Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ametyst

Idę do USC i się waham...

Polecane posty

sama nie wiem, co robić...za godzinę idę z moim facetem do urzędu załatwiać ślub a nawet teraz się waham.. On ma 2 dzieci z poprzednią kobietą. Rozwodnik. Wiedziałam o tym od początku. Nie boje się o kontakty, jakieś w tym zmiany, ale widzę, że oddaje większość swoich dochodów swojej ex na dzieci...Nie jestem pazerna, nie chodzi mi o to, tylko my też planujemy dziecko w przyszłości, a niestety rozmowa o pieniądzach zawsze kończyła się awanturą.. Na godzinę przed tą decyzją też mam wątplwości... Jesteśmy po kłótni, więc atmosfera nie jest idealna do pójścia i załatwienia formalności związancyh ze ślubem... Ale wyjeżdzam na wakacje i to ostatni dzwonek, żeby ten protokół przed małżeński spisać... Jestem rozbita w sobie.. Mam podjać życiową decyzję a na prawdę nie wiem ...Jak mozę wyglądać życie7? Czy zawsze ex będzie ważniejsza od nas? od jego nowej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpuść temat
nie rób tego dzisiaj, nie spiesz się, poczekaj jeszcze, poobserwuj jak jest... idź w życiu własnym tempem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba powinnas sie wstrzymac. za duzo tutaj wątpliwości... no i jego postawa raczej nie pomaga. zamiast sie klocic - powinien pomyslec powaznie o WASZEJ przyszlosci. masz mozliwosc odlozenia wizyty w urzedzie? w jakiej fazie sa przygotowania do slubu? jesli masz mozliwosc odlozenia go na pozniejszy termin to zrob to. liczy sie TWOJE dobro... niestety jego ex bedzie obecna w waszym zyciu. przemysl to jeszcze dokladnie. sprobuj tez porozmawiac z nim o tej sytuacji. jesli nie bedzie probowal cie zrozumiec, to juz wiesz jak bedzi ewygladalo twoj ezycie z nim. wiadomo, ze nie zawsze jest kolorowo, ale trzeb asie wspierac. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, wiem, że to rozsądne co mówicie.. bo wyobrażałam sobie, że pójdziemy to załatwiać trzymając się za ręce... Ale ślub i wesele już są w toku, tylko mamy donieść akty urodzenia i takei tam.. a 3 tygodnie nas nie będzie i potem byłoby już za późno... To jest straszne... iść takie rzeczy załatwiać w trakcie \"cichych dni\"... :( strasznie mi przykro, że tak to się poukładało...ale jeszcze bardziej mam żal o to, że nie potrafi ze mną normalnie porozmawiać, jak będą wyglądały dalej te relacje... jego ex siedzi w domu, bo nie musi pracować przy 2 dzieci, takie wysokie dostaje alimenty od niego, i wcale nie zasądzone, tylko on tyle chce dawać, bo uważa, że dzieci zasługują na tyle, ale ja zapier... i żyjemy skromnie! To chyba dziwne jakieś, prawda? A ex teraz pewnie się śmieje i leży do góry brzuchem, ma problem z głowy, moze i ma już nowego faceta, a pieniążki jej na konto fik! a ja zżeram się od środka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, zaraz przyjedzie po mnie... a ja mam aż bóle brzucha ze stresu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerika
Nie mozesz tak myslec, przeciez to tez jego dzieci. Nie jest w porzadku ze ona nie pracuje, ale ONA JE WYCHOWUJE, moze Ty chcesz przejąc opieke nad dwojką dzieci i miec kase dzieki temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, to nie powód. Ale myślałam, że alimenty się płaci w miarę możliwości, ale najważniejsza jest obecna rodzina. my dziecka nie mamy jeszcze, to fakt, ale ja muszę zapierniczać, a ona dzięki jego pieniądzam nie. A dzieci nie są już malutkie, wiec pracę może podjąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno wstrzymaj się!!!! takie myślenie do niczego dobrego was nie zaprowadzi! a wielu ludzi odchodzi spod ołtarza a ty masz szansę wcześnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerika
