miałem dostępu. Problem potencji znikł. Jak wiadomo, wszystkie używki są dla ludzi, ale z głową. Tak samo jak alkohol, marihuanę można palić, ale z umiarem I NIE CODZIENNIE. Ja ograniczyłem się tylko do weekendów, "potencjalne" problemy były z początku bardzo krępujące, po jakimś czasie ogarniał mnie już szał że tak się dzieje. Gdy odkryłem przyczynę, zacząłem się umiarkowywać. Nawiasem dodając marihuana U KOBIET również ma negatywny wpływ na odczucia seksualne, które przy częstym paleniu mariolki po prostu słabną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie amfetamina, że ma się problemy na tle seksualnym. Co najwyżej koleś może się wycofywać, odchodzić w swój świat. Czasem można się tak odseparować jak się sporo pali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palę regularnie dzień w dzień, zanim zacząłem palić codziennie to paliłem od czasu do czasu jednak z seksem było tak sobie, za szybkie kończenie było normą i nie dawało to przyjemności głównie mi gdyż kobietę zawsze staram się zaspokoić jak nie w ten to w inny sposób. Od dłuższego czasu palę codziennie i muszę wam powiedzieć że długość stosunku wzrosła kosmicznie i jest odlotowo pod warunkiem że opanuje się zapędy do lodówki :) ale i to myślę że może was zainteresować wczoraj pierwszy raz udało mi się namówić żonę na buszka tak po studencku . Czegoś takiego nie widziałem, byliśmy w tak świetnych humorach i tak oboje byliśmy podnieceni że jak zaczęliśmy o 22ej to skończyliśmy około 3ej i o 5ej szybka ( 50min) powtórka. I na koniec rada dla koleżanki, jak nie chcesz by twój facet tracił czas przed TV to musisz go zachęcić ;) i odwróć jego uwagę od TV lub włącz mu (i sobie oczywiście) jakiegoś p****lka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś głupsza niż Ci się wydaje. Jestem od 2 lat w związku z facetem, który dziennie wypala kilka blantów. Ja pale z nim bo lubie. Niestety nasz związek bardzo na tym ciepi, bo mój partner całkowicie traci popęd seksualny i w ogole się mną nie interesuje. Oczywiście jest to spowodowane tym,że się zjara jak świnia, chce tylko leżeć na kanapie i żreć a jak ma uprawiac seks, czyli dac coś z siebie- to jest już tak przejarany i leniwy ,że nawet ****ać mu się nie chce. DLATEGO BRAWO, JESTEŚ GŁUPIĄ KURĄ cisnąc po kobietach, które przedstawiają tutaj swój problem z narkotykami, namawiając je do tego żeby olały sprawe i najlepiej też sie zjarały i nic nie robiły. POWODZENIA! Ja jestem włąsnie na etapie namawiania męża do tego,że chyba moje życie i szczęście jest ważniejsze od zjarania gibona i zalegania na kanapie bo jak się do tego nie dostosuje to zostanie z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac, ze w wiekszosci wypowiadaja sie zwolennicy trawki, jacy sa to po niej zaje...bisci, ten super seks po gandzi, to tez macie chyba jako odlot po niej. Wszystko jest dla ludzi i dla rozluznienia dziala dobrze, ale bajki, ze mozna jarac wiadro codziennie i jest to bez wplywu, to gimnazjalistom opowiadajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem trawka nie szkodzi ale palona raz na jakiś czas. Palcie dzień w dzień po kilka skrętów przez kilka lat to zobaczymy jaką sieczkę będziecie mieli w głowie. Niestety wiem to z doświadczenia moich znajomych, pamięć siada cholernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaskom
Straszny dym zrobilam mojemu chlopakowi gdy wyczulam od niego trawke. Prawie sie rozstalismy przez ten jeden jego raz. Uplynely 4 lata i zostalismym malzenstwem. Pozniej zycie zaczelo tak dawac w kosc,ze bylam tak zrezygnowana,ze nai da sie tego opisac. Poprosilam meza zeby zalatwil troche dobrego ziola. I co sie okazalo. Czlowiek jest zamulony i reka ruszyc sie nie chce. Moja mysl... po tym nie ma zadnych halucynacji... tylko totalne zamulenie... mozna zapalic zeby rzeczywiscie sie odstresowac jak ma sie straszne nerwy, ale poza tym nie ma sensu... i stalo sie... zapalilismy drugi raz wspolnie... wzięliśmy kapiel, a pozniej seks. Seks jakiego nigdy nie mialam i nie znalam. Nie da sie do niczego porownac seksu po marysce. Zmysly dzialaja o 100% lepiej. Kto nie probowal nie powinien sie wypowiadac w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×