Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozmawialismy przed chwila prz

poklocilam sie z chlopakiem, chcialam zebysmy sie pogodzili a on...

Polecane posty

Gość rozmawialismy przed chwila prz
tak, ale my jestesmy pokloceni od poniedzialku i od tego czasu wlasciwie sie do siebie nie odzywamy, wiec z tym ochlonieciem to troche nie tak, bo czasu mial sporo. napisal mi smsa ze on nie ma zamiaru sie ze mna klocic i jesli ma tak byc to on nie chce ze mna byc. przyjechal, na...2 minuty w sumie. dal plyty, podziekowalam, zapytalam czy dac mu teraz jego rzeczy, powiedzial ze nie, przytulil mnie, pocalowal i zapytal czy mozemy sie jutro spotkac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
no :) dobrze, ze nie nalegałas, nie płakałas i ogólnie nie miałaś oczu spaniela..... i proszę jaki efekt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialismy przez chwile prz
myslalam ze wszystko bedzie dobrze i bedziemy razem, rano napisalam mu smsa, ze go kocham, napisal tylko smsa ze zadzwoni pozniej zebysmy sie umowili jak sie spotkamy, i ze dziekuje za smsa z rana. poczulam sie dziwnie :( zapytalam po co sie chce spotkac, powiedzial ze "po prostu"... nie jestesmy jednak razem :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialismy przez chwile prz
no i sportkac sie dzisiaj mamy jak przyjaciele, znajomi. tak powiedzial. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egh
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialismy przed chwila prz
isc czy nie isc? to jest spotkanie z okazji koncertu w naszym miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialismy przed chwila prz
mielismy tam isc razem, umowilismys ie tydzien temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwnei z Toba pogrywa-najpierw przytula, caluje i jest wsztstko ok, a potem jednak nei jest ok?:o a moze zle to odebralas, moze chce sie z Toba spotkac zeby wszystko wyjasnic i sie pogodzic?? inna sprawa, ze rozumiem..Go, bo ja zachpowuje sie podobnie kiedy sie pokloce z moim narzeczonym, i to nie ze zlosliwosci czy zeby mu dogryzc- absolutnie nie! Po prostu nie chce rozmawiac bo wiem, ze jesli nie zdazylam ochlonac to bedzie jeszcze gorzej, a tak przemysle sobie wszystko na spokojnie, wycisz sie i nastepnego dnia mozemy juz bez zlych emocjio porozmawiac i sie pogodzic :) na szczescie takie sytuacje sa u nas niezwykle rzadkie bo nie lubie takiej gestej atmosfery ;) nie wiem co Ci doradzic- isc czy nie isc- chcesz sie z nim spotkac? jesli tak to idz , po prostu, a jesli masz co do tego watpliwosci, czujesz ze moglibyscie sie znow klocic to moze..sama nie wiem poczekaj jeszcze? ale ile, skoro juz od poniedzialku ze soba nie rozmawiacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam problem
nie chce zakładać nowego topiku, a widze, że dziewczyny wypowiadające sie w tym miejscu mają poukładane w głowie :-) chodzi o to, że po 4 latach związku moj chłopak postanowił to zakończyć, jeszcze nie wiem na jakich zasadach mamy utrzymywać naszą znajomość, bo on coś mowił o przerwie i o spotykaniu się tak po przyjacielsku. głownym powodem jego decyzji było to, że kocha mnie platonicznie, niby dużo dla niego znacze, bo wiele razem przeszliśmy, ale nie pociągam go fizycznie, no i ponoć są pomiedzy nami straszne różnice charakterów, czasem faktycznie jego zachowanie mnie denerwuje z tą różnicą, że nie rozdmuchiwałabym tego do takich kolosalnych rozmiarów. mamy sie spotkać, żeby to wszystko jeszcze omówić, obojętnie jakby nie przebiegała ta rozmowa to i tak potrzebna nam przerwa, prosze was o opinie, czy ten związek ma jeszcze szanse? nadmienie, iż w ostatnim czasie ja dawałam z siebie 150% i on sie chyba do tego przyzwyczaił, że to co chciał to zawsze dostawał no i konsekwencją tego było, że po prostu przestał się starać. zależy mi na nim i na nas, to moj pierwszy partner i chociaż nas związek nie był idealny to jednak liczyłam, ze to może być