Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zmotywowana do działania

od jutra odchudzanie! kto chętny?

Polecane posty

Ewciag19...z tymi spodniami to mnie ubawiłas, bo ja mam identycznie, tylko że najpierw kupiłam spodnie, a pozniej jak sie w nie nie do konca miesciłam to padła decyzja o diecie ;), tak wiec jedziemy na jednym wózku zmotywowana do działania....co sie dzieje, ze masz humor taki pod psem? stało sie cos, czy to przez pogode? Ja dzisiaj mam zaproszenia na kolacje od mojego Paszczaka, sam gotuje! z tego co wiem, to bedzie sałatka, kanapeczki i cos słodkiego, cholera....chyba mu powiem po prostu ze na diecie jestem i zeby sie nie obraził jak nie zjem wszystkich tych pyszonosci ... ehhh, takto wyglada...dostałam dzisiaj, praktycznie juz wczoraj, taki \"niby okres\" i dzis łykne pierwsza tabletke antykoncepcyjna, troche sie boje, bo słyszałam ze mozna od nich przytyc, a tego bym nie chciała...no chyba ze w biuście :p pozdrawiam i piszcie dziewczyny, piszcie buziaki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciag19
Czesc ja dzisiaj pierwszy dzien na kapuscianej:)Nawet wporzi zupaka ale dopiero zjadlam 1 talerz:P Zobaczymy... Gabela nie martw sie z tymi tabletkami .Zalezy od organizmu,ja biore cilest juz drugi miesiac.To nie jest tak ze po samych tabletkach sie tyje.Ja nie przytylam ani kg i zrzucilam nawet 2:) Najlepiej bierz tabletki ok 22 wtedy przespisz wszystko.Moga powodowac mdlosci albo napady glodu.Ja mam to drugie,ale biore pozno bo ide spac. Tylko wiesz ja mam ataki depresyje ale od tego czasu mialam ich jakies 3 razy.Wiesz placz bez powodu,jaka jestem gruba,nikt mnie kocha,mam okropne wlosy i takie tam glupoty.Raz sie smieje a raz placze.Ale nie jest to uciazliwe:P.Ludzie strasza tymi tabletkam a tak wcale nie jest.Zadna moja kolezanka nie miala skutkow ubocznych ZADNA!!!Raz kuzynka przytyla po Micogynon21,ale moje kolezanki po nich nie.Zalezy od organizmu.Nie stresuj sie bo bedziesz "schizowac" Balam sie o palenie,bo wiecie pale.Straszyli mnie ze bede miala pryszcze,a skore mam o niebo lepsza:)Nawet zjasnily mi sie krostki na rekach i brzychu(skaza bialkowa). Dla wegetarianow tabletki sa dobre bo maja zelazo i zmniejszaja ryzyko anemii:P A przez pierwsze pare tabletek moze ci sie wydawac ze tyjesz.Napompowany brzych,opuchnieta lekko buzia,ale to powinno minac po tygodniu.Bo woda zatrzymuje sie w organizmie,ale to sie reguluje. Nie wiem jak ty,ja biore cilest i szczerze polecam:) Wszystkim odchudzajacym zycze powodzenia i mocno trzymam kciuki:) Odezwe sie pozniej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirinda69
Hej :) Ja ważę 65 kg i mam 170 cm wzrostu, w biodrach 93 cm i dłużej już nie mogę tak żyć, więc od DZISIAJ się dochudzam z Wami :) mam nadzieję że się uda ;) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirinda69, witamy na naszym dietowym forum:) Razem na pewno nam się uda. Jaką dietę zamierzasz stosować? Może masz też jakieś porady w sprawie schudnięcia w udach..:) U mnie dzisiaj dzień przeciętny..z ruchu, tylko sapecerek zaliczyłam i dziś już na to, że będę ćwiczyć się nie zapowiada. Niedługo będę musiała wyjść po kuzynkę, bo przyjeżdż a do mnie.Z niej starszny łakomczuszek, więc boję się o moją dietkę. Buziaki dla