Trudna sytuacja, jednak wiem, ze kasa to nie wszystko dla dzieci, poniewaz ciezar wychowania jednak ponosi kobieta w tym wypadku. Jednak czy on daje swoje pieniadze czy tez Twoje? Słuchaj, niestety tak to juz jest - on tez jest w trudnej sytuacji, poniewaz to jego dzieci i pewnie chce dobrze, a z drugiej strony jestes Ty, kobieta z ktora chce byc. Jednak dzieci beda na pierwszym planie, przynajmniej dopoki same sie nie usamodzielnią. Musicie spokojnie porozmawiac i pokaz mu ze przy takich budgecie nie uda Wam sie utrzymac... Powodzenia, bedzie dobrze, szkoda ze taka atmosfera bo ten dzien powinien byc piekny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieciekawie.... ja bym poczekała..... plus dla faceta za to, ze poczuwa sie do obowiazku. zazwyczaj jest odwrotnie. z pewnoscia nic nie da klocenie sie o to, bo to ty staniesz sie wrogiem w jego oczach. sprobuj delikatnie. podaj argument, ze ex nie pracuje. przeciez wiele kobiet ma dzieci a oprocz tego ciezko pracuje, a ta kobieta wykorzystuje dobroc exa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację... nie burzę się, że daje na dzieci pieniądz,e mozę w ten sposób zagłusza wyrzuty sumienia, że skoro go nie ma przy dzieciach, to przynajmniej chce, żeby miały jak najlepiej... oczywiście, on daje ze swojej wypłaty pieniadze, moja skromna szkolna pensja jest na opłacenie rachunków.. Mam tylko żal, że po prostu nie da się spokojnie porozmawiać, zawsze z gadki o pieniadzach jest awantura..A po prostu chciałabym usłyszeć od niego argumenty, które mnie uspokoją, a to Wy jakby tłumaczycie się za niego... Myślałam, że to fair, że mi powie coś w stylu: \"wiesz, chcę, żeby dzieci miały dobrze, jak my będziemy mieli dziecko to też nie pozwolę mu zrobić krzywdy..postaram się dać wsyztsko...\" A boję się tego, Że dalej jego dzieci będą miały luksus, a ja będę ubierać dziecko w lumpeksie..Bo co? Nagle o połowę zmniejszy kobiecie alimenty? Przyzwyczaił ją do luksusu, więc tego nie zmieni... Płaci po 1500zł na dziekco, czyli ona ma 3000 zł... A my żyjemy razem za 2500... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerika
1500???????????????? No to niezle:O Zwracam honor, to juz jest troche chore:O Nawet nie wiem czy w sadzie by takie dostała:O On pewnie kazdą kwestie tych alimetnów kiedy to Ty probujesz rozmawiac odczuwa jako atak na jego dzieci, zazdrosc o nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak. doskonale rozumiem twoje obawy. moze jednak niepotrzebnie martwisz sie tym, co bedzie po narodzinach waszego dziecka? uwazam, ze on tez zrozumie, ze to zdecydowanie za duzo. przeciez przecietna rodzina nie ma 1500 na dziecko. ile lat maj ate dzieci? moze twoj narzeczony powinien podpytac je co mama kupuje... gdyby uslyszal, ze glownie ciuchy i kosmetyki, to moze by go otrzezwilo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokłądnie..zawsze rozmowa kończy się w stylu: moje dzieci i będe im dawał ile chcę\" OK- racja. Tylko dlaczego na nasze utrzymanie daje tyle samo ile na jedno dziecko? Zarabia ok.5000 więc 3000 daje ex i nam daje 1500 czasem 1700 zł... To jest smutne... Nie wiem... pójdę, załatwię ten urzad, pewnie w paskudnej atmosferze, ale przecież do ślubu jeszcze 3 mc-e, więc zawsze mogę się wycofać, jakby co...chociaż, mam wrażenie czsami, że on tylko czeka, żebym nerwowo tego napięcia nie wytrzymała i wycofała się ze ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka dostawala 500 zl, a tatus kupil swojej \'nowej\' corce nowego peugeote\'a 206, a corce zony z pierwszego malzenstwa mieszkanie w warszawie. tylko jego corka miala najgorzej... uwazam, ze powinnas wytlumaczyc swojemu narzeczonemu, ze nie chcesz aby jego dzieciom bylo zle. powinien po prostu przujrzec sie rzeczywistym potrzebom dzieci. 1500 to zdecydowanie za duzo!