Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zalinka

facet na moim utrzymaniu????

Polecane posty

hej, moj facet bardzo kiepsko zainwestowal spora ilosc kasy. wg mnie interes ma marne szanse powodzenia, zwlaszcza, ze on za bardzo skupia sie na calej otoczce a nie na konkretnej sprzedazy. pobowalam o tym z nim rozmawiac, ale skonczylo sie na tym, ze on oczekuje mojej wiary w niego i wsparcia. od tamtej pory staram sie jak moge - tzn. najzwyczajniej w swiecie udaje, ze wierze w to wszystko, kiedy radze, nie krytykuje, jestem ostrozna jak nigdy itd. poki co on jest na moim utrzymaniu. prawda jest taka ze ja nie chce byc w takiej sytuacji. nie krytykujcie mnie, nie piszcie, ze jestem okropna, bo w niego nie wierze itd. ja jestem realistka i widze, ze to nie ma szans. na dodatek on oczekuje ode mnie teraz wiekszego zaangazowania w ten biznes... jak myslicie,jak powinnam z nim postepowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuppupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie napiszę
że jesteś okropna, a jedynie będę Ci współczuła!!! Nienawidzę facetów, których kobiety muszą utrzymywać!!! Rozumiem jesli było by tak, ze jestescie razem, nagle on traci pracę i przez jakiś czas Ty placisz za wszystko, ale przez jakiś czas i on szuka NORMALNEJ PRACY, a nie kombinuje interes, który nie ma przed sobą przyszłości!!! Kiedyś spotykałam się z takim facetem, któremu najwidoczniej było łatwiej być na utrzymaniu rodziców,a przy okazji moim, bo kiedy szliśmy gdziekolwiek to ja za wszystko płaciłam, kupowałam bilety, jedzenie, stawiałam mu wstęp do lokalu! Qrrr... po jakimś czasie zaczęło mnie to wkurzać i pozbyłam się go! Dobrze, ze straciłam przy nim tylko 3 miesiące swojego życia! TRAGEDIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggooo
kurde-nie pozyczaj mu forsy-jesli ten biznes okaze sie wtopą będziesz miała do siebie pretensje.Ja moglabym dopiero zaufac facetowi z ktorym wzięłabym slub.Generalnie moze od ciebie ciagnac forse a otem powiedziec -no to pa i pieniedzy nie dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 mc... jeszcze bym przelknela. jestem z nim 8 lat. i odkad pamieam wlasciwie byly tylko wielkie plany! nici z jego wszystkich biznesow. teraz juz szlag mnhie trafia. kocham go i rozsatnie nie wchodzi w rachube. ale jak naklonic go do normalnej pracy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba faktycznie jestem jakas naiwna. o slubie nie ma mowy, chociaz juz gada o dzieciach... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza -m
Bycie z kimś nie oznacza odpowiedzialności finansowej za jego czyny,szczególnie że nie jesteście małżeństwem.Nie daj się wrobić w chore wymysły faceta,jeżeli uwazasz że interes jest do kitu mów mu o tym otwarcie bo przeciez szczerość w zwiazku jest najważniejsza,zwiazku nie buduje się na iluzjach,a to ze nie chce słuchać tego że Ty w niego nie wierzysz to znaczy tylko ze jest zadufanym w siebie i nie słucha rad innych.Wybobraź sobie że jak bedziecie małżeństwem nie będzie Cię pytał o zdanie w przekonaniu że on wie lepiej i będzie trwonił waszą kase na kolejne interesy które nie wypalą.Skończy się na tym ze bedziesz na niego pracowała a on lekką będzie wszystko wydawał. Porozmawiaj z nim poważnie i śmiało powiedz co Ci się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie napiszę
Zgadzam się z wypowiedzią swojej poprzedniczki!!! Nie daj się wrobić w pożyczanie kasy kiedy nic Was nie łączy (chodzi mi o to, ze nie jesteście małżeństwem)! A poza tym, to po co Ci mąż, który będzie wydawał Twoje ciężko zarobione pieniądze? Wiem, może łatwo się mówi, ale... W dzieci też sie teraz nie daj wciągnąć, bo to stary numer!!! On myśli, ze jak bedziecie mieli dziecko to już mu nie podskoczysz, bo nie bedziesz chciała być sama, a kasę bedziesz mu dawała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzz
Dziewczyno, z tego, co piszesz, wynika, że ten facet się zupełnie nie nadaje na partnera życiowego. Pamiętaj, że seks to jeszcze nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
ja zylam z mężem 18lat i byl to okres ciągłych jego eksperymentow i szukania dziury w całym Niestety zawsze konczyło się długami a z tego związku pozostał niesmak że to niby ja jestem materialistka i ja rzucilam go bo był boraczkiem jestem zla na sibei i na wszystko ale jakos zyje i mam nadzieje wychowac dzieci a potem umrzec w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poganiacz
miałam pasozyta 4 lata, jadł codziennie jeden bohenek, pomijam inne jedzenie i sprawy. rozumiem że to cię męczy. Pogoniłam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×