Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żabciamała

Kocham byłego, jestem z innym

Polecane posty

Gość byłaaa
grapefruitka - zakładajmy ten klub!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuppppp
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrise 21
''żabciamała Ten nowy jest dobty, czuły, kochany, a ja zmuszami się żeby się do niego przytulić. Ten były mnie zdradzał, a właściwe uciekał ode mnie chyba mnie nie kochał, teraz twierdzi, ze wszystko się zmieniło, walczy, pisze, dzwoni, przyjeżdża ale ja nie wierzę. Marzę, żeby go dotknąć, przytulić, być przy nim, ale nie mogę, bo jestem z kimś innym i nie chce go zranić.'' MAM IDENTYCZNIE...MOGLABYM PO TOBIE POWTORZYC TE SAME SLOWA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłaaaa
widze, że nas coraz więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziuleczka*
nie czytalam w prawdzie calego topiku ale...zabciu mam podobnie. Bylam z kim innym,nie potrafilam sie oprzec bylemu(tez mi tego brakowalo,jego dotyku,pocalunku,chociaz go zobaczyc ehh...).nie dosc ze zranilam tamtego.Powiedzial ze ZACHOWALAM SIE JAK OSTATNIA...ZE GO OKLAMALAM ....TO JESZCZE Z BYLYM BYO LEOIEJ PRZEZ MOZE PARE DNI A TERAZ WSZYSTKO JAK WCZESNIEJ(CZYLI OKROPNIE),DOPIERO CO ZACZELAM SIE JAKOS GODZIC Z TYM ZE JUZ GO NIE MAM A TERAZ ZNOW TO SAMO,WSZTSTKO ZACZYNA SIE OD NOWA,I TAK ZA KAZDYM RAZEM,NIGDY NIE MAM DOSC SILY ZEBY Z NIM SKONCZYC,ON JEST TAKI ZE NAWET JUZ NIE WIEM CZY GO KOCHAM I NIE WIEM CZEMU NIE POTRAFIE Z NIM ZERWAC,MOZE TO JAKIES UZALEZNIENIE,PALACZE TAK MAJA,WIEDZA ZE PALENIE JEST WSTRETNE,ZE IM SZKODZI...A JEDNAK PALA I NIE WIEDZA DLACZEGO, TAKI NAŁÓG,ONI MAJA TO A JA...MAM JEGO.JAKIS ODWYK:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziuleczka*
A JESZCZE UCIERPIALA 3 OSOBA,A JA PRZECIEZ NIE MIALAM ZAMIARU GO SKRZYWDZIC,ANI NICZEGO NIEOBIECALAM,NIE CHCIALAM ALE TAK WYSZLO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziuleczka*
I TEZ NIE WIEDZIALAM CO MAM MU POWIEDZIEC ,JAK ZERWAC BO PRZECIEZ BYL OK,TO ZE MNA JEST COS NIE TAK I MA RACJE ZE ZACHOWALAM SIE JAK OSTATNIA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziuleczka*benito
NO NIESTETY,NIC NIE PORADZE,NIE POTRAFIE SIE OD NIEGO UWOLNIC,PRZY OKAZJI KRZYWDZAC KOGOS NA KIM TEZ TROSZKE ZACZELO MI ZALEZEC....NO ALE TAKIE JUZ NIEKTORE JESTESMY A JAKBYS KOGOS TAK POKOCHAL TO BYS WIEDZIAL ZE TRUDNO PRZESTAC I ZAWSZE SIE MA NADZIEJE ZE BEDZIE LEPIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłaaa
Benito, w moim przypadku gdyby ten były był zły, gdyby mnie nie szanował, gdyby cholera na mnie chociaż raz podniósł głos - nie odebrałabym już od niego telefomu. a on jest po prostu jaki jest, ucieka od stałego związku, a ja lecę do niego jak ćma do lampy mając nadzieję, że jak kocha to, właśnie, zmieni się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabciamała
Byłaaa pytałaś co zrobię. Myślę, że nie będę ani z jednym, ani z drugim. Ale ostatecznej decyzji wciąż nie podjęłam. Ciągle się miotam, raz myślę, że zostanę z tym z którym jestem teraz bo to dobry kandydat na męża, ojaca i opiekuna, ale za chwilę myślę,że wcale nie cieszę się budząc się przy nim i że nie chcę,żeby zawsze tak było. Czasem myślę, że może jeszcze spotkam zupełnie kogoś innego, kto będzie dobry i kogo pokocham. W innych momentach mówię a co mi tam spróbuję z tym byłym, najwyżej się nie uda. Ale pamiętam jak cierpiałam kiedy się nie udawało. Takie błędne koło. Narazie z byłym sie umówiliśmy na spotkanie za jakieś 2 tygodnie, do tego czasu ma być cisza, czas na przemyślenie. Gdybym jeszcze od tego obecnego potrafiła na chwilę uciec może jakieś rozwiązanie by przyszło samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabciamała
JAK ĆMY - masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabciamała
chcemy, ale nie jesteśmy, bo zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabciamała
Jak każdym człowiekiem. Nikt temu nie zaprzecza. Jeteśmy ludźmi nie aniołami. Tobą też kieruja takie instynkty. Dyskusja jest na inny temat, a mianowicie, czy hamowanie tych instynktów poprzez odchodzenie od tego złego ktory nas pociąga do tego dobrego, który nas nie pociąga da nam szczęście czy nie. Widzę, że chyba nie pojmujesz istoty sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezaa
wodna lilio, to ja ci bardzo zazdroszczę, nie wiem dlaczego cholera ja mam tak pod górkę, jak gdzieś w świecie jest jakaś szumowina to ja go znajduje i się w nim zakochuję. a porządnych facetów, którzy by mi nieba przychylili - tak, jak obecny - nie doceniam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezaa
to byłam ja, byłaa, zmieniłam sobie nik, ta "była" to mnie tylko w depresje wpędza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki kiedyś pisałam troche o sobie i podobniej sytuacji. byłam z innym, tęskniłam za byłym. wkońcu zostawiłam tamtego i pozwoliłam wrócić byłemu(rozłaka z nim trwała 7 miesiecy) i jesteśmy do tej pory razem-nie kłocimy sie, on sie bardzo zmienił i tak jest już prawie 2 lata. udowodnił mi że mnie naprawde kocha a ja jego.w te walentyniki zareczyliśmy sie:D:D:D wiem że strasznie ogólnie ale jakby któraś miała ochote popisać lub zadać szczegółowe pytania to moj mail to filanca@o2.pl odpisze na wszystkie maile:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×