Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eugenia Malinowska *

Czy puszyści są skazani na bycie samotnym ??

Polecane posty

Gość Eugenia Malinowska *

Po pierwsze nalezy rozgraniczyc co mamy na mysli mowiac "puszysta" - dla mnie osoba puszysta to taka ktora przyslowiowo "latwiej przeskoczyc niz obejsc" i trudno tu sie wypowiadac o jakis granicznych rozmiarach ubran, bo wiadomo ze im czlowiek wyzszy tym rozmiary automatycznie ida w gore chocby ze wzgledu na dlugosc rekawow czy nogawek. Powiem tak - moja mama uwaza sie za osobe gruba, choc wedlog mnie jest osoba o calkowicie normlanej figurze - ma 173cm wzrostu i rozmiar 46. To ze na nia ciuchow nie ma uwazam za kuriozum, mozliwe tylko w kraju 3 swiata czyli u nas. Osoba puszysta jestem juz ja - 179cm wzrostu i 115kg wagi. Jako kobieta ktora juz zyje 25 lat na tym swiecie powiem tak: owszem, puszysta osoba ma wszelkie predyspozycje zeby skonczyc samotnie. Puszystosc to jest pewna dysproporcja ciala - wiekszosc z was tutaj nie jest puszysta, jest lekko wieksza niz nakazuja stukniete standardy, ale puszysta nie jest. Puszystosc ( mowiac poprostu bycie grubym ) jest ogromna wada. Ludzie moga miec wiele wad ale tylko bycie grubym i kaleka widac - nikt nie ma na czole wypisanego bycia wredna jedza, czy zawistnym gnojem, to ze ktos jest gruby widac z daleka. I nie bedzie nigdy tak ze za ta wlasnie wade bedzie was ktos chcial ( tak samo jak nie mozna oczekiwac ze za bycie wredna jedza bedzie was ktos chcial ) . To jest zawsze pomimo [wada] ,( pomimo bycia gruba , lub pomimo bycia zazdrosna histeryczka , lub leniwym nieudacznikiem) jest sie z kims tam. Ludzie maja wady , tyle ze wszystkie inne wychodza w tzw "praniu". I ja uwazam ze to jest pierwsza rzecz jaka nalezy sobie uswiadomic, jezeli sie chce kogos sobie znalesc - ze ma sie duza wade, z powodu ktorej tlumy przedstawicieli plci przeciwnej nas "skreslaja" , bez naszej wiedzy nawet o tym. Bo wszelkie gadki typu " facet nie pies , na kosci nie leci", czy " zmeczony wiecznym odchudzaniem sie zony pan pozna mial puszysta" - to sa bajki. "Sa faceci ktorzy lubia puszyste tylko sie do tego nie przyznaja" - albo bajka albo bardzo dobrze wdrozony fakt. Normalni faceci ( a przecierz o takich nam chodzi ) nie "leca" na osoby puszyste ( czyli takie jak ja ) z prostej przyczyny - nie sa one atrakcyjne fizycznie. Staranny makijaz, ladne i dobrane dobrze ubrania nie zmienia tego faktu. Osoba gruba w przyslowiowym worku na kartofle czy w super ubranku to nadal osoba gruba. Bycie puszystym to nie egoizm ktory mozna przechrzcic na asertywnosc ;) Owszem, nie tylko wyglad jest wazny, a w gruncie rzeczy w zwiazku nie liczy sie prawie wogole, ale w pierwszym etapie - poznania, liczy sie tylko on. Co z tego ze osoba puszysta moze byc b inteligetna, mila, wesola itp itd jezeli potencjalny partner sie o tym nigdy nie dowie bo nie podejdzie i nie zagada do kobiety ktora zwyczajnie jest nieatrakcyjna fizycznie dla niego. Nawet w tych "rozmowach w toku" co byly o grubasach ostatnio - facet tej grubej dziewczyny, stwierdzil ze jej waga mu nigdy nie przeszkadzala - i moze to nawet byc prawda, choc po 8 latach trudno zeby cos innego mowil, ale prawda jest tez taka ze sam by do niej nie podszedl i nie "wyrwal", i to nie dlatego ze jest chamem czy cos, ale dlatego ze zwyczajnie taki wyglad jest nieatrakcyjny. A atrakcyjnosc to ponad 90 proc sukcesu ( co juz zapewne same zauwazylyscie ). Tamta dziewczyna sama musiala za nim biegac - zreszta jeszcze chyba Wellman powiedziala, ze tez o kazdego sie sama wystarala. I to jest nastepny krok aby znalesc