Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozmawialismy przed chwila prz

poklocilam sie z chlopakiem, chcialam zebysmy sie pogodzili a on...

Polecane posty

Gość rozmawialismy przed chwila prz

rozmawialismy przed chwila przez telefon. ja zadzwonilam. zapytalam czy przyjedzie zebysmy porozmawiali. do pracy ma na 22. powiedzial ze przyjedzie ale tylko podrzucic mi plyty ktorych potrzebuje na jutro. zapytalam czy moze przyjechac troche wczesniej zebysmy chociaz chwile mogli porozmawiac... on powiedzial ze nie, bo pojedzie do pracy z kolega (jada na rowerach). On prawie codziennie jezdzi z tym kolega do pracy. zapytalam czy nie moze odwolac tego i powiedziec koledze zeby dzisiaj jechal sam, od kilku dni jestesmy z moim chlopakiem pokloceni, chcialam zebysmy porozmawiali, on powiedzial ze nie odwola tego. zapytalam czy nie wazniejsze jest dla niego to, zebysmy porozmawiali, powiedzial ze nie :( jak uwazacie, slusznie jest mi przykro? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słusznie, on to taki typ faceta z dumąąą i złosliwca. Odegra sie an tobie, przejdzie mu i wtedy bedzie rozmiwla i ukladał. ale swoje musisz odcierpiec, to taka kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialismy przed chwila prz
ktos jeszcze sie moze wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dziś miałam sprzeczkę i też chciałam pierwsza wyciągnąć rękę do zgody. Już niby się udało, uśmiechnął się itd, ale.... nadal nie chciał wyjść z samochodu (będę tam siedział aż mi przejdzie-mówił) :( Strasznie przykro mi było, ale w końcu sam przyszedł i powoli powoli wyjaśniliśmy sobie wszystko i już jest dobrze :) Myślę że większość facetów to takie złośliwe i uparte stworzenia i trzeba dać im czas na ochłonięcie. Tylko że zawsze jak się pokłócimy a on musi \"posiedzieć i pomyśleć\" to boję się że myśli na temat zakończenia związku :( Mimo iż wina była po dwóch stronach. Zawsze jednak kończy się dobrze więc i Ty się nie przejmuj. Daj mu trochę czasu a sam przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialismy przed chwila prz
on powiedzial ze kolega jest wazniejszy :( i powiedzial ze nie ma czasu ze mna rozmawiac i sie rozlaczyl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój mówił (siedząc w samochodzie) - nigdzie nie wyjdę, idź sobie, nie mam ochoty teraz z Tobą rozmawiać. Posiedzę i jak mi przejdzie to przyjdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też było przykro bo przeprosiłam itd a on nie chciał wyjść. Tak samo i Twój nie chce jeszcze o tym gadać itd. Przejdzie mu, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem
taki typek to jest wyjcie 2: a) olać go i poszukac pocieszyciela b) odczekać, zamilknąc na jakiś czas i poczekać aż sam przyjdzie - ale zostawić furtkę napisać esa: W takim razie jak będzie miał chęć wyjaśnić pogadać to, żeby dał znać. Tylko żeby nie trwało to zbyt długo Życz mu miłej pracy- koniecznie. Napisz mu nie dając do zrozumienia, że Cię to obeszło. Z niektórymi facetami to trzeba prowadzić gre inaczej nie da rady Ty swoje on swoje, a na tych co fochy szczelają i się obrażają to obojętnośc najlepiej działa. Jak sie nie odezwie to znaczy że mu nie zależy i wtedy NASTęPNY PROSZę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie nie odezwie to znaczy ze mu głupio i woli spasowac i dac szanse znajomej niz ukochanje osobie. Robił juz tak. mysle ze warto poczekac az przemysli sam sprawe, powie przepraszam i sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo mam
