nie wiem czy to milość

Jestem od ponad 1,5roku z chlopakiem, 4 miesiące temu zaręczylismy się. Ja teraz czasem zastanawiam się czy na pewno to milość, z jedenj strony wydaje mi się ze tak, ale casem zaczyna denerwowac mnie, zaczynam miec wątpliwosci czy to aby na pewno ten. Moze za szybko się zartęczylismy, za szybko plany na dalze zycie...

wątpliwości zawsze będą-niestety :( Może postaraj się to wszystko przemysleć. Jeżeli naprawdę go kochasz,to nie będziesz wyobrażała sobie zycia bez niego

wiesz jak sie nie spotykacie, to watpliowsci są. ale jak sie spotykacie, kochacie, jestescie para i jestescie zareczeni, a zatem nie była to decyzja hop siup, ale z serca to nie wierze w takie rozterki. 1,5 roku no chyba ze za syzbko. dajcie sobie czas;)

widzimy się często, jak się nie widzimy to od razu tęsknię, jednak jak spędzamy ze sobą juz kolejny dien to wtedy te wątpliwości przychodzą, ale chyba nie moglabym się z nim rozstać, nie wiem...jest dobrym czlowiekiem, chlopakiem, kocha mnie nadzycie

mówisz,że on Ciebie kocha ale czy Ty kochasz jego??

po tym co napisalas to sie dziwie, masz wspanle warunki na rozowj miłosci. I nie chodiz tu o codiznne spotkania, ale wogole o spotkania i kontakt. nie mam tyle szczescia bo sie nie widujemy:) ale tesknimy oboje:)

rozstan sie z nim nie kochasz go- takie moje zdanie.

uwazaj ,zebys nie zrobila bledu. ja tez mialam watpliwosc,nawet bardzo duzo. niestety nie mialam z kim porozmawiac i dusilam wiele rzeczy w sobie. wyszlam za maz wlasnie po 15 miesiacach znajomosci,mimo,ze nie czulam do niego tego co powinna czuc zona do meza. znalam jego wady a mimo to dalam sie namowic przez niego na ten slub. obiecywal,ze sie zmieni itd. niestety......coraz czesciej mysle o rozwodzie ale trzyba mnie jedynie to,ze zrobie rodzicom tyle przykrosci.

"Osiołkowi w żłobie dano "... z toba jest podobnie tylko, że ty musisz pamietac o tym, że to jest twoje zycie, że chodzi o to czy bedziesz szczęśliwa czy nie ... pozdrawiam :-D i zycze odpowiedniego wyboru

to nie takie proste się rozstać, bo nie jest mi obojętny to na pewno. Jest idealem chlopaka, dla mnie rezygnuje ze swoich zainteresowań, robi wszystko by byc ze mną jak najdluzej np po pracy na noc od razu przyjezdza do mnie, nie spi bo szkoda mu czasu, pisac by mozna wiele. Moze ja powinnam trafic na kogos kto bedzie mnie lal i nie szanował, wtedy zrozumie wartość mojego chlopaka

masz wspaniałego chlopaka : zawsze widzlam takie oary on nisol torbe nawet malutka dla swojej dziewczyny wszytsko:)

smutna-ja mialam takiego chlopaka, powiedzialam mu, ze ne moge z nim byc, bo go nie kocham po co chcesz ciagnac cos do czego nie jestes przekonana???? jak sie kogos kocha, to sie o tym wie. wcale nie jest tak, ze zawsze sie ma watpliwosci. jak chcesz byc z nim z rozsadku, to badz. ja uwazam, ze go nie kochasz.

a kiedy ślub? zaręczyny, to jeszcze nie deklaracja na całe życie, może wystarczy miesiąc, dwa i będziesz wiedzieć na pewno, co czujesz.

zastanawiam się czym jest milośc.. kurcze, teraz on jest w pracy i chcialabym go przytulic

slub dopiero za 2 lata gdybym z nim zerwała zranilabym go ogromnie, balabym się ze sobie cos zrobi, wiem, ze jestem calym jego zyciem. Moze to zle jak ktos za mocno kocha..

to własnie miłosc jak ktos jets calym twoim siwatem:) jak go nie ma a jednak myslisz o nim, chcesz utulic, zobaczyc oczeta, inrtyguje cie, ciekawi, uwielbiasz z nim mowic, to miłosc, bo obustronna:)

czy to milośc, to to nie miłosc

na pewno jest Ci bardzo bliski, nie rób nic pochopnie, poczekaj, pomyśl, popytaj

dziewczyno!!!!!!!!! przeczytaj bardzo uwaznie, co ci napisze: masz byc z nim, bo go kochasz, bo ty tego chcesz, a nie dlatego, ze to on kocha ciebie. na litosci dobrego zwiazku nie zbudujesz. poza tym: on sobie napewno swietnie by bez ciebie poradzil. jak chcesz zeby mu bylo dobrze, to zycz mu dziewczyny, ktora pokocha go rownie mocno jak on ja (byc moze to ty nia jestes- pod warunkiem, ze go kochasz). piszesz:\"gdybym z nim zerwała zranilabym go ogromnie, balabym się ze sobie cos zrobi, wiem, ze jestem calym jego zyciem.\"- TO NIE SA ARGUMENTY!!! nie mozesz na czyms takim opierac zwiazku!

dzięki "imat"chyba jednak tak jest. Jak go nie ma ciągle mysle o nim i to nie tylko czy go kocham ale ogolnie o tym jaki jest, o nas. Ja nie zasluguje na takiego chlopaka, zawsze przy kazdym związku jak trafial mi się dobry chlopak mialam watpliwośc, widzialam wady ktorych nie ma

ile masz lat?

wady ktorych nie ma? no to albo masz zęl dni teraz i widzisz wszytsko w czarnych klorach, daj sobie czas:)

Ty nie wiesz a ja mam wiedzieć ?? Nie Ty jedna masz takie problemy.

ja wiem czy kocham nigdy nie miałam z tym problemow, dziwa mnie takie osoby, tym bardzie ze sa ze soba, nie sa z dali.

kurcze teraz jak jestem bez niego i myslę co do niego czuje nasuwa się tylko jedno slowo-milosac, boję się ze za jakis czas będę miec znow wątpliwości