Decyzja...

No tak mam czas do 11:00..... Co robic????????????

to kuszace, ja bym sie zgodzla

Czy jestem gowniarzem..... czy jestem gotowy podjac taka wielka decyzje??

Czy mam byc z kobieta ktora kocham.... na reszte zycia.... czy odejsc bo boje sie decyzji na cale zycie........

to chyba sam powinieneś wiedzieć skad my mamy wiedzieć co jak powiemy że nie to ja zostawisz;)

Napisz cos do mnie...

Jeśli masz wątpliwości i się boisz to znaczy że nie jesteś gotowy i daj sobie spokój! Później tacy dranie mówią, że byłem pod wpływem stresu, nacisku, że nie wiedziałem co robię... albo ją kochasz albo nie, albo nie wyobrażasz sobie życia bez niej albo ją niby kochasz ale po co tam zaraz do końca życia.....to od razu daj dziewczynie spokój.

kto ja???

Prawie się z nia rozstałem, w niedziele i zwariowałem.... nie wiedziałem co mam ze soba zrobic...... ogrom uczuc, ale strach ze to mnie zje..... ze to zniszczy cos we mnie a pozniej zwiazek.....

Tak bardz bardzo chciałbym jeszcze miec chwile... 2-3 dni.... ktore moga DUUZO zmienic we mnie...... bo te ostatnie 2 dni zbudowały gore wiary we mnie ale nie siegam z niej do odpowiedzi.... juz prawie na palcach ale jeszcze nie......

co to może zniszczyć? małżeństwo to tylko papierek formalność, to od was zależy czy związek będzie udany czy nie a nie od tego czy będziecie małżeństwem czy nie. Małżeństwo ułatwia wiele kwiestii reguluje prawnie różne rzeczy ale nie niszczy ani nieodbudowuje związku. Ludzie to muszą sobie uświadomić raz na zawsze że sami muszą być odpowiedzialni za swój związek i nie zwalać na to że to małżeństwo wszystko winne że ten papierek czy przysięga może coś zmienić.

DO KLKJKLLKJ : To co piszesz to prawda ale ta sytuacja jest o wiele wiele wiele bardziej skomplikowana

???

jeśli sytuacja jest napięta i skomplikowana to najlepiej poczekać, wyjaśnić sobie wszystkie kwestie, nic na siłe.... bo "jak ktoś się śpieszy to się diabeł cieszy". Pośpiech to najgorszy doradca w takich sytuacjach....

"z nia"..... to jest troche dziwne.... bo jestesmy razem ale nie do konca.....

Perełko czytasz to?

jakis zakrecony jestes, to jestescie razem czy nie?

Nie moge tu wszystkiego napisac.....

no to jak mamy Ci pomoc? dlaczego masz watpliwosci?

Moim skromnym zdaniem, jeżeli On Ciebie kocha, szanuje, dba a Ciebie jest oddana to nie masz, na co czekać, bo potem będziesz żałować całe życie... W sumie a co stoi na przeszkodzie???

Napisz cos ze to ty.....

zamotał się facet

zebym wiedziala z,e to ty

mmmrrrr Perełko napisz cos aby potwierdzic ze to ty

słońce powinieneś wiedziec że to ja a skoro masz wątpliwości to sorka nie będę nic nikomu udowadniać przecież wiesz znasz mnie pod tym względem

można się w was pogubić z tymi waszymi sygnałami umownymi uff

Pisze pierwszy raz. Odpowiedzi szukaj w sobie.... nie na zewnatrz, prosze.... Zaloguje sie ok. 11ej. Kiss...

CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC CO ROBIC ????