Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzx

Czy można nie kochac swojego dziecka?

Polecane posty

Gość dzx

nowonarodzonego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku jestem.
Tylko w przypadku depresji poporodowej, szoku spowodowanego przykrym porodem, choroby psychicznej. W każdym innym przypadku matka kocha swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzx
ja nie mam jeszcze dziecka, bo obawiam się, że mogłabym je nie pokochać :( byłam u psychologa, ale to zbagatelizował i powiedział, że jak urodze to sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że można
Ja bym na pewno swojego nie pokochał (zwłaszcza gdyby było np. chore). Dlatego nie chcę nigdy mieć dzieci!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzx
ja ja chcę, ale boję się, że go nie pokocham, dlatego się nie decyduję na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzduray piszecie
oczyiscie ze mozna, czlowiek jaest nazbyt skomplikowana osoba by zgeneralizowac tgwierdzenie, po urodzeniu dziecka kobieta je kocha chyba ze ma depresje poprodowa lub jest zaburzona, to sa mity, mity i jeszcze raz mity!!!!! oj jak u nas jeszcze ich duzo a jesli chodzi o pscyhologa to moze sprobuj pojsc do innego, z psychologami tak jak z lekarzami, sa lepsi i gorsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzx
a czy któraś z Was miała taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllia
Jeśli matka po porodzie nie kocha swojego dziecka lekarze, personel i rodzina twierdzą, że ona ma depresję poporodową, co niestety nie zawsze jest prawdą. Nie można wszystkiego zwalać na depresję. Ludzki mózg jest tak skomplikowany, ze nigdy nie dowiemy się czemu kobieta po porodzie odrzuca swoje dziecko niczym zwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
Można. Z powodu depresji, albo z powodu niezdolności do kochania - a ta się bierze już z różnych powodów, np. takich, że się nie było kochaną przez rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzx
ja mile wspominam swoje dzieciństwo, jestem jedynaczką kochaną przez rodziców i dziadków, kocham także swojego chłopaka, ale wciąż obawiam się, że może byc coś nie tak jak urodzę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę, że ty już troszczysz się o to ewntualne dziecko głowa do góry, wszystko co najpiękniejsze przed tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzx
mam już 30 lat i się martwię, że ze mną coś nie tak :( może to wynika z tego, ze rodzina (moją i mojego faceta) wywyiera na mnie presję i pyta KIEDY W KOŃCU DZIECKO??? chociaz jak byłam młodsz, to odkładałam ciąże na czas bliżej nieokreślony, zawsze zależało mi żeby skończyć studia, znaleść prace czasami mam takie myśli, ze chciałabym miec już dziecko (dziewczynkę), a czasmi myślę : przecież do tego się nie nadaję, nie jestem samodzielna, nie potrafię zajmować się dziećmi - co prawda pracuję, ale mieszkam nadal z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
No to dobrze byłoby, gdybyś mogła się wyprowadzic i podjąć autonomiczną decyzję, bez żadnej presji. Nawet jeśli miałaby być taka "nie zabezpieczam się, będzie co ma być".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, niestety można. Stąd tak wiele nieszczęśliwych dzieci w domach dziecka, śmietnikach, samotnych na ulicach, zaniedbanych w domach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzx
bez przesady, ja dziecka nie zostawię w śmietniku, ani nie oddam do domu dziecka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt tak naprawde nie potrafi
sie zajmowac dziecmi, poki ich nie ma ( chyba moze przeszkolone opiekunki) Trudno sobie wyobraziec, ze sie bedzie kochac kogoc, kogo jeszce nie ma i kogoi sie nie widzialo. Raczej nie ma co kombinowac, bo nic z tego nie wynika, jak juz, to zdac sie nature (por. nieszkolone kotki pieski ptaszki itd(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja napisze że nie można.Jeśli tak się stanie to jedynie co jestem wstanie to wytłumaczyć to depresja poporodowa lub dziecko z gwałtu. A co do lekarza u którego byłaś,lekarz który mówi ,,jak urodzisz to się zmieni\" to nie jest lekarz.Owszem, w tym jest ziarenko prawdy ale powinien porozmawiac z Tobą w taki sposób przy którym by znikły takie pytania jakie np dziś tu zadałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2684138
ponoć niektóre matki i ojcowie to potrafią :(. Ja się obawiam, że pokochałam miłością nieskończoną. Nie mogę się nacieszyć swoją córeczką. Dziś kończy 3 mc! W życiu nie myślałam, że można kochać kogoś tak mocno, tak silnie, tak bezgranicznie! Dla niej żyję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze ty po prostu jeszcze nie doroslas? nie dojrzalas emocjonalnie do takiej roli? Moim zdaniem powinnas sprawe zostawic tak jak jest, nie poruszac tematu, moze kiedys do niego wrocisz, nic na sile a zwlaszcza pod wplywem rodziny. Pozdrawiam. kazdy z nas ma takie wewnetrzny glos, ktory niestety czesto jest zagluszany przez wszystkie \"powinnam\" \"co oni powiedza\" \"musze\" itp. Najlepiej sluchac, siebie, swojego wewnetrznego glosu, swojej intuicji ten glos zazwyczaj ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxz
czasami nachodzą mnie myśli, że chciałabym dziecko, ale innym razem myślę sobie, że ja sama w gruncie rzeczy czuję się dzieckiem i nie potrafię wziąść odpowiedzialności z kogoś... na pewno hamulcem jest strach przed ciążą i porodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goooora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HORMONY!!!!!!!!!! ludzki ogranizm tak jest skonstruowany ze do wszystkiego sie przygotowuje. przed samym porodem wydziela sie w ogranizmie hormon(niepamietam nazwy) odpowiedzialny za przywiazanie i milosc. dziwnie to brzmi ale hormon ten powoduje ze maka jest bardziej wrazliwa i przywiazana do swojego dziecka. Mam 3letniego syna- jak cos sie dzieje, boli go cos itp- mimo e serce mi sie kraje potrafie nie uronic lzy. zeby myslec bardziej trzezwo. Jak urodzilam kuba- po 3 dobie dostal zoltaczki- kroplowka, welflon wbity w glowke, Ryczalam caly dzien Jak urodzilam Tomka w ostatni dzien pobierano mu krew- z dloni, pielegniarka przez dluzszy czas naciskala mu dlon- tak mozno, maly tak plakal. Wrocilam do pokoju z tomkiem. moj maz nie mogl wydusic ze mnie slowa. Lecialy mi lzy i nie moglam sie odezwac. po chwili wyszeptalam - nic sie nie stalo- pobierali mu tylko krew;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanjoma ja wyłam non stop ,przy pobieraniu, przy szczepieniu ,przy kolce :) teraz jestem twardsza:)ale tez wyje szczególnie z bezradnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×