ech z facetami mój nie kłoci sie ze mna tylko nagle mu cos sie humorek psuje i cisza no i jak myslicie czemu on to robi? wiem, ze mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak tak można siedzieć i czekać skoro ja go tak kocham i chcę szybciutko załagodzić sytuację. Nigdy jeszcze nasza sprzeczka nie trwała dłużej niż kilka godzin. Nie wyobrażam sobie żeby pojechał po kłótni do domu i siedział tam i myślał pod wpływem emocji nad sensem naszego związku. Zawsze staram się rozwiązać sytuację jak najszybciej i do domu jedzie jak już wszystko jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialismy przed chwila prz
zadzwonilam do niego. powiedzialam ze chcialam z nim porozmawiac, pogodzic sie, a on woli jechac z kolega, i ze nie powinien. a on powiedzial ze przyjedzie na 5 minut i kolega poczeka przed klatka, my porozmawiamy na klatce. na cale 5 minut! jak wczesniej rozmawialismy przez tel, to on juz sie taki mily robil, tez chcial sie pogodzic a tu nagle mowi, ze nie bo jedzie z kolega bo kolega jest wazniejszy... po prostu chce mi pokazac kto tu jest gora. jak sie teraz zachowac? bo teraz to juz stracilam ochote na rozmowe i pogodzenie sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak bym do niego wyszła i pogadała. Nie ciągnij tego dłużej - pogadaj i będzie dobrze. Wykorzystaj swoje 5 min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kati24 mam to samo. Po co czekac, lepiej pomowic nic poczekaj wie co czujesz, co myslisz, powinien jako dorosly facet budowac, walczyc, rozmwiac, jhest o co, milosc obopolna, tylko okruchy przeszlosci daly sie troszke tu i owdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo mam
mojego rozmowa złosci wtedy lepiej dac mu sie wyciszyc potem przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozmawiam od razu, daję odpocząć jemu i sobie, ale potem chcę wszystko wyjaśnić i się pogodzić. Poza tym nigdy nie mogę ścierpieć jak on tak myśli i myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytała o sobie
mój też tak ma... ja też zazwyczaj tracę ochotę, przy takich jego zachowaniach, na godzenie się. A może po prostu weź dziś od niego te płyty i powiedz "miłej pracy" uśmiechnij się i pójdź. I tyle. Pogadacie innym razem, przez 5 minut się nie da nic załatwić, się jeszcze bardziej tylko zdenerwujesz i na co Ci to!! Wiem, bo znam to z autopsji. Tylko się potem będziesz źle ze sobą czuła :) No i w tej sytuacji, jak mu już przejdzie do końca, sam będzie chciał rozmaiwiać. Chyba że mu dziś zaproponujesz, żebyście się jutro w jakimś neutralnym miejscu spotkali i pogadali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usurpator
ales ty w gorącej wądzie kąpana dziewczyno. pozwol sobie ochłonac. bo fakt, niby wyciągnełas pierwsza rękę, ale w jaki sposob, nie zapytałas czy nie chciałby porozmawiac, i kiedy by chciał wpasc, tylko mu NAKAZAŁAŚ , ma przyjsc, tu i wtedy, jak ci powiedział, ze jest umowiony, to juz obraza, bo TY nie jestes NAJWAZNIEJSZA. Nie wiem o co poszło poprzednio, ale jak ty takie cos uwazasz za wyciągniecie ręki?,,,hm. W gruncie rzeczy to sa takie dziecinne przepychanki, bardzo męczące dla strony przeciwnewj, nie kazdy ma ochote n a taką szarpaninę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to widze ze sama nie jestem:) Stwór (przynajmniej mój) ma tak ze jak się wkurzy to koniec,obraza śmiertelna, milczenie,najlepiej jeszcze wychodzi i tyle. A ja spokojnie czekam. Wiem ze taki jest i jak już sie uspokoi to wróci. A słowo \"porozmawiajmy\" kojarzy się facetom z \"chyba nie jestes na tyle dobry zebym chciała z tobą być\". Mój mi to wyjasnił. Boją się \"rozmów\". Lepiej spokojnie poczekac i jak już wszystko wróci do normy to powiedzieć \"wiesz Kochanie, ja nie lubie kiedy Ty....bo wtedy ja .....\" i już.Bez emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jędza masz rację. Kiedy do mojego powiesz \"czy możemy pogadać\" to powie że nie ma ochoty, a jak mu od razu (bez tego głupiego wstępu) powiem, że nie podobało mi się jak... bo mnie to zabolało, uraziło itd i nie lubię jak tak robi to od razu otworzył usta i się wypowiedział na ten temat i przynajmniej wiedziałam co myśli itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szycinska
