powiedzcie....w jakim kraju my ŻYJEMY......

przeczytajcie i oceńcie czy to jest normalne...moim zdaniem nie jest....ale co ma do gadzania zwykły człowiek....naprawdejesli tą ustawę zawetują mądre głowy...kobiety bedą bezrobotne.....nie w w 50 czy 70 % ale nikt nie będzie juz nas chciał zatrudnic...bo po co.....zwalac sobie na 5 lat kobiete i płacic jej na maciezynskim i dodatkowo przeciez pracodawca musi płacic nwemu pracownikowi ktory ją zastępuje na ten czas....paranoja http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33182,3495435.html

zgadzam sie z Toba! ja też tego nie mogę pojąć, ale szara masa sie bedzie cieszyła, jak z becikowego. wszystkie jednak te rozwiązania są na krótką metę

Jjasne ze tak zgadzam sie z tobą w 100%...ale to polska i nie ma sie co dziwić....2 bracia dzielni rycerze ...nieposkoromieni chcą uratować polskę....SLD...ma zawsze "świetne pomysły".... ochrona kobiet ....śmiech na sali....ale im już starali sie przetłumaczyć prof. z wyzszych uczelni ze taka polityka nie przyniesie poządanego skutku a jedynie pogorszy juz zipiącą politykę zatrudniania kobiet...zawsze bedziemy dyskryminowane....tak zaostanie....no ale pomysłodawcom mozna tłumaczyc jak grochem o ścianę.......

powiedziec...ze kobiety nie maja w tej kwestii nic do powiedzenia...a szkoda....:c

ponawiam.....naprawde zadna z was nic nie napisze .....wow nie do wiary ...nawet jest mamy g...do gadania choc wyraźmy to na forum

hej kobiety....

hej kobiety....

hej kobiety....

hej kobiety....

ale ci sie nawyskakiwało tych powtarzaczy..:)

Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?\"

blondynpoznan a moze by tak własnymi słowami...to juz czytałam....co skopiwałes... a teraz powiedz mi czy przed podjeciem pracy w banku....dano ci oswiadczenie do podpisu...o zakazie konkurencji tzn...ze jesli w ciagu tam 4 lat przeniesiesz sie do innego banku zwracasz koszty szkolen...ble ble..

ale ma tupet ta blondynapoznan

a taki balcerowicz.... stwierdzi w TV, że szara strefa to margines i ludzi udzielających korepetycji itp "dorabiaczy" i tylko kewstia wyrobienia kultury podatkowej, żeby zaczęli wpisywać te drobne doróbki do zeznań podatkowych.... normalnie posikałam się ze śmiechu..... bo 90% ,oich znajomych pracuje na 1/4 etatu tylko na papierku, albo mają 1 umowe zlecenie w roku, żeby to tylko jakoś wyglądało, znajomi przedsiębiorcy faktury wyastawiają na co 10 zlecenie- jak klient się uprze.... normą jest, pytanie "czy potrzebuje pani rachunek?"...... ludzie sprowadzający samochody, na umowie wpisują 100euro, żeby nie zapłacić wysokiej akcyzy (która zawiasem mówiąc jest nielegalna)........... i to wcale nie dlatego, że są urodzonymi oszustami.....po prostu inaczej by zbankrutowali! a kobiety? kto zatrudni kobietę, przy takich przepisach..... no ewentualnie na umowę- zlecenie.

no własnie...kobety...jestesmy prawie ugotowane...a weszystko przez nasz cudowny rząd................

myślę, że nie jest tak źle, po prostu wszystko dalej będzie się toczyć tymi "lewymi" torami.... ludzie będą sobie radzić.... szlag tylko człowieka trafie, że mogłoby być w końcu normalnie.... w tym kraju... że człowiek nie musiałby kupować samochodu na babcię, żeby mu US dupy nie truł... skąd na niego ma z 1/4 etatu..... a politycy biorą za to grubą kasę..... i nic się nie zmienia na lepsze.

no nie wiem czy nie jest tak źle...moim zdaniem jest...oststnio przeszła mi koło nosa swietna oferta pracy w banku....a na rozmowie byłam tylko ja i koleś no i kogo wybrali jego bo jest facetem, i za rok czy 2 nie bedzie rodził dzieci....i szedł na zwolnienia.... czesto własnie są młode kobiety dyskryminowane...no ale o tym sie nie mówi głośni ...ale to sie wyczuje...ze cie nie zatrudnili bo jak mają do wyboru faceta to jego biora bez zastanowienia....

zgadza się.... dlatego kobiety często pracują na czarno, na umowę-zlecenie.... ja po urodzeniu dziecka, po prostu poszukałam takiego zajęcia, które nie wymaga stałych godziny- jak wszyscy w tym kraju -pokombinowałam. ale też coraz częściej zaczyna mnie wkurzać, że w tym kraju nie można niczego normalnie zrobić.... wszędzie trzeba na granicy prawa balansować, bo inaczej nie da rady.... człowiek musi się cały czas stresować, caly czas trzymać rękę na pulsie, żeby nie przegapić jakichć nowych przepisów..... nie ma tego luksusu, co w Niemczech np .... idziesz do pracy robisz swoje.... po pracy masz luz, bo na wszystko ci starcza i nie martwisz się, że jutro cię wyrzucą, albo tak zmienią przepisy, że firma zbankrutuje.... ehhhhhhh szkoda gadać.... co włączam wiedomości, to mi się tylko ciśnienie podnosi.... co oni jeszcze wymyslą.....

do taaaaaaaaaaaaaaaa ty juz masz przynajmniej dziecko ja go jeszcze nie mam teraz mam 25l....rok po slubie i z pracą kiepsko...mieszkam k.krakowa...... i tu jest masakra z pracą....b. kiepsko.....mam studia.....ale to nic...mam zamiar pożadnie nauczyc sie ang zeby praca mnie szukała a nie ja pracę....no i zaczynam powznie myslec o dziecku...no bo lata mam i jak juz je bede miała to pracodawca moze bedzie parrzał i naczej.......cholera nie wiem ......zyjemy w chorym kraju.....

juz nikt sie nie chce wypowiedziec...

ten kraj jest chory od polityki po klimat - podobno umiarkowany, a tu +30 lub -30, a telewizji już nie oglądam żeby się nie denerwować - zwłaszcza dwóch polskich 'braci - kartofli'