Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dostalam sie na UŁ

co mozna robic po stosunkach miedzynarodowych??

Polecane posty

aha...moja sugestia: tłumaczem przysięgłym można być również niekoniecznie po filologii, możesz mieć inne wykształcenie wyższe mgr, w tzw.międzyczasie intensywnie uczyć się języka na kursach, zdobywać kolejne certyfikaty, a później pójść na studia podyplomowe z tłumaczenia...zdać egzamin...i już:)Trudna i długa droga ale realna do zrealizowania. Jeżeli MARZYSZ o tym zawodzie i nie wyobrażasz sobie innej pracy (no właśnie jak sobie wyobrażasz pracę jako tłumacz?) to wybór jest chyba prosty, nie?:)) A jeżeli tylko rozważasz tą opcję i nie bierzesz (w razie czego) pod uwagę pracy jako nauczyciel-lektor, to odpuściłabym filologię i wybrała z 2 pozostałych. Jeżeli znasz specjalności tych 2 kierunków, wiesz jak wygląda przebieg studiów na wybranej uczelni i masz rozeznanie co mniej więcej one oferują po..to decyzję podejmij kierując się ZAINTERESOWANIAMI, w końcu przez najbliższe 5 lat będziesz to zgłębiać:)A perspektywy pracy po tych kierunkach są porównywalnie..niepewne niestety. No ale w życiu nie ma 100% pewniaków;) Lepiej robić coś z pasją niż robić to byle jak... A jeżeli wybrałaś studia licencjackie to pamiętaj, że istnieje też opcja podjęcia uzupełniających studiów magisterskich na kierunku POKREWNYM więc przy odrobinie szczęscia (jeżeli uczelnia zakłada taką mozliwość) można te 2 kierunki połączyć:)) W najgorszym wypadku, jeżeli wybór okaże się pomyłką-rzucisz te studia w cholerę i zajmiesz się czymś innym:) W końcu dostałaś się na 3 kierunki studiów. O czymś to świdczy nie?:) Życzę powodzenia i pomyślnych wyborów! Pozdrawiam, pa! Ps.Sorki za zbyt długi wywód (zboczenie zawodowe...choć dziś mój pierwszy dzień urlopu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztrda po obiedzie
Pelikan, ja tez mam dylemat, zawsze marzyłam o prawie, ale ostatnio troche mi przeszło ,zagubiłam się. Nie dostałam się na UW na bezpłatne, zostały mi te płatne, niewiele mi zabrakło ale.... Dostałam się na politologię tez na Uw. I mam dylemat wziąc te politologie, studia zapewne łatwiejsze i przyjemniejsze, tylko co potem? Z czym mi bedzie łatwiej na rynku pracy? W złym momencie ten kryzys mnie dorwał.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztrda po obiedzie
no i jeszcze sie zastanawiam, czy jest sens walczyc o dyplom na prawie jak , przynajmniej w tym momencie nie myśle o aplikacji, co moze robic prawnik bez aplikacji, poza popadaniem we frustrację? Jestem tez na liscie, W Wyszyńskim, tam miałabym bezpłatne, tylko czy taki dyplom z Wyszyńskiego liczy sie . Ale skoro nie zamierzam robic aplikacji...... Pogubiłam sie całkowicie, a mam tylko pare dni na podjęcie decyzji. Jakie podyplomowe studia będą dobre jak sie skonczy prawo,a nie chce robic aplikacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak mysle
w zasadzie zadne studia nic nikomu nie zagwarantują. to moze po co sie męczyc wybrac cos lekkiego i przyjemnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se mysle
mysle sobie ze po stosunkam miedzynarodowych czas na polskie rzniecie ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UE