sobie kogos - samemu zaczac "ryzykowac" czyli wyrywac plec przeciwna. I w koncu sie znajdzie - ale bycie bezczynnym i czekanie na "tego" jest bezcelowe - ksiaze na bialym koniu sie nie zjawi. Owszem czlowiek sie przejedzie, i to nie raz, ale czy ma inny wybor?? Jezeli niechce sie byc samemu, to nie. I tak w gruncie rzeczy, czy chcialbyscie naprawde byc z jakims "wielbicielem nadmiaru ciala" ?? Bo ja nie. Tak samo niechcialabym byc z sadysta czy innym zwolennikiem "niepospolitych" uciech. Powiem nawet wiecej - jezeli ktos sie uwaza za wielbiciela puszystych to odrazu wydaje mi sie osoba o niebezpiecznym skrzywieniu - ale nie wiem skad mi sie to wzielo, choc pewnie swoje dolozyly porno strony gdzie seks z puszysta jest na rowni z podniecaniem sie kobietami ciezarnymi (jest to dziwne, po za oczywistymi przypadkami kiedy to dziecko ktore ma sie urodzic jest podniecajacego sie), nadmiernie owlosionymi, karlami i tranwestytami - slowem najbardziej dziwne upodobania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCT
za duzo sie rozpisalas, nikomu nie bedzie sie chcialo tego czytac mi tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewna kobietka_24
Nie lepiej wziąść się w garść i zacząć dietę plus sport???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no napisalas troche za duzo
a mozna bylo to wszystko zawrzec w doslownie kilku zdaniach, ale masz racje. Ja osobiscie nie znam faceta, ktory by chcial byc z puszysta, a juz napewno majac do wyboru szczupla i gruba wybralby ta druga. Co wiecej, przez cale swoje zycie takiego nie poznalam, owszem byli tacy, ktorzy nie lubili wieszakow ale napewno nie podniecaly ich kobiety ze spora nadwaga, dlatego nie ma co sie oszukiwac tylko przejsc na diete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przedczytałam całe :D Ale nie wiem w czym tkwi problem. Z grubsza streszcze - autorka jest gruba i wie ze przez to będzie jej trudno znaleźć faceta. Hm. I wydaje się być z tym pogodzona. Hm. Ale gdzie pytanie? Albo teza jakakolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogami i rękoma się podpiszę
Masz 100% rację i nikt nie przedstawiłby tego lepiej. Jako nastolatka byłam szalenie zgrabna, nogi długie, piersi spore, tyłek kształtny, wzięcie miałam niesamowite. Gdzieś tak w wieku 18-19 lat pojawiły się problemy z trądzikiem, brałam hormony, ze stresu jadłam, często sama fast-foody. Przytyłam i nagle zdałam sobie sprawę, że moje powodzenia skończyło się wtedy kiedy się roztyłam. Teraz się odchudzam, bo takim sposobem do końca życia będę sama. Mimo, że wciąż jestem taka sama, jak wtedy kiedy byłam szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza koleżanka
Cóż to za bzdury?! Znam wiele obfitych i niezwykle seksownych kobiet, cieszących się dużym powodzeniem u facetów. Nie wszyscy mają taki sam gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza koleżanka
Ja np. jestem zdecydowanie za wysoka. Zainteresowanie kurdupli, którzy mają skrzywienie na punkcie pożądania wysokich kobiet przyjmuję życzliwie. Niektórzy sa dziwni, ale też są wśród nich ciekawi i wartościowi ludzie. Ja sama mam skrzywienie na punkcie... braków. Kręcą mnie faceci, którzy czegoś nie mają... oka, ręki, chociażby dwóch palców, albo mają brzydkie blizny. I nic na to nie poradzę. Ale poza tym potrafię być czułą, dobrą kobietą... Tolerujmy swoje skrzywienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eugenio, jeśli pozwolisz zadam Ci kilka pytań: - czy to prawda, że pogodziłaś się z faktem, o którym tak pięknie napisałaś? - czy jeśli się nie pogodziłaś, to czy masz zamiar przejść na drakońską dietę, biegać godzinami i płakać po nocach z bólu po zakwasach? - czy jeśli byś schudła do \"nie bycia puszystą\" czy byłabyś szczęśliwa? Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelwin klajn