a dziwisz sie, ze woli pojechac z kolega razem do pracy, i z nim po drodze pogadac, od , bez obrazy, ale twojego mendzenia. juz z tego co napisalas wynika, ze jestes osoba impulsywna, jak sie klotnia, nie odlezala, to byscie ja raczej konczyli, nie byloby mowy o godzeniu. to unika tego chłopak, woli ten moment rozmowy odlozyc na pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest gejem
.... i razem na tych rowerach tak się młucą ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedzuniu fajnie to napisals, tak to typowy charakter mojego tez chyba ale czemu rozmowe kojarza z tym ze to koniec? ja widze w rozmiwe tyle pysznych owocow:):P macie racje odczekac, odezwie sie sam, ochlonie itp:) ale jak sie kocha to to czekanie dluzy sie niemilosienie- tupanie zgrabna nozką:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koles JUsek
na rowerach się pedałuje, nie młóci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest gejem
albo wstydzi się zejść z roweru , bo nie ma siodełka ..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie rozmowa to podstawa i wiem że po niej będzie dobrze. Gorzej jak jest sam gdzieś tam i intensywnie myśli a ja nie wiem o czym. Ale dzisiaj była właśnie mała sprzeczka, posiedział, odczekał, ja też i potem było ok. Właśnie dostałam buziaka i nikt z nas już nie pamięta co było rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
powiedział ci coś baaaardzo wyrazistego i jednoznacznego i właściwie nie masz juz ruchu, czekaj, niech sam przyjdzie, na twoim miejscu wzięłabym te kasety i z zimnym dziękuję zamknęłabym drzwi...wtedy przyszedłby szybciej przeciez nie bedziesz mu mówić, że ci przykro...bo miało byc ci przykro i on bardzo dobrze o tym wie ale znając życie zwykle płaczecie, prosicie, a oni z łaski zgadzają się na to, byście ich przeprosiły...bardzo krótkowzroczna polityka...tak się buduje uzaleznienie następnym razem bedziesz bardziej uległa i nawet nie dopuścisz do konfliktowej sytuacji, bo zbyt dużo cie kosztuje potem i juz wiesz, ze boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie :) widze że kobiety z innego topiku wiedzą o co chodzi. Ja wiem że jak się kocha to sie strasznie dłuży. Ale jak naciska się zbyt mocno to można całkiem kogoś przegonic. wiem jak potem trudno do tego wrócic i układac wszystko na nowo. Poczekać zawsze można bo emocje to na prawde bardzo zły doradca. Zaraz zaczyna się krzyczeć, płakac albo wyciągac coś z przeszłosci. Są takie słowa na które faceci reagują negatywnie. Jednym z nich jest \"porozmawiajmy\" (innym \"pojedziemy do mamy\" :P ) Dla wielu wszystko jest proste. Jestem bo kocham i po co to roztrząsac. :) A jak jestem zły to kolega wazny. A swoją drogą to ustapił Ci dajac te 5 minut (ja wiem ze to głupio brzmi) bo jestem pewna że bal się że jak nawet na te 5 minut nie wpadnie to może stracić coś ważnego. I z tego się ciesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliska--> i tu masz racje, nie ma za co przepraszać jesli nie czujesz się winna. Ja od mojego Stwora nie wymagam przepraszam jesli on uważ aże nicnie zrobił. Bo takie płaszczenie się na siłe faktycznie powoduje że facet Cię potem ignoruje i nie jestes jużtą najważniejsza. Ale bez przeginania w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×