Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joy26

guzek na cipci-pomocy

Polecane posty

Gość HAHAHHOHOHIHIHIIIII
najlepiej lekko nacisnąc pod prysznicem, wtedy łatwiej wyjdzie. ale nie wyciskaj na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *a*
jeśli się bardzo boisz ---> to co opisałaś wygląda mi na zapalenie gruczołu Bartholina... a to nie jest taki sobie tam pryszcz... czyszczenie też nie... skoro już Ci sie raz odnowiło to będzie się tak działo 1 do roku może 2... a może wcale... Tylko czy ta Twoja lekarka po nacięciu przepisała Ci jakieś czopki i antybiotyk??? joy26 ---> zamiast wypytywać sie na forum najlepiej idź do lekarza. Może to nic takiego i zniknie raz dwa, a może potrzebna jest jednak (chocby mała) pomoc specjalisty. Nie radzę lekceważyć takich problemów (p.s. pryszczyki to moga wam sie pojawiac raczej na wzgorku lonowym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli sie bardzo boisz
*a* to nie było zapalenie gruczołu Bartholina. Nie twierdze też że to był pryszcz. Zdecydowanie nie. Napisałam tylko że znika mniej więcej w tempie znikania pryszcza. Nigdy sama nie zdecydowałabym się tego wyciskać bo to przede wszystkim nie ma czubka. Ponieważ jednak uważam że nie każda zmiana jest identyczna dlatego poradziłam żeby Joy poszła do lekarza zanim jej to zginie bo wtedy to na pewno lekarz nie stwierdzi co to było. Joy ja akurat ma straszliwie ostrożną lekarkę w tym sensie że nie bagatelizuje żadnej zmiany, jak tylko coś się dzieje zleca mi kupę badań ( oczywiście prywatnie) czasami aż mnie to wkurza bo nieraz wydaje mi się że wyolbrzymia sprawy. Ona twierdzi że lepiej 100 razy coś sprawdzić niż raz coś przegapić . Niby tak, ale czasem to naprawde męczące. Tym bardziej że za wszystkie badania płace bo skierowanie z gabinetu prywatnego. Myślę że takie czyszczenie - jeśli jest potrzeba zrobi każdy lekarz bo nacięcie to może zbyt wiele powiedziane- nie używała skalpela :) Troszkę to bolało ale nie na tyle żebym ze strachu nie poszła drugi raz. Nie chodze bo uważam ze skoro to nic grożnego ( w moim przypadku) i samo schodzi to po co się "maltretowac". Najlepiej idź będziesz pewniejsza, poza tym jeśli kiedyś coś takiego znów ci się zrobi to będziesz spokojniejsza a tak to znowu wpadniesz w panike. Mi to się wcześniej zdarzyło 2 ,3 razy, często po przeziębieniu, i zawsze strach powracał bo a nóż to coś poważnego. Teraz kiedy wiem że obejrzał to specjalista jestem spokojniejsza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *a*
jeśli sie bardzo boisz ---> z tym pryszczykiem to bylo ogolnie (nie konkretnie do Ciebie ;)) Skojarzylam to z tym gruczolem Bartholina, poniewaz ja mialam cos takiego (a identycznie opisalas procedure zabiegu). A swoja drogą to nie wiesz tak naprawde co to za schorzenie? W sensie nazwania go? Bo wlasciwie to jakies takie chyba niespotykane ono jest... Najlepiej jest zawsze poradzic sie wlasnego lekarza, bo czasami cos wyyglada groznie a okazuje sie blahostka... ale niestety bywa tez odwrotnie (ja swoj problem poczatkowo zbagatelizowalam niestety :() Joy - jesli do jutra to nie zniknie to grzecznie marsz do lekarza :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko drogie to nie jest
pryszcz. On w ogóle nie jest na skórze, tylko już po wewnętrznej stronie wargi sromowej, na błonie śluzowej, a dokładnie pod nią. Takie mało bolesne (tylko przy naciskaniu) ziarenko pod skórą, jakby taki guzek czy zgrubienie. To nie jest pryszcz!!!! Niczym tego nie smaruj ani nie wyciskaj na pewno!!!!! Samo Ci przejdzie. Moim zdaniem są to powiększone węzły chłonne, które jak wiadomo, znajduja się w różnych miejscach. tutaj akurat jest odgałęzienie od węzłów chłonnych w pachwniach . Nie ryszaj tego. Mi robiło się tak kilka razy- raz po uderzeniu, raz tak sobie, raz przy chorobie. I za każdym razem zeszło samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli sie bardzo boisz
*a* nie chciało mi się tu opisywać całej mojej historii bo i po co , ale tak w skrócie.. Pokazywałam tą zmianę dwóm lekarzom. Ponieważ akurat moja lekarka wyjechała a mocno się przestraszyłam ze znowu coś się pojawiło, więc poszłam do innego lekarza. Obejrzał i stwierdził że to nic poważnego i przepisał mi antybiotyk do smarowania tej zmiany. Smarowałam ale nie zauważyłam różnicy w szybkości znikania. W każdym razie w niedługim czasie guzek znowu się pojawił , w innym miejscu ( ale wciąż w tej samej okolicy ;) )i wtedy już poszłam do swojej lekarki. Opowiedziałam czym smarowałam i że efekt wg. mnie był żaden i ona "wzięla " mnie z zaskoczenia. Powiedziała że obejrzy zmianę i właściwie nie uprzedziła mnie co będzie robić ( czasem wychodzi z niej mała sadystka :D ) A tak na poważnie - chyba nie chciała mnie wczaśniej wystraszyć. Po zabiegu zajodynowała zmianę i naprawdę nie pamiętam czy kazała mi czymś to smarować. Na pewno nie brałam żadnych globulek. Było to dosyć dawno, kilka lat temu. Co jakiś czas taki guzek znowu się pojawiał , w ostatnim czasie nawet długo go nie miałam, ale w lipcu mocno sie przeziębiłam i od razu był efekt nie tylko w tym miejscu ale podobny wyskoczył mi pod pachą - to dopiero stres. Na szczęscie okazało się że to też nic poważnego ( to już badał onkolog). Nie wiem skąd to się bierze i dlaczego powraca, z moich obserwacji wydaje mi się za są 2 okoliczności sprzyjające - określona faza cyklu i - zahwiana odporność organizmu. A u Ciebie często nawraca ta zmiana? Napisz coś więcej . Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli sie bardzo boisz
