Jestem zwyklą szmatą nie chce mi się już żyć

chyba pora isc do lekarza......

czemu?

spokojnie nie mówię że się zabije bo nawet gdybym chciała nie mam tyle odwagi. Ale żyć też mi sie nie chce

co się stało, że życie nie jest dla Ciebie wartością? Z każdego problemy jest jakieś wyjście.

co się stało właściwie wszystko kiedyś byłam porządną dziewczyną ktoś zrobił ze mnie szmate na dodatek teraz ma kogoś źle mi bo niewiem czy w czymś jestem gorsza od tamtej nie mam przyjaciół znajomych jestem sama pod każdym względem nic mi nie wychodzi

Tak się czasem, życie układa, że nie mamy wpływy na niektóre sytacje. Może spróbuj gdzieś wyjechać, odłączyć się od tych ludzi. Poczytaj moją stopkę, mi bardzo pomaga. :) I przede wszystkim zmień swoje nastawienie do siebie. Jesteś super i z kazym problemem sobie poradzisz.

dzięki karyn ale widzisz moje życie wygląda tak od conajmniej trzech lat i mimo zmieniania sie mówienia sobie że będzie dobrze tak nie jest żeby nawet nie powiedziec że jest gorzej. Kiedyś nawet próbowałam się zabić ale nie wyszło ale spokojnie nie zamierzam znowu tego robić bo przynajmniej dotarło do mnie że to nie jest roziwązanie i nie mam nawet odwagi by to zrobić

przegrałam i co mam czekać na śmierć

poprostu wpadłaś w jakiś dołek, szkoda tylko że on trwa tak długo... Naprawdę wszystko tkwi w naszym umyśle - nie doceniamy swojej podświadomości niestety. Wszystko zależy od nastawienia i postrzebania siebie. Jeśli będziesz powtarzać , że jesteś do niczego to tak będzie. Musisz swoje myślenie przestawić o 360 stopni. Szkoda życia na jakieś zdarzenia z przeszłości. Sama miałam duże kłopoty i byłam u kresu załamania (jeszcze sie nie skończyły) ale wierze, że będzie dobrze, musi być - zaczełam myśleć pozytywnie i o wiele łatwiej mi się żyje .Czyżby to chodziło o faceta ? Czy bardziej o opinię? Kochana najważniejsze jest zdrowie!

zdrowie tylko że u mnie też nie jest z nim za dobrze:( o faceta raczej o jego braku

Facet się znajdzie :) ale naprawdę musisz zmienić chociaż trochę nastawienie do świata, wyjść do ludzi, pojechać na jakąś imprezę. I zmień pesymizm na optymizm. Czy zainteresowałabyś się facetem który widzi wszystko w czarnych barwach i narzeka, że jest do bani?

żeby jechać na imprezę trzeba mieć z kim sama przecież nie pojadę:( wiem ale facetom których poznaję chodzi zazwyczj tylko o seks:(

Wiesz, może spróbuj odnowić znajomości ze szkoły, może jakas koleżanka z podstawówki zna fajnego faceta? Jak będziesz siedzieć w domu i narzekać to nic nie osiągniesz.

ale co takiego sie stło ze mowisz ze jetes szmata? dałas dupy polowie miasta czy o co chodzi?

czemu szmatą bo ostatnio spotykałam się z kolesiem któremu chodziło tylko o seks miał mnie zawsze wtedy kiedy chciał. a jakiś czas temu też się z kimś przespałam z kim nie powinnam. Nie dlatego że pół miasta bez przesady aż tak to ze mną nie jest źle

odnowić kontakty no niewiem czy warto a pozatym głupio mi się przyznać ze jestem sama. Mam jedną kumpelkę no może dwie ale one nawet nie wpadną na to że czuje się samotna

tym frajerom, a nie uzalaj sie nad soba! po co bylo sie puszczac, zeby teraz udawac wielka opuszczona biedna ofiare:O zalosna jestes i zaslugujesz na miano, ktore sobie sama wymyslilas:O

widzisz w tej znajomości chodziło o to że ja się zakochałam i jak głupia cieszyłam się z każdej chwili spędzonej z nim

trzeba miec troche oleju w glowie i nie oddawac sie kazdemu pod wplywem tzw. zakochania:O facetom nie mozna wszystkiego od razu dac, bo potem takie sa skutki:O jednak sex po slubie ma jakies zalety:P

