co gotować na kempingu?

wybieramy sie nad morze, mieszkać będziemy w przyczepie kempingowej, biore makarony, mleko z płatkami i zupy, ale nie mam pomysłu co można jeszcze fajnego zrobic w "takich" warunkach

Mam domek nad jeziorem, często korzystam z grila, naszym ulubionym daniem są ziemniaczki z grila - obierasz ziemniaki, kroisz je na połówki, na folii aluminiowej układasz plasterki boczku wędzonego i krążki cebulki, na to ziemniaczki, posypujesz wegetą, zawijasz i...........na rożen. Podaję z maslanką lub kefirkiem. Pychotka, smacznego :)

może bitą ręcznie smietane,ale nie wiem czy moj mezczyzna podoła

teraz wszedzie prawie są sklepy wiec możesz kupić czy mięsko czy rybkę i usmażyć. są gotowe słoiki z fasolką, leczo, gołąbkami itp. jak nie lubisz kupowanych to sama możesz sobie przygotować:) no i zabierz małego grilla ze sobą, jesli ofcoz wolno rozpalać grilla na tym kempingu.

odpocząć nareszcie od pichcenia, nie zasmradzać ludziom grillem otoczenia, a iść raz do roku do knajpy i zjeść jak człowiek

wakacje, to nie mam zamiaru gotowac, jade odpoczac, wiec jem w restauracjach, ale rozumiem ludzi, gdyz to kosztowna rzecz.Znam jednak tez takich policzalnych , co brali ze soba ziemniaki i zaprawy :D a mieli kase by sie stolowac w knajpach w odowiedzi na temat: sa gotowe w sklepach zupy jak domowe zapmnialam firme, ale sa w takich zielonych woreczkach,,,pyyycha

dzięki za wypowiedzi hmm jedziemy w piątkę, więc do knajpy to naprawde dorgo...a mąż grila nie lubi...mieszkamy w domu więc mogę smażyć kiedy chcę, ale nie ma dla kogo...grill odpada dalej nie mam pomysłu a jeśli hcodzi o odpoczynek od garów, to mi nie przeszkadza gotowanie cały rok:) nie mam wybrednych tyfusów:) co jest to zjedza

a te ziemniaczki w folii to długo się mają smażyć? i na jakim ogniu

Zupy.. a jakie? Bo możesz wziąć albo nudelki i inne torebkowe 5 minutówki, ale ja bardziej polecam zupę z kartonika knorr. Bo jest fajna. Wlewasz do garnka i masz już zupę. A jeśli wybierasz jednak 5 minutówki albo proszki, to polecam porcję warzyw- da energię na kawał dnia. W końcu to 80% suszonych warzyw.. :) Raczej zrezygnowałabym z jakiś tłuściochów. W takie lato, kiedy jest gorąco zupki są extra. Poza tym to zawsze woda, której potrzebujemy..

jechałam na zupkach chińskich i gorących kubkach:-DDo tego jakieś kanapki na śniadanie a wieczorem kiełbaska z ogniska;-) Wiem,że zupki chińskie zdrowe nie są ale szybko je się przygotowuje i są bardzo sycące no i smaczne :-)

My przed wyjazdem zaopatrujemy sie w makarony i dania w słoiku tzn.klopsy itd.i zywimy sie tym w obiad.Troszke to niezbyt dobre i monotonne ale nadrabiamy innymi smakołykami.A,ze obiad jest nie za ciekawy to dwa albo trzy tyg.mozna wytrzymac.Po to jest urlop aby sobie odpoczac od gotowania.Makaron gotuje sie szybko,słoiki sie podgrzewa i wciagu 30 min.obiad jest.Wiadomo,ze mozna zywic sie na meijscu,ale szkoda kasy na obiady wydawac.Wolimy na inne smakołyki wydawac lub przyjemnosci krajoznawcze.