potrzebuję kogoś

empty jak nie proste? to do ukochanje osoby nie robisz kroku a do obcej tak? to jest dziwne

najdziwniejsze jest to ,że najłatwiej otworzyć swoje serce anonimowo, przed zupełnie obcymi osobami, tak jak tu , w necie... bez lęku przed odrzuceniem... to dopiero daje złudne poczucie bliskości...

no włąsnie walcze oto aby on owterał serce przed ukochanymi ludzmi, a nie obcymi:) I aby nie ufał tej kozie, o ktorje mowilam.

to może pogadaj z nim na gg? ;-)

tak na gg, ale juz wkrotce na spacerku razem:)

robię krok, nawet dwa ale trudno jest zajść dalej jeżeli po wyznaniu uczucia słyszysz tylko pusty śmiech.

jaki smiech? pierwsze słyszę/ Powiedz, nie chowaj sie, niehc ona widiz ze to ty mowisz zaleyz mi chce witac z toba kazdy dzien, powiedz łagodnie, moze nie od razu kocham cie. Ale powiedz i nie boj sie czynic kroki naprzod.

chyba już nie warto o tym mówić, bo po co? nie będę się dręczyć, pozostawiam to, choć tak naprawdę niemogę o tym zapomnieć

długo mnie nie było i widzę,że powstały porozumienia.Miło.Mówimy o miłości,wielkim uczuciu ale czy to nie jest tylko nasza chęć aby poczuć szczęście,chwilowe zadowolenie.Wybaczcie ale ja już podchodzę troszeczkę sceptycznie do tego uczucia

nie napewno nie. Tak maja raczje kobiety po przejsciach, ccha byc adorowane i takich szukaja. Aby byc, miec kogos, z kim na imprze wyjsc itp. Ale to czy sie kocha to sie czuje, teskni sie bardzo i dogaduje z ta osoba, czas plynie inaczje, piekniej, jest inaczje, promiennie:)

chętnie bym jeszcze poklikała ale pora nie ta wpadnę jutro, napisz czy coś się zmieniło papa

ja jutro też do pracy na 6 i 12 godzin w upale.Przynajmniej złe myśli na chwilę odchodzą

Robercie pozostaje Ci tylko pomodlić sie o spokój dla serca i tą druga połowę ja tez jestem sama i nie trace nadziei mysle ze długo tzreba czekac bo szykuje sie ktos wyjatkowy :)

tez tak mysle, ze jak przychodiz ten ktos to jakos sami go odpychamy:) A ci niewyjatkowi maja wiecej niz ten co jets nasza poloweczką:)

robert wyczuwam, że z Ciebie fajny,wrażliwy facet jest pozdrawiam uśmiech for you :)

dziękuję WAM bardzo

jutro też chciałbym chwilkę pomarudzić wieczorkiem.Miło byłoby WAS znowu spotkać.Dziękuję

wróciłe z pracy dużo wcześniej.Zwolniłem się bo ciężko było mi tam wytrzymać.Chyba prześpię cały dzien.Coś musi się wydarzyć,to musi się odmienić.Jesteście ekstra.Wiem,że muszę być twardy i dążyć do obranych wcześniej celów.Może jeszcze życie przyniesie jakąś niespodziankę,przyjemną mam nadzieję.Pozdrawiam WAS gorąco

Czy ktoś dzisiaj będzie?Możecie przesyłać na mój adres.Idę spać ta temperatura mnie wykańcza

skin1973@o2.pl

Robercie , pobudka ! juz po burzy, powietrze jakieś świeższe, nie prześpij tego co może się zdażyć, miłego wieczoru wszystkim :-)

ja będę już jestem :)

witaj empty, jak samopoczucie? u mnie pomału mija dołek, ale co robic...

hmmm no u mnie tak sobie, nie jest źle, bywało gorzej to słońce za oknem dodaje trochę wiary, ale co będzie jak zajdzie?

Kolejny samotny wieczór...albo kolejny wieczór w sieci...Ja już nie walczę , przyzwyczajam się byc sama, gorzej tylko kiedy wracają wspomnienia...te piękne....

a ja nie chcę się przyzwyczaić chcę walczyć tylko jakoś nie mam siły nie mam po co nie mam dla kogo

Jak to nie masz dla kogo?! Dla siebie, i dla tej osoby , którą możesz uszczęśliwić! wiem ,że siły czasem brakuje...

ale ja nie mam tej drugiej osoby

ale taka osoba gdzieś kreci się w czasie i przestrzeni... cholera, sama chciałabym w to uwierzyć...ciagle idealizuję tego, który mnie zawiódł, szukam winy w sobie... kochałam za bardzo? ufałam za bardzo? głupia byłam...