O tym , że będziesz sama kieruje natura, osoba gruba ( taka jak ty) podświadomie wysyła sygnały, że ma " chore" geny i takie jak ty mogą być dzieci, dlatego grubasy są same. Ale niektórzy poprostu sprzedają swoje ciało za pieniądze ( czyt wiążą się z grubym o dobrym statusie materialnym), więc pozostaje ci zarabiać pieniądze, faceta do łóżka też sobie kupisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seforka
Wiesz mądrze napisałaś.Ja jestem "puszysta"a mam kochanego faceta,który mnie bardzo mocno kocha.Mam 173 i waże 68.Wszyscy w moim towarzystwie uwazaja mnie za pulpeta.Ale ja mam to w nosie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vale tudo
Seforka ale mógłby cię jeszcze bardziej kochać gdybyś schudła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seforka
A ja cały czas sie odchudzam;)I już schudłam 2 kg.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seforka
Tomku każdy ma prawo kochać i być kochanym.Każdy ma gdzieś tą swoją połówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyny wniosek jaki mozna wyciagnac z tego tekstu to to ze albo schudniesz albo do konca zycie bedziesz sama, wybor nalezy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajki oj bajki
ja jestem chudsza, mam 173 cm wzrostu , waze 55 kg i jestem SAMA i samotna , bajki z tym wygladem.Wygladam dobrze ale charakter mam zwichrowany , ze hoho.Daj sobie dziewczyno spokoj, w ogole pomysl o schudnieniu ale dla samej siebie .A jak sie dasz poznac z dobrej, zyczliwe strony znajdzie sie i facet.Tykko nie badz zołza....jak ja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa ryża
na pewno jest wiecej zwolenniczek puszystych panow, niz zwolennikow puszystych kobiet :( bo nam chyba latwiej jest patrzec przez pryzmat "wnetrza" (pomijam te blachary,ktore leca na kase) ja tez sie zmagam ze swoja waga,ale jak zauwaze dodatkowe kg,wracam do sportu,bo dietami nie mam zamiaru sie katowac...co najwyzej odmawiam sobie slodyczy i jedzenia po nocach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schudnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaneczko 2
oczywiscie ze nie,ja zawsze mialam troszke za duzo kilogramow.a mialam rozne zwiazki.Nie narzekalam na brak powodzenie.A od roku jestem w cudnym zwiazku :) Kocham i jestem kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esmeralda xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Astral
Dziewczyny tu pisza, ze tez sa grube, bo maja 68 kg, a przeciez autorka ma 2 razy wiecej! To prawda, z takim wygladem niestety trudno znalezc faceta. na "pocieszenie" dodam, ze kafeteria i swiat sa pelne takze szczuplych, pieknych i bardzo samotnych. I nieszczesliwych. Eugenio, podejdz do siebie spokojnie. Nie katuj sie drakonskimi dietami, bo malo kto ma do nich wytrwalosc. Podejdz do siebie, do swojego zycia i wagi racjonalnie. Nie mysl tylko o milosci, ktora rzadko kiedy jest taka jak w bajkach. Pomysl o swoim zdrowiu, dobrym samopoczuciu, moze doradzi Ci cos lekarz lub dietetyk. Zreszta widze, ze masz duzo dystansu do siebie. Nie uwazaj sie za osobew gruba na zawsze, pomysl, ze jestes gruba przejsciowo i jeszcze bedziesz szczupla. Wierze w to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytalam kiedys
...ze "Potega podswiadomosci" jest swietna tez na odchudzanie i ogolnie na osiagnaie zyciowych celow. Sprobuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×