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mozesz mieć wątpliwości. Wiesz kogo bierzesz, tzn faceta z zobowiązaniami finansowymi i musisz to zaakaceptowac albo zmienić obiekt zainteresowan. Znam ten problem z autopsji bo moj brat jest w separacji i placi alimenty na 2 dzieci i na żone (razem 2700) a teraz jego obecna konkubina (maja razem dziecko) musiala iśc do pracy i jest obraza majestatu. Żalosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez czasami mam wrazenie ze moj facet czeka na to, ze nie wytrzymam i go rzuce.... ale to juz chyba nasza babska logika:P w momencie kiedy bedziecie malzenstwem, to juz WASZE pieniadze, a nie tylko Jego. to delikatna sprawa wiec musisz do niej podejsc z wyczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myślę! Zwłaszcza, że na dwoje ma 3000, więc chyba każde dzieckoz osobna nie przejada 1500 złotych ?a ciuszki też aż tyle nie kosztują! Dwa ziemniaki więcej nie kosztują dwsa razy tyle! Ale gdyby nam też dawał na życie tyle samo, to ok, nie byłoby problemu, ale niestety daje nam połowę tego! i to mnie boli! Próbowałam z nim rozmwaić, ale się nie dało.. WIęc co? mam czekać na swoje dziecko i zobaczyć, czy tez będzie tyle łożył? a jak nie, to wtedy odejsć? Nie chcę szafować dzieckiem i rodziną, dlatego chciałam mieć wszystko jasne pzred ślubem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerika
Akurat moja siostra tez jest po rozwodzie i otrzymuje 350 zl na dziecko - w wieku szkolnym. Mogła dostac wiecej, ale nie chciała juz kłócic sie o kase. Moim zdaniem takie sumy są stanowczo za duze, chyba ze ktos zarabia 10tys miesiecznie:o Sama jestem dziecikiem rozwodnikow i otrzymywałam alimetny wysokosci.... UWAGA:p 50 zl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, idę, bo przyjechał po mnie.. zobaczymy jak to się wyjaśni... wrócę później.. dzięki za wpisy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treleee
jedziez na wakacje, nic nie szkodzi na przeszodzie zebys zalatwila te formalnosci po wakacjaj, przemysl na spokojnie...spojrzysz na to z dystansem po wakacjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gerika - podobnie miala moja przyjaciolka, bo alimenty byly zasadzone w okresie inflacji. pamietasz jak po kilku dniach kasa tracila wartosc 10-krotnie? jej ojciec dobrowolnie zwiekszyl sume - tez mi łaska... pozdrawiam i czekam na ciag dalszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"WIęc co? mam czekać na swoje dziecko i zobaczyć, czy tez będzie tyle łożył? a jak nie, to wtedy odejsć? Nie chcę szafować dzieckiem i rodziną, dlatego chciałam mieć wszystko jasne pzred ślubem... \" Ale nic się nie rozjaśniło między Wami póki co, nie martw się, zmienić zdanie możesz jeszcze przed samym ślubem. Pamietaj że w życiu róznie bywa, raz są pieniadze raz ich nie ma a alimenty trzeba placić. Dobrze ze jego ex nie jest wredna, chociaz z kobietami róznie bywa. Mam nadzieje ze nie daje jej tych pieniędzy do ręki tylko np. wpłaca na konto lub wysyła pocztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ex nie jest wredna, bo dostaje kase i to niemala wiec sie nie wychyla, bo zdaje sobie sprawe, ze sad tyle jej ni eprzyzna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ex nie jest wredna, bo dostaje kase i to niemala wiec sie nie wychyla, bo zdaje sobie sprawe, ze sad tyle jej ni eprzyzna... \" Moja bratowa też nie była wredna...do czasu, potem oczywiście nie przyznała się do tej polubownie dostawanej kasy i brat musiał bulić 30tys niby zaległe...ale to była jego wina bo dawał jej do ręki, bez żadnego pokwitowania itp., kobietom nie wolno ufać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie. potwierdza toregule. mozliwe, ze w sytuacji ametyst kiedy ex maz postanowi zmniejszyc alimenty, ex zona wpadnie na taki sam pomysl.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×