Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hitomi

ODCHUDZANIE - DIETA 800-1000 Kcal

Polecane posty

Gość hitomi

DZIEWCZYNY! Pomysłalam a co mi tam.. moze ktos zechce razem ze mna sie odchudzac:) Szukam mocno zmobilizowanych osob do wspolnej walki z kg! wiadomo razem latwiej! Proponuje wspolne dietowanie na diecie max 1000 kcal i cwiczeniach...ja mam do schudniecia ok 7-8 kg:) Byloby mi bardzo milo odchudzac sie wspolnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja tez bym chciala schudnac, mniej wiecej wlasnie 7-8 kg, tak do 10 max. I szukam jakiegos topiku, na ktorym dziewczyny zaczynaja sie odchudzac, rok temu udalo mi sie schudnac takze dzieki wsparciu tutaj na kafeterii okolo 18 kg, potem kilka mi wrocilo i teraz chce to zgubic jak najszybciej, zwlaszcza ze mam duzo motywacji, z roznych powodow. No ale przewaznie takie topiki szybko sie koncza, czasem tylko jakis przetrwa jak znajdzie sie wiecej chetnych i zawzietych. Ja to juz jestem zawzieta na maxa, bo po prostu musze i koniec. Są jeszcze jakies chetne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piano
to ja z Toba!!!a masz jakąś konkretną dietkę czy ogólnie zmniejszasz porcje? a ćwiczenia jakie planujesz?ja przez ten upał prawie nie istnieje, tylko leżę a i tak jestem mokra i zmęczona!!!do zrzucenia 10kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ETIUDA ja jestem bardzo zmobilizowana! i nie poddam sie! postaram sie aby topik nie upadl (bo to naprawde \"wybija z rytmu\") i wlasnie chcialam jakis nowy topik zalozyc bo czasem ciezko dolaczyc do grupy dziewczyn ktore sa razem jakis czas:) tez mam nadzieje ze dolaczy troche dziewczyn do wspolnego programu:) zostan ze mna tutaj:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam piano:)! moja dieta ktora planuje to wlasnie 800-1000kcal dziennie ( w 4-5 malych porcjach) a cwiczenia to planuje rowerek stacjonarny pol godzinki dziennie a pod wieczor jakies cwiczenia na brzuch typu \"ja chce miec taki brzuch\" bo akurat mam na kompie;) A Wy co planujecie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja planuje na razie zmniejszyc porcje jedzeniowe i niektore produkty wykluczyc, mam duze doswiadczenie w odchudzaniu i wiem jak najszybciej i w miare bezbolesnie schudnac, ale bez szkody dla zdrowia. Nie planuje jakiegos zabojczego tempa, 1 kg na tydzien wystarczy, nie bede liczyc kcal jakos rygorystycznie, ale tak mniej wiecej postaram sie jesc okolo 1000, chcialabym tez sie zabrac za cwiczenia, ale na razie nie wiem jak dam rade, bo jestem bardzo zapracowana, i czesto nie mam na nic sily, no ale postaram sie cos wymyslic. I planuje za wszelka cene utrzymac wage po odchudzaniu bo to u mnie spory problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no i co tydzien bede sie wazyc i zapisywac swoje osiagniecia :) wypadaloby tez stanac na wage na poczatku tej ciezkiej drogi odchudzania, ale chyba jutro tego nie zrobie, bo akurat mam @. No pojutrze postanawiam sie zwazyc, zeby wiedziec ile mam zrzucic, az sie tego boje troche bo ze strachu nie wchodze na wage zbyt czesto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety problem prawdziwy to potem ta wage utrzymac...wiem jak jest ciezko i wiem co to jo jo...ale teraz troche bardziej racjonalnie do wszystkiego podchodze...chce schudnac z glowa i zmienic niektore nawyki, tak zeby zapobiec potem ponownemu przybraniu na wadze..uda sie bo mam duzo zapalu i moja wiedza na temat diet jst wieksza, nie bede glodowac ani odmawiac sobie rzeczy ktore lubie, bo od czasu do czasu mozna czyms zgrzeszyc aby nie zwariowac. ale generalnie trzymam sie 800-1000 kcal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etiuda a ja jestem przed samym okresem i tez sie boje stanac na wage bo widze ze jakas spuchnieta jestem :/ ale za pare dni sie odwaze:) Fajnie ze jest juz nas 3:) Kto jeszcze razem z nami?