w nawiązniu do wypowiedzi dziecko drogie to nie jest ... moja zmiana nie była mało bolesna, z pewnością nie musiałam jej naciskać żeby czuć ból, drażniła mnie nawt bielizna no i raczej nie było to ziarenko chyba że grochu. Ale to co piszesz ma sens w końcu wezły chłonne najbardziej reagują na przeziębienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *a*
dziecko drogie to nie jest ---> oczywiście, ze nie powinna tego w zadnym razie wyciskac! jeśli sie bardzo boisz ---> u mnie zaczelo sie nagle, wyczulam taki maly guzek na duzej wardze, tuz przy wejsciu do pochwy. Poczatkowo nie zastanawialam sie nad tym zbyt wiele, myslalam, ze samo przejdzie. Niestety zrobil sie z tego spory guz, bardzo bolal, pozniej nie moglam juz nawet normalnie usiasc. I w tym czasei dostalam miesiaczke :O - nie moglam iwc pojsc w takim stanie do lekarki. Strasznie cierpialam, ale przeczekalam do konca okresu (samrowalam clotrimazolem i vitamerfenem na przemian jedynie). Lekarka stwierdzila zapalenie gruczolu Bartholina, musiala go naciac, oczyscic z ropy, odkazic (gdyby tego nie zrobila i tak by pękł, ale byloby wiecej problemow z tym). Trudno powiedziec z czego cos takiego sie robi - moze byc to jakies zakazenie, moze byc poprostu zaburzenie hormonalne, w wyniku ktorego gruczol sie zapycha a takze czeste noszenie spodni). Uprzedzila mnie, ze to sie moze niestety nawracac... i juz po pol roku wrocilo. Ale tym razem zaryzykowala i podszyla ten gruczol, zostawila mala dziurke i dopiero w praktyce mialo sie okazac czy bedzie on funkcjonowal czy nie. Na szczescie do dzis dziala bez zarzutu :) Jak widac czasem zaskakujace sa dziwne zmiany w tych miejscach. Rowniez pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli sie bardzo boisz
*a* pamietam że zanim poszłam do lekarza próbowałam sama coś znależć na ten temat i trafiłam gdzieś na opis zapalenia gruczołu Bartholina, coś mi wtedy nie pasowało do mnie, teraz już nie pamiętam dokładnie co wyczytałam musiałabym znowu poszperać , może to zresztą zrobie tak z ciekawości żeby sobie przypomnieć, w każdym razie u mnie to nie rosło , najpierw wyczuwałam że boli mnie skóra ( właściwie błona śluzowa) i że zaczyna być twardsza potem robił się guzek twardy i bolący ale nie rósł po kilku dniach znikał. Nie odczuwałam nigdy aż takiego bólu jak Ty - współczuje. Ech, my kobiety to naprawde czasami mamy do bani... Dobrej nocy wszystkim a zwłaszcza autorce , nie zadręczaj się ale idź do lekarza żeby się uspokoić 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też to mam
i z tego co czytam, układam sobie że to chodzi o odporność, bo jestem właśnie na antybiotykach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joy26
Dziekuje za wszystkie posty i rady. Składając wszystkie wypowiedzi razem wnioskuje ze to nic złego i bierze sie to z braku odpornosci (bralam przez pare dni antybiotyk) i z upałów (dbam o higiene). Dzisiaj juz prawie go nie mam, lekka bolesność pozostała. Na razie nie wybiore sie do lekarza bo dostałam miesiączkę. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacjent-praktyk
Odnawialność takich przypadłosci związana jest z zaszczepieniem jej w organzmie. Najcześciej to objaw opryszki - jak już było wskazane. Opryszczka to choroba wirusowa błon. Dobry preparat to Vratizolin - bez recepty. Polecił mi ginekolog. Mądry człowiek z doktoratem. Jak się zaczynają objawy to od razu stosować i hamować te najbardziej przykre dolegliwości i rozsiewanie. Wyciskanie powoduje ból i przenoszenie wirusa dalej - to najgorsza metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacjent-praktyk
W kwestii odporności - jak jest obniżona to ciałko chwyta różne bakterie i wirusy. Nie ma chorób z braku odporności, jest ona jedynie podłożem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uparcie powtarzam
to nie jest opryszczka:o To są powiększone węzły chłonne. Dla własnego dobra lepiej ich niczym nie smarować, bo tylko trudniej będzie im się oczyścić po spadku odporności, a już na pewno ich nie wyciskać!!! To może się skończyć bardzo, bardzo źle:o Jeżeli to nie jest ropna zmiana, występuje pod śluzówką, sama znika po kilku dniach i nie jest bardzo bolesna przez cały czas, czuć delikatny ból przy dotykaniu, to nie należy nic z tym robić, bo można uszkodzić węzeł chłonny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolina81
Moje drogie to są żylaki takie jak na odbycie,lekarz u mnie to stwierdził,znikną same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolina81
Moje drogie to są żylaki takie jak na odbycie,lekarz u mnie to stwierdził,znikną same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×