ale ja nie powiedzialam że daje każdemu facetowi czytaj uważniej

Nie mów tak o sobie. nawet tak nie myśl. To prawda Ten ktoś z Ciebie chciał zrobić szmatę, ale Ty nire możesz tylko na tym poprzestać. Swiat jest piękny i otwiera przed Tobą mnóstwo możliwości. Uwierz w to. Żuj i bądź szczęśliwa. Tego z całego serca Tobie życzę. Zycie jest piękne jak potrafi sie brać z niego to co dobre. A Ty potrafisz, bo jesteś wrażliwa. Wiem co mówię, bo jestem zdradzoną przez męża kobietą w wieku 40 lat. Taeraz powinnam już nie żyć w myśl Twej zasady. Ale ja sie nie poddam- jest jeszcze tyle pięknych chwil przede mną, a scenariusz tego filmu napiszę sama. czego i Tobie życzę. Pa

no widzisz wystarczylo dac jednemu, zebys poczula sie jak sama to okreslilas:O moze masz nauczke na przyszlosc:O teraz to zapomnij o tym, zacznij sie szanowac i znajdz faceta, ktory Ciebie uszanuje

Do zmęczonej życiem . Wszystko się jakoś ułoży ale tylko pod warunkiem ,że zaczniesz bardziej pozytywnie o tym myśleć , zajmij się sobą troszeczkę , pozbieraj myśli i zacznij na nowo . Nie warto dołować się przez nie udaną znajomość - tego kwiatu jest pół świata , poza tym bez wątpienia oddając się zbyt szybko i ofiarując facetom wszystko na tacy napewno na tym nie zyskasz tylko stracisz. Uważam ,że warto znać swoją wartość i mieć szacunek do samej siebie ,a wtedy ludzie też inaczej do nas podchodzą. Znajdź sobie jakieś zajęcie , pogłębiaj swoje zainteresowania zamiast się użalać nad sobą . Każdy jest kowalem swojego losu i jak ty nie zrobisz czegoś ze swoim życiem i nie weźmiesz spraw w swoje ręce ,to nikt tego za ciebie nie zrobi mała. Powodzenia :-)

Spróbuj wyjśc między ludzi. Pojedź na wycieczke. PTTK organizuje ciekawe, niedrogie wycieczki gdzie jest pełno samotnych ludzi. Możesz iść w góry, do parku na rower czy na rolki. Zamknij tamten okres życia, popełniłaś błąd i już. Wyciągnij z tego wnioski, ale nie zadręczaj się. Może masz jakąś koleżanke, która tez nie ma faceta? Możecie razem jeździć na wycieczki, chodzic nad wodę. Teraz jest lato, więc wykorzystaj to.

koleżanki mam zajęte co wycieczki niestety praca mi na to nie pozwala wiec odpada właśnie problem w tym że nie mam takiej osoby z którą mogłabym gdzieś pojeżdzić

a skad jestes? moze razem pojezdzimy?:) wiesz wydaje mi sie, ze jak jestesmy zakochane i mamy swojego faceta to zapominamy o calym bozym swiecie..Przestajemy dbac o przyjaciol, a ich tez trzeba podlewac jak kwiaty..Pozniej facet odchodzi, my bogu ducha winne zostajemy same...Zupelnie same...I bledne kolo sie zamyka...

refedka to co napisałaś zgadzam sie dokładnie mam tak samo skąd jestem z warszawy a Ty?

sluchaj-a moze idz do fryzjera?na basen? Daj sobie spokoj z tym biadoleniem..szkoda zycia. Najwazniejsze bys wybaczyla samej sobie. Zawsze masz szanse stac sie tym kim pragniesz. Lubisz swoja prace? Jesli tak to skup sie na niej. Nikt nie moze zrobic z Ciebie \"szmaty\" oprocz Ciebie samej..zastanow sie. Jestes jedyna i wyjatkowa, nie ma takiej innej osoby na swiecie. Kazdy popelnia bledy, nikt nie jest doskonaly. Teraz glowa do gory i do dziela!Pozdrawiam!

Niestety z Katowic:( A naprawde chetnie bym z Toba wyskoczyla, np. na breezery bacardi arbuzowe,,,naprawde pyszne!