Kto unika slonca miedzy 11 a 15?

Z tego co widze to rzadko znajduja sie takie osoby. A w ww. godzinach smazy sie najwiecej ludzi...

w ogole sie nie smaze. Chodze na plaze z samego rana albo juz po cimku,zeby sie wykapacv,Co mam byc jak Lepper?

jakoś nie lubie tych upałów , jak nie musze wychodzic o tej godzinie na slonce to nie wychodze .Mam jasna cere i nigdy nieopaliłam sie na czekoladke.Łatiwej u mnie o pieprzyki - za to sie pocieszam ze moja skóra starzeje sie wolniej :P

a ja na sloncu od 9 do 18. ale juz sie przyzwyczailam

druga połowa dniówki, wiec jeszcze unikam

Ja staram sie unikac slonca w tych godzinach bo chce dbac o skore. Zdaje sobie sprawe z tego jak moja skora moglaby wygladac po kilku, kilkunastu latach..Nie jestem moze opalona na brazowo, ale przynajmniej moja skora jest w dobrym stanie :)

Pfff... ja w taki upał zazwyczaj siedzę w domu, ale to nie dlatego, że chce chronić skóre przed słońcem, ale dlatego że nikomu nie chce sie wyjść. Ale ogólnie to jak jadę nad jezioro to właśnie jakoś o 12:00 żeby sie długo opalać :]

wyłażę na słoneczko koło 16. lubię się opalać, ale skłonności samobójczych jeszcze nie mam.;)

po 16 to kiepsko mnie łapało i bardzo wolno. Raz wyszłam z koleżanką nad wodę od 11 do 18 i tak mnie zbrązowiło za jeden dzień, że masakra. Jak się opalam przy największym natężeniu światła to bardzo szybko mnie łapie i już na następny dzień jestem brązowa. Uważam że to już mi wystarczy. Nie chce się już mocniej opalić.

ja staram sie unikac , no chyba ze gdzies musze wyjsc to wtedy smaruje rece i ramiona filrem 25

a ja nie unikam,nie uzywam filtrow,smaze sie tak przez 2 godziny i to juz przez 3 tygodnie i slabo mnie slonce wzielo :O

Nie unikam słońca między godziną 11-15. Zazwyczaj opalam się od 11-13, dłużej i tak nie wysiedzę na słońcu:P Smaruję ciało i twarz kremem do opalania, z filtrem 15 i ani razu się w tym roku nie poparzyłam. Aczkolwiek ostatnio było jak dla mnie za duszno i w ogóle się nie opalałam.