to. nie wiem co mam robić, czy mam udawać niedostępną, ale z drugiej strony jak ma mnie zdobywać skoro nie bedziemy się widywać, czy może sobie odpuścić i postawać krzyżyk na tym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No do delikatnych to on nie nalzey ;) nie pociagasz go fizycznnie, a wczesniej pociagalas?Jakos nie rozumiem :o 4 lata to kawal czasu, Ty powinnas znac go najlepiej Co czujesz? Masz jakies przeczucie, nie wiem czujesz sie kochana, czy nie? Bo skoro piszesz ze dawalas z siebie wszyastko o on przestal sie starac, to chyba nie swiadczy zbyt dobrze o sile jego uczuc. Powiem tak, w moim poprzednim zwiazku taka \"przerwa\" zakonczyla sie rozstaniem, tzn. on chcial przerwy, a ja nei chcialam byc na jakis czas odstawiona w kat wiec mu podziekowalam i odeszlam. Moze i unioslam sie duma, ale nie zaluje tego, bo wyszlo mi to na dobre- teraz jestem w prawdziwym, cudownym zwiazku i tak sobie mysle, co by bylo gdybym wtedy nie powiedziala \"dosc\"...omineloby mnie prawdziwe szczescie Jesli cos sie uparcie rozsypuje to moze nie warto tego na sile sklejac? Z drugiej strony w kazdym zwiazku sa kryzysy i jesli jest milosc, partnerstwo- to taki kryzys tego nie zniszczy :) Ciezko tak radzic nie znajac sytuacji, to Ty znasz Go najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialismy przed chwila prz
zdecydowalamz e spotkam sie z nim po przyjaicelsku. on wyraznie powiedzial mi ze nie chce juz ze mna byc i przeprasza ze wczoraj zachowal sie takbysmy sie pogodzili. nie wiem, chyba ludze sie ze dzisiaj jednak sie pogodzimy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahaha
sluchaj nie poruszaj moze teraz tego tematu on sam chyba nie wie czego chce odczekaj troche i pozniej prozmawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bedzie brutalne co napisze--> zostaw go. Jakieś przyjacielskie stosunki to brdnie. Ty bedziesz cierpiała bo go kochasz a on bedzie myślał ze jestescie przyjaciółmi i spotykał się z innymi laskami. Nie polecam przyjaźni z ex przez pierwsze kilka miesiecy bo zawsze ta strona która nie chciała się rozstac cierpi i nadal sie łudzi. Owszem, idz na koncert, ale jak zobaczysz ze Cię olewa, że nie ma uczucia to nie próbuj z nim rozmawiac-na siłę tego nie posklejasz. Choćbys ie wiem jak sie SAMA starała. A do drugiej kobity w kłopocie--> nie wierze w przerwy w związku. Bo skoro sie cos zepsuło i nie da sie tego uporządkowac to miesiąc czy dwa tego nie zmienią.Szczególnie że po 4 latach to już wie jaka jestes i Ty wiesz jaki jest on. Skoro on nie jest szczesliwy w tym związku to trzeba pozwolić mu odejśc. Ale tak jak wyżej odradzam spotkania przyjacielskie przez pewien czas. I tak, jesli ktoś zapytać by chciał-radzisz ale sama pewnie nie wiesz jak to jest jak ktoś cię zostawi- wiem.Boli,a raczej bolało a teraz jestem w stopniu zadowalającym szczęsliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po koncercie
no i nie jestesmy razem i ja nie chce przyjazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po koncercie
i dalej nie jestesmy razem :( na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasc mozna z tymi facetami
ten koles od autorki topiku to jakis schizol zycze duzo cierpliwosci i spokoju nie daj sobie nerwow tylko zszargac albo woz albo przewoz w zwiazku nie ma miejsca na GIERKI!!!!!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam
ani autorki ani kolesia ale pasuja do siebie jak garbaty do sciany na pierwszy rzut oka nie ma co zalowac,jedyne co stracilas to CZAS dla frajera ja nie bede nigdy z nikim kto dla mnie nie ma czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_anus
dziwne jest to cale zajscie miedyz wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sobie dała spokój z takim typem. Wydaje mi się jak szczerze mu powiesz, że masz tego dosyć i odejdziesz to zatęskni za tobą i sam do ciebie pierwszy przyleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×