Was😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmotywowana do działania....przykro mi, wiem co to znaczyc bliska osobe, nie wiem co moge Ci powiedziec ja...byle znajoma z forum, moze tylko to, ze łącze sie z Toba w smutku, nie chce by to banalnie zabrzmiało, bo to szczere forum daje wsparcie, nie sugeruj sie tylko jego nazwa \"Diety\" ;), nie tylko o tym mozemy porozmawiac pozdrawiam Cie serdecznie i ściskam mocno 🌻 a jak idzie reszcie naszych dietdziołch? Ewciag19....dzieki za wyczerpująca wypowiedz na temat Cilestu, uspokoiłas mnie, a słuchaj...a biust Ci podrósł troche? bo ja bym chciała ....ehh....ja wziełam dzisiaj pierwsza ok. 19.30, mam nadzieje ze ataki głodu mnie nie napadna w nocy przez to ;p, a co do ataków depresyjnych, hmmm...ja takowe mam, nawet i bez tabletek, mam nadzieje ze nie zrobi sie z tego stan chorobowy trzymajcie sie kolezanki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciag19
UMIERAM:( Ta zupa jest okropna.Fuj blee az brak mi slow:/ gabela jesli chodzi o piersi to przykro mi,niestety mi nie podrosly chociaz na to liczylam.Ale przez jakis tydzien pobolewaly i byly czule na dotyk:) Ale minelo:) zmotywowana do dzialania przykro mi bardzo i szczerze dolanczam sie do gabeli.Glupie bo sie nie znamy ale sytuacja przykra dla kazdego,wiec szczerze w serduchu ubolewam.Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmotywowana do działania, nie wiem co napisać...ale dołączam się do dziewczyn ze szczerym współczuciem. Trzymakaj się !!🌼 Co do moejej dietki, to nie jest najgorzej, tzn. jem troszkę więcej od przyjazdu kuzyneczki, ale za to ruszam się też bardzo duużo:) Dołuje mnie tylko brak słoneczka..:( no i tęsknie za moim Misiem..:( ale za to jak wróci będzie już miał prawko, bo teraz jest na dwutygodniowym kursie, który kończy się egzaminem:) Ciekawe czy zda..na pewno!:) Buziaczki dla Was..*(=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiec Ewciag19 widzisz....ja podziwiam osoby ktore tyle wytrzymały na tej zupie i pochudły po 10-13 kilo....nie rozumiem, znaczy sie rozumiem ale pojac nie moge...przeciez m sie odruch wymiotny po 4 dniach.... :|, moze gdyby smakowała jak pomidorowa mojej babci z kluskami mmmm, mniam :p dzisiaj pogrzeszyłam, przyznam sie bez bicia, i bułeczka i lody i ciacho....ehhh, szkoda gadac, pewnie przez okres...mam słaba silna wole, nie wiem, naprawde nie wiem jak to w sobie wzmocnic, nawet myslenie ze moj facet mnie nie bedzie chciał jak tak dalej pojdzie nie skutkuje....bo mu sie podobam ...jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Dziękuję Wam za słowa dodające otuchy- to bardzo miło z Waszej strony. Wbrew pozorom to znaczy dla mnie bardzo dużo. Z tego wszystkiego wogóle nie chce mi się jeść... zaniedbałam też bieganie i jazdę na rowerze... czasem tylko spacer...więcej nic mi się nie chce:( Ale od jutra muszę się wziąć w garść! Życie musi się toczyć dalej, a tego co już się stało nie zmienimy... Pozdrawiam! Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo
o jakiej zupie wspominacie? czyzby o prezydenckiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widze wielkie poruszenie w topicu....nie mówcie mi ze upada, ze nikt sie nie odchudza i znudziło mu sie pisanie? dwa dni i nikogo nie widac, nie słychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciag19
