Dlaczego kobiety bronią się przed metroseksualnym facetem?

bo wydaje mi się, że poprostu czujecie się zagrożone, że czasami to facet ładniej od was wyglądą i to on słyszy komplementy nie ty . Egoiski jesteście straszne.

a co to znaczy metroseksualny?

To taki , który dba o siebie, zakłada ładne ubrania, chodzi do fryzjera, korzysta z kosmetyków. Czyli moim zdaniem taki powinien być normalny facet.

bo prwadziwy facet pachnie gnojem kuniem i tytuniem...

im rajstopy :-)

dziwi mnie tak niska frekwencja w tym temacie :D

Metroseksualność nie polega na dbaniu o siebie tylko na przesadzie w dbaniu. Osobiście przerażają mnie osoby [nie tylko mężczyźni], które z każdym paznokciem biegną do manikiurzystki i z każdym odrościkiem do fryzjera. Nie powiem, żebym się broniła przed takimi facetami, ale też jakoś szczególnie mnie do nich nie ciągnie ;) Po prostu taki mam gust.

i wasze obawy sa uzasadnione, ja ubrany, wypachniony po wizycie u fryzjera i kosmetyczki mam niesamowite branie na baletach, niejednej pannie odbilem faceta.

Jestem heteroseksualną kobietą, do związku potrzebuję mężczyzny, a nie drugiej baby. Jeśli będę chciała porozmawiać o celulicie, albo nowym kremie, mam od tego przyhaciółkę, a facet powinien być facetem, a nie Miriam- kobietą z penisem.

Mnie metroseksualnie faceci w mieście nie przeszkadzają. Ale byłam z takim w Bieszczadach... Spuszczę zasłonę milczenia :o

Odbicie faceta drugiej kobiecie, to nie powód do dumy, ale raczej do wstydu. Nie potrafiłeś znaleźć sobie wolnego faceta, zadanie to Ciebie przerosło, to łatwiej było go odbić komuś innemu. TCHÓRZ! Meteroseksualna ciapa:P

Czy zabdany facet nie może być męski ? W Polsce nie ma takiego metroseksualizmu jak na zachodzie, znam facetów którzy mają metke metro , chociaż nigdy w życiu nie byli u kosmetyczki, do fryzjera też nie chodzą bo mają maszynke w domu, chodzi mi bardziej o ubiór, bo tego często kobiety się czepiają..............a same tak samo się ubierają.

ano dlatego ze 2 kobiety w zwiazku to dla czlowieka heteroseksualnego za duzo:P:P a moglbys umawiac sie z kobieta ktora wyglada jak facet? wasy.. broda.. nieogolone pachy.. zarosniete lono.. zamiast stanika podkoszulka.. moglbys?:P

tacy facec sa dla mnie tylko elementem krajobrazu.. nie ma mowy o jakims seksualnym pociagu.. perfumy na facecie to cos odpychajacego...

Bo taki np. Beckham nie ma nic wspólnego z facetem. Wygląda jak obojniak. Nie mówie, że facet ma byc zarośnięty i ma smierdzieć. Ale takie fryzurki wprost od stylisty sa okropne

Nie ma mowy żeby taki wziął ,np . młotek do reki, bo sobie paznokcie połamie...A i ze śmieciami wyjść to dla takiego lalusia hańba ...Kartofelków nie ostruga... Tak więc, laluś, narcyz czy metroseksualny. Co za różnica? Jak pozytku z takiego zadnego , bo zwyczajnie nie ma czasu na nis=c innego jak tylko praca nad własnym pięknem. Nawet u kobiet taka przesada jest niewskazana. To tylko o włos do smieszności.

Kolorowa o ile pamiętam był tu taki topic , i kilkaset komentarzy, że faceci za mało dbają o siebie ,więc może uzgodnijcie wkońcu czego wam trzeba

Myślę, że zdrowego podejścia, przynajmniej ja tego oczekuję. Czy jest możliwe, żeby facet ani nie wyglądał jakby ostatnie 24 h spędził wyłącznie na pielęgnowaniu swojego wyglądu, ani tak, jakby nigdy nie używał czegoś poza mydłem raz w tygodniu? Zawsze trzeba stawiać naprzeciw siebie skrajności? Czy znalezienie środka to coś trudnego? Myślę, że nie.

Zadbany facet, to przykładowo paznokcie - czyste, starannie obcięte, ewentualnie opiłowane. A nie wycięte skórki, bezbarwny lakier, wizyty u manikiurzystki. Włosy - czyste, dobrze ostrzyżone, bez łupieżu, a nie trwała, farba, maski, kuracje regenerujące, balejaże, lakier, itp. I tak dalej, i tak dalej. Pomiędzy brudasem a facetem laleczką z pudełeczka jest miejsce na mężczyznę zadbanego.

Mnie wystarczy, jak facet się myje 2 razy dziennie (w sensie prysznic), ma czystą bieliznę, skarpetki, ciuchy, a na podkoszulku nie ma przeglądu menu z całego tygodnia i miło pachnie, ma czyste paznokcie, niekoniecznie po manikiurze u kosmetyczki, czyste buty i umyte włosy, a nie tłuste krzaczory. Jest różnica między zadbanym facetem a metrosexualnym facetem. Facet z pasemkami i biżuterią w liczbie większej od mojej własnej, depilujący klatę, chodzący na manikiur i pedikiur do kosmetyczki, jakby nie miał pumeksu, nożyczek i pilnika w domu, z pietyzmem dobierający ciuchy według ostatnich trendów, a nie własnych preferencji, to niestety już chyba nie facet ... :-0 To plastikowy wytwór XXI wieku, jak lalki Barbie z doczepionymi tipsami :-0

Zowu mi trąci hipokryzją, bo miesiąc temu był topic, że jednak kobietki wolą facetów z ogoloną klatą! I tak się z wami rozmawia, mówicie jedno robicie drugie!

...one bronią się przed TOBĄ. Może chodzi o twoje osobiste wady, więc lepiej pytaj tych, z którymi Ci się nie powiodło.

Jak facet ma gołą klatę to mi nie będę kazała sobie włosów przeszczepiać, a jak ma zarośniętą to nie wymagam żeby golił, bo to dla mnie nienaturalne. Rozumiem golenie owłosienia w okolicach intymnych, pod pachami, ale klata ? To co ? Może nogi tez powinien golić ?

Ja zdecydowanie wolę mężczyzn z owłosioną klatą. Jak miałąm 15 lat, wolałam takich gładkich chłopców, po 20 roku życia gust mi się zepsuł :D

bo różowe nastolatki wolą ogolone tyłki i klaty, a te starsze nie.

Morgaine :-D:-D:-D Nie tylko Tobie - ja też zauważyłam tę prawidłowość :P