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie odchudzalam sie drastycznie, nie schodzilam ponizej 1000 kcal, poza tym tez jadlam prawie wszystko, bo nie bede sobie sama gotowac ;P Jem to co rodzina, czasem z czegos rezygnuje, poza tym stosowalam tez cwiczenia przy odchudzaniu, ale jakos po dietach wracalam do dawnych nawykow, zwlaszcza jedzenia wieczorem, no i uzaleznienia od slodyczy, co mnie strasznie wkurza, no i kg tez mi wracaly, ale nigdy nie wszystkie i nie szybko, ale jednak... No i chcialam dodac, ze wspracie tu na kafe duzo daje w tej walce, jak kazdego dnia pisze sie tu co sie jadlo, robilo, jak dzieli sie z innymi swoimi sukcesami i porazkami to naprawde daje wieksza motywacje, bo to taka forma pamietnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etiuda zgadzam sie ze takie wsparcie jest bardzo istotne i to naprawde pomaga. Dodatkowa mobilizacja to tez to ze ktos \"obserwuje mnie\", to mi daje jakies poczucie wspolodpowiedzialnosci w dietowaniu;) ja nie jestem uzalezniona od slodyczy ale lubie jesc duza macznych rzeczy...chleb, makaron z sosami, placuszki jakies, kluski itp;) no i lubie ogolnie \"dobrze zjesc\":) chce sie nauczyc jesc zdrowiej i tyle ile moj organizm naprawde potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez lubie dobrze zjesc :) :) gdybym byla niejadkiem to zapewne nie mialabym problemow z waga. A i jeszcze jedno co do planow: bede pila duzo czerwonej herbaty i miety bo lubie, no a oprocz tego woda, woda i jeszcze raz woda,zadnych slodkich sokow i napojow gazowanych ( no moze od czasu do czasu cola light, bo nie wytrzymam). ja to najgorszy problem mam z obiadami, bo cale dnie jestem poza domem, z pracy wracam najwczesniej okolo 18-19 i dopiero wtedy jem glowny posilek dnia, czyli nieco za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etiuda ja tez bede pic tylko wode, herbate, kawe:) ew. wlasnie cole light bo ja lubie:):) wlasnie to co jest trudne w diecie to dostosowac ja do trynu zycia...czasem ciezko znalezc chwile na posilek, albo np zabierac cos zdrowego do pracy..ja studiuje jeszcze a teraz mam mozna powiedziec wakacje dlatego latwiej mi to wszystko rozplanowac:) ale chciec to moc dlatego na pewno uda Ci sie wszystko ladnie zaplanowac:) Dziewczyny kto sie jeszcze dolaczy?? Zapraszmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, ze jeszcze ktos sie do nas przylaczy :) A ja tez jeszcze studiuje, ale w zasadzie juz koncze, zostala mi praca mgr do napisania, no ale na razie pracuje dorywczo, ale dosc duzo godzin, a do sierpnia czyli juz za tydzien prawie ide do nowej pracy juz na caly etat, w dodatku czekaja mnie czeste delegacje na 2-3 dni no i tego sie boje, bo juz mialam tak rok temu i przez te wyjazdy wlasnie najwiecej przytylam bo wiadomo, jedzenie w fast foodach, restauracjach o roznych porach, nieregularnie, do tego imprezki, piwko no i tak mi kilka kg wrocilo. Ale teraz postaram sie za wszelka cene zeby nic nie zaklocilo mojego odchudzania, nawet nieregularny tryb zycia, chociaz najlatwiej mi bylo sie odchudzac jak mialam ulozone zycie, jak moglam zaplanowac posilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulozymy jakos to wszystko tak ze na efekty nie bedzie trzeba dlugo czekac, najwazniejsze ze mamy duza mobilizacje i duzo sily. Etiuda to zaczynamy od jutra!:) ja juz lece spac bo dzis od 5tej na nogach jestem i ciezki dzien mialam:D tak wiec buziaki i do jutra:) jestem naprawde pelna entuzjazmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez zaraz lece spac, ale od jutra juz odchudzanie, musze jak najszybciej zaczac bo nie mam wyjscia. Mam nadzieje ze jeszcze ktos sie zdecyduje jak nie dzis to pozniej do nas dolaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) melduje sie , dzis perwszy dzien diety..za mna na razie serek bieluch..uwielbiam je choc sa dosyc kaloryczne..:) teraz jeszcze mala kawa z odrobina mleka na dobry poczatek dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piano
hej dziewczynki!!!jestem jestem!!wczoraj coś mi się laptop zaciął ale już jest ok!!!dzisiaj pierwszy dzień i od rańca było ciężko..tak rozepchałam żołądek że od rana mnie ssało. Na śniadanko jajecznica (2jaja)+pomidor+2chlebki chrupkie... trochę dużo kalorii ale to pierwszy dzień niech się organizm pomału przyzwyczaja. ok.12 kawa- uwielbiam i za chiny nie zrezugnuje, a najfajniej jest po wypiciu bo czuję się tak najedzona, że głód złapie mnie pewnie dopiero ok.16. a o ćwiczeniach narazie nie myślę bo ten upał mnie zabija a jak bym musiała jeszcze się wyginać to pewnie byłby koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cwiczylam dzis 30 min na rowerku...lalo sie ze mnie niesamowicie..ten upal mnie dobija ale mam nadzieje ze dam rade cwiczyc regularnie.. piano fajnie ze jestes:) ja tez nie zrezygnuje z kawy, za bardzo ja lubie. mysle w ogole ze kawa przy odchudzaniu nie jest taka zla, a nie slodze tylko lekko zabielam mlekiem chudym, wiec chyba jest ok:) i faktycznie mozesz powoli przyzwyczajac zoladek bo sie buntuje na poczatku;) ide torche posprzatac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moro25