Witajcie dziewczeta.No no kiepsko idzie nam to forum. Nie moglam pisac bo cale 2 dni bylam z chlopakiem i nie chcialam zeby wiedzial ze tak sobie z wami tutaj popisuje:) Ale wlasnie sie zmyl:P Porazka zaniedbalam swoja diete,ale nie dam rady i tak dluzej na tej kapuscianej.Wole po swojemu ograniczac kalorie.Przynajmnie jem w miare dobre rzeczy tylko w mniejszych ilosciach. Powodzenia wam zycze i mam nadzieje ze wam idzie lepiej niz mi:( PISZCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Biorę się w garść! Ostatnio zaniedbałam bieganie i jeżdżenie na rowerze. Dziś postanowiłam się zważyć i... ważę o 5kg mniej! 63:D wydaje mi sie to wprost niewiarygodne:D Cieszę się i nie wiem, może waga mi tak spadła również od tego, że się martwiłam (zawsze jak mam jakiś problem to nie dam rady jeść, brakuje mi apetytu...) Poprawił mi się humorek:) bardzo mnie zmotywował do dalszego dietowania taki spadek wagi:) Pozdrawiam! Wam też życzę wytrwałości, sukcesów i sukcesików w odchudzaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow..:) Zmotwywowana do działania, gartuluję spadku wagi..:) Ja przez ostatnie dni szalałam z kuzynkę..pod względem kulinarym niestety również..Ale dziś zabieram się ostro za siebie.Już duużo ćwiczyłam, szczególnie moje pulchne nogi..Jejuu..tak przymierzyłam dziś moją starą króciótką spódniczkę i zaczęłam się zastanawiać czy nie mam celuitu..😭 Ratujcie mnie..:( Co zrobić żeby go zniwelować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nareszcie wróciłyscie!! zmotywowana do działania....gratuluje spadki wagi i poprawy humoru, fajnie, ze sie pozbierałas i energicznie wracasz do działania :) Ewciag19, ja tez nie chce zeby mój wiedział, ze sobie pisze tak z wami, znając go pewnie znalazłby ten topic i wyczytał to wszystko, ale lepiej zeby nie wiedział wszystkiego...poki co, to powiedziałam mu tylko ze na diecie jestem, to mu wystarczy :p, facetom nie nalezy mowic o wszystkim Malutka walka z cellulitem jest cięęęężżzka i dłuuuuga, ale to zalezy równiez od tego na jak zaawansowanym poziomie on jest przedw wszystkim zmienic diete, odrzucic bezwzglednie sól trzeba i jesc duzo cytrusów, po drugie, duuuzo sie ruszac, wszelki ruch, nawet cwiczenie izometryczne sa wskazane po trzecie...masaze, codziennie najlepiej dwa razy uklepuj, usciskaj skore dłonmi i wcieraj w nia krem antycellulitowy, ponoc super efekty daje serum wyszczuplajace Eveline i nie jest drogie, jakies 13 złoty... aa! i zakonczenie prysznica strumieniem zimnej wody jest jak najbardziej wskazane, poprawia krążenie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za gratulacje:D Malutka88--------> nogi (i pośladki) dobrze wpływa jazda na rowerze, a dodatkowo pomaga w walce z cellulitem. Poza tym Gabela bardzo profesjonalnie opisała Ci jakie są sposoby walki z cellulitem🌼 Gabela---------> muszę dawać sobie radę, życie toczy się dalej, dołowanie się nic nie daje.Dla Ciebie🌼 Pozdrawiam Was gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze dziewczyny co niektóre zapał straciły do walki z kilogramami...ja wręcz przeciwnie teraz jestem wykonczona, bo dałam sobie wycisk cwiczeniami..ufff...leje sie ze mnie jak nie powiem z czego...i wiecie co? to jest swietny sposob na poskromienie apetytu, teraz nie mam, na nic, dosłownie na nic ochoty ja podobnie jak Malutka musze zadbac o poprawe mojej dolnej czesci ciała...zlikwidowac cellulit, wyszczuplic nogi i wogole z dieta tez niezle w sumie..wczoraj był dzien 0 najadłam , ba! nachlałam sie jak swinia i nie mogłam zniesc wyrzutów sumienia, wiec zwrociłam wszystko...wtedy poczułam ze siegłam dna, wiec trzeba sie odbic od niego i dzisiaj jestem naprawde pełna sił do walki z ta zmora nadwaga zmotywowana -> rozkręcmy to forum, bo narazie przypomina to bardziej koło rózancowe, a nie walke :p pozdrawiam wszystkie was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo za porady:) U mnie jest to stan początkowy..więc może będzie łatwiej się go pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem po sniadaniu: płatki fitness z mlekiem, a do tego popijam zieloną herbate czuje dzisiaj wszystkie swoje mieśnie, bo poza pilatesem z rańca, cwiczyłam jeszcze ogladając Magde M. wczoraj, a pozniej spotkałam sie z moim Paszczakiem, ktory zafundował mi spacer 2-3 godzinny...ale wiecie co? podobaja mi sie w sumie takie zakwasy, wiem ze dalam z siebie co mogłam i teraz tylko czekac az waga runie w dół :p dostałam sie na UJ tak a\'propos i jestem naprawde szczesliwa, bo przeniose sie do Krakowa, tam podejme i studia i prace (z czegos sie urzymac musze :p) a za tydzien wyjeżdzam na wakacje tygodniowe z moim mężczyzną, juz sie doczekac nie moge...tylko my, las, rzeczka i cisza...na całe 7 dni, chyba ze przedłuzymy :D pozdrawiam was ślicznoty 🌻 🌻 P.S. zmotywowana...najwyzej same bedziemy pisac i sie wspierac...Ty cholero...masz juz przewage nade mna w wadze, musisz wazyc gdzies około 63 kg pewnie!!! hmm, musze Cie dogonic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciag19
Hej dziewczeta jatez tu jestem i narazie nigdzie sie nie wybieram!!Poki sie odchudzam to tu bede!!!!!!! Ja tez po sniadanku(malo tego bylo:() Nie wazylam sie ostatnio ale nie sadze zebym cos schudla:) zmotywowana do dzialania-zazdroszcze ci tych 5kg.Ja tez tak chce!!!!!!!!!!!!!!:( oki lece bo jade do chlopaka,bede jutro wieczorkiem.Napewno mnie skusi na cos.Beda jego koledzy wiec troche mi glupio powiedziec, ze sie odchudzam.Hmm....powiem ze mnie brzuch boli:P Powodzenia kobitki.Trzymajcie sie!!! gabela-damy rade,dogonimy zmotywowana!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabela, moje gratulacje w związku z dostaniem się przez Ciebie na UJ🌻. Ja zrobiłam sobie niedawno krótkie , bo krótkie, le zawsze..przygotowanie do głodówki oczyszczającej i od dziś zaczynam post.Pewnie mnie skrytykujecie, ale ja dobrze czuję się na głodówce.Oczywiście obowiązkowo pije duże ilości wody, no i łykam skrzypowit na włosy i paznokcie(bo nie chciałabym ich starcić:P ). To moja czwarta głodówka, więc myślę, że nie powinnam mieć dużych problemów. Czytałam też , że to dobrze robi na celulit:) Dzisiaj już zrobiłam 6 Weidera oraz ćwiczenia z hantelkami na ramiona. Masowałam także moje udka szorstką rękawicą. Do końca dnia zostało dużo czasu, więc na pewno jeszcze coś wymyślę, bo energia mnie rozpiera:) Zawsze tak mam na głodówce, nie wiem czemu.. Pozdrowienia dla Was🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! A ja dziś skusiłam się na kawałek szarlotki:( ale za chwilę pójdę z psem na długi spacer, więc może wyrzuty sumienia nie będą takie