mogę z wami??? ja zaczynam od jutra, bo wczoraj miałam imprezke no i zostało tyle smakołyków że nie mogłam się dziś opanować... ale od jutra zaczynam...żadnych ćwiczeń też nie planuje w ten upał..no może wieczorami jakieś skłony przez 10 min.ale to nic pewnego... do zrzucenia 8 a najlepiej 10!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
witam:) ja tez postanowilam troche zrzucic:) a minowicie ok 5kg a jesli uda sie wiecej to byloby super...:) niestety moj wspanialy mezczyzna podsmiewa sie ze mnie ze nie dam rady, bo juz pare razy probowalam,ale jakos nic z tego nie wychodzilo.. wiec troche jesmu na zlosc chce udowodnic ze dam rade i przy okazji troszeczke wyszczuplec:) stosuje dietke 1000kcal-super jak zjem mniej, chociaz nie zawsze to wychodzi szczegolnie jak sie jakis grill zorganizuje ze znajomymi to wtedy jakos przybywa tych kalorii.. mam nadzieje, ze milo mnie przyjmiecie:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie serdecznie witam nowe dziewczyny!! im nas wiecej tym lepiej:) na takie diecie ok 1000 kcal mozna spokojnie tracic kilogram tygodniowo a czasem nawet wiecej..na pewno bedziemy mialy wspaniale rezultaty:):) Edzia jak to nie dasz rady? Twoj facet sie myli;) a juz za pare tyg udowodnisz mu to! :D moro25 a jaka dietke mniej wiecej planujesz:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Wlasnie wrocilam z pracy i zjadlam obiad :) Ogolnie to mysle ze zjadlam dzis okolo 1100-1200 kcal, jak dla mnie moze byc, no w trakcie diety moze troche mniej bede jadla, ale dzis pierwszy dzien ;) A czuje sie tak najedzona ze nie wiem, w dodatku najgorsze dopiero przede mna, bo znajac zycie okolo 22-23 juz bede glodna jak wilk, ale sie nie dam, jedzenie na dzis zakonczone, moge jeszcze najwyzej zjesc jabko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
ja oczywiscie postanawiam wytrwale dazyc do celu - czyli utraty wagi - dzis znow slyszalam tylko "a moze cukiereczka" a moze 'kanapeczke'" mezczyzni chyba nie rozumieja tak do konca, ze dieta to dieta;) ale nie dalam sie skusic na nic innego oprocz herbatki z cytrynka i teraz wlasnie czuje to ssanie w brzuchu.. ale to dobrze:) jutro do pracy, wiec na zupke warzywna na obiad tak srednio bede sobie mogla pozwolic, ale sprobuje cos zakombinowac zeby dostarczyc odrobinke warzywek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
bo wole w pracy nic nie mowic, bo tam same obzaruchy i ciasta i ciasteczka przynosza, ale musze sie pochwalic ze dzis mimo uwielbienia dla ciasta drozdzowego z rodzynkami ktore po prostu uwielbiam, i akurat zrobilam sobie kawke i tu kolezanka wlasnie przyszla z usmiechem ze dobrze trafila z ciastem... ale jak tylko wyszla to cisto zawinelam w pazlotko i przynioslam mamie a kolezance ladnie podziekowalam.. moze to nieladnie troszeczke, ale zrobilam to dla siebie bo jak to by wygladalo polec w pierszym dniu... a wie ze wtedy najciezej:) pozdrawiam wszystkie wytrwale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
zapomnialabym zapytac.. bo u mnie dosyc czesto pojawiaja sie wzdecia, nawet jak niewiele zjem, czy mozecie cos na to poradzic? jem glownie warzywka, owoce, jogurt naturalny i chlebek lekki pszenno zytni..niby nic takiego a moze po owocach ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
ginnna.. na tym czacie nikogo nie ma:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edzia na wzdecia to dobrze jest jest regularnie..ja mialam z tym spory problem ale odkad jem maksymalnie co 3,5 godziny problemu nie ma..to naprawde pomaga, a mozesz zjesc cokolwiek, moze byc lekkie i niskokaloryczne:) a wiesz co sie przyczynia do wzdec bardzo? nie wiem jak u Ciebie jest ale w moim przypadku stres:) no ale z tym to walczyc trudniej... jestem po pierwszym dniu, czuje sie super:) I Wam tez gratuluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×