duże;) Gabela----> szczere gratulacje dostania się na UJ🌼 Zgadłaś:D ważę 63kg. Wiem, że napewno uda Ci się mnie dogonić- napewno! Ewciag19----> Tobie tez napewno uda się zrzucić kilogramy- grunt to dobra motywacja;) Malutka88----->ja Ciebie nie skrytykuję, ponieważ uważam, że głodówka (rozsądna) jest nawet wskazana! Pomaga pozbyć się złogów z organizmu. Ma również dobroczynny wpływ przy wielu schorzeniach, jest jedną z metod terapeutycznych medycyny naturalnej. Należy jednak pamiętać o stosowaniu się do pewnych zasad dotyczących przeprowadzania głodówki, aby nie wyrządzić krzywdy swojemu organizmowi. Pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmotywowana, w sprawach głodówki jestem nieźle obeznana..a książek na ten temat przeczytałam od groma:) Teraz wychodzę na spacerek. To będzie droga ku szczupłej sylwetce:P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy dzień głodóweczki za mną:) Miałam tylko jedną pokusę. Mianowicie poszłam z kuzyneczką do sklepu po batonika, oczywiście mi też zaproponowała,ale odmówiłam, choć one na tej półeczce wołały mnie, ale twardo udałam, że nie słyszę..choć słyszałam baardzo wyraźnie:P Wczoraj już jednak nie poćwiczyłam, bo najpierw zrobiłyśmy sobie z Kasią seans filmowy, a później wyruszyłyśmy na spacer..i strasznie się on nam przedłużył, więc jak wróciłam było już późno, a ja byłam tak padnięta, że nawet nie myślałam o ćwiczeniu.. Dziś planuję oczywiście spacerek, skakankę,moje podstawowe ćwiczenia na rączki i nogi, 6 weidera i może wybiorę sobie coś z Shape\'a. Myślę, że jak na mnie wystarczy:) A jutro zmobilizuję się i ruszę na biegi:) Iskierki dla wszystkich które jeszcze walczą🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka-> dobrze sobie radzisz, bądź głucha na wołania słodyczy, pamietaj Batonik Twoj Wróg, a co do cwiczen, na spcerku tez sie spala troche kalorii, więc nie martw sie ze nie cwiczyłas, jakis ruch miałas zapewniony, a to najwazniejsze befiii -> dzięki za wiadomosci o Cilescie, kurcze, cos mi sie niepodoba, jutro bedzie tydzien od rozpoczecia pierwszego opakowania, a piersi mam nabrzmiałe i wieksze ...niby fajnie, ale chyba za szybkona takie efekty, no nie? zmotywowana do dzialania -> możesz mi napisac swój dzienny jadłospis? chciałabym go porównac jakos z moim, skoro mam Cie dogonic :p Ewciag19 -> ehh, nasi faceci i ich kumple...ja mam zaproszenie na impreze do jego znajomych na sobote, nie mam sie w co ubrac to raz...nie znam nikogo tam praktycznie wogóle to dwa....a trzy..jestem na diecie, a tam bedzie góra jadła niezdrowego i litry alkoholu, tym bardziej niezdrowego....a nie chce wyjsc na sztywniaka ehhh :/ pozdrawiam dziołchy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam wcześniej napisać, że jak się zważyłam jeszcze przed głodóweczką, to ważyłam 52 kg, czyli w końcu ruszyła moja waga, bo tak zawsze było te 53...Narazie już się nieważę, bo wiadomo, że w pierwsze dni głodóki traci się przede wszystkim wodę. Buziaki dla Was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu ja:P właśnie dostałam zaproszenie na impreze urodzinową mojej koleżanki, więc w piątek szykują się balety..no i oczywiście torcik+ alkohol.:( a ja na głodówce..czuję, że to będzie masakra..:( ratuuunkuu..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×