A ja właśnie studiuję stosunki międzynarodowe, specjalnosc administracja europejska. Mam bardzo dużo zajęć o unii, począwszy od systemu instytucjonalnego, skończywszy na kwestiach finansowych tj. pisanie wniosków do UE o dofinansowanie. Poza tym prawo, zwłaszcza międzynarodowe (bardzo ciekawe!!!), jezyk angielski, jezyk francuski, negocjacje i protokół dyplomatyczny(np. kwestie temperatury podawania trunków, hierarchi miejsc w samochodzie i przy stole). Lubię swoje studia, a co po nich będę robic... bedę sie martwić potem, ważne, ze studiuje to, co lubię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wziela anglistyke
zawsze o tym marzylam .mozesz byc nauczycielka.bedziesz miec ferie,wakacje...glupie dzieciaki na glowie:)ale to juz inna rzecz,a moze na tlumacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musztrda po obiedzie Pierwsze co mi przychodzi na myśl- pisz odwołanie, a nuż załapiesz sie jako wolny słuchacz? Dla mnie najważniejsze jest to: \"zawsze marzyłam o prawie, ale ostatnio troche mi przeszło ,zagubiłam się.\" Myślę, że warto pójść za swoimi marzeniami, chyba sobie ufasz nie?Jeżeli podjęłaś tyle kroków, żeby znaleźć się w tym miejscu (wybór przedmiotów maturalnych, decyzja o prawie...) to chyba jest to dla Ciebie ważne:) A Twoje zagubienie może być spowodowane PORAżKą... zmęczeniem, przesileniem, stresem pomaturalnym itp.:) i faktycznie w tym momencie może mieć wpływ na wybór dalszej drogi...albo zboczenie z niej. Zastanów się co chcesz robić w życiu, kim być, w jakim miejscu pracować, czym się zajmować... I czy POLITOLOGIA umożliwi Ci realizację tych planów?? Co można robić po prawie bez aplikacji??np.pracować w policji albo w instytucjach finansowych (np.banki), administracji (np.skarbowej), założyć biuro porad prawnych itp. APLIKACJA otwiera wiele drzwi...głównie do wysokich i prestiżowych stanowisk (adwokat, śedzia, prokurator, radca prawny), otwiera też drzwi do NIEZłYCH zarobków...JAKIE WARTOśCI CHCESZ REALIZOWAć W SWOIM ZAWODZIE? NA CZYM CI NAPRWDę ZALEżY? Z tego co widzę jesteś ambitna i zależy Ci na prestizowej uczelni więc nie wiem czy nie męczyłabyś się na jakiejś prywatnej..Jeżeli zależy Ci na uczelni bezpłatnej i prestiżowej to może warto wybrać kierunek właśnie na takiej? Jak widzisz skutecznie unikam konkretnej odpowiedzi...celowo. Rozważ wszystko jeszcze raz, poradź sie osób bliskich, napisz odwołanie...zrób wszystko co jeszcze można w tej sytuacji zrobić. A może podejmiesz się 2 kierunków: dzienna politologia, zaoczne-prawo? Jeżeli nie dasz rady to możesz, któryś z tych kierunków rzucić... Jest naprawdę kilka opcji...wybierz najlepszą dla siebie! POWODZENIA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olisakrellka
ale angielski jest tak powszechny, ze coraz trudniej z praca , no i zarobki spadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztrda po obiedzie
dzięki Pelikan, ze si e odezwałes, ale wiesz moje zagubienie wzieło się wczesniej,. Stąd tez moze i ta porazka, bo sie trochę mniej przykładałam. POlitologia byłaby na UW, tam sie dostałam. Bo wszystko było ok, tylko tak w ostanim roku jak zaczełam sobie wyobrazac siebie siedzącą w kancelarii, przestało mi pasowac. A jedmoczesnie liceum wybrane pod tym kątem, dodatkowe lekcji, az wstyd było mi sie w domu przyznac, ze zaczynam miec wątpliwości. Odwołania co do prawa dziennego, nie mam nawet co pisac. To zbyt oblegany kierunek, a ja bez koneksji, ewentualnie, moge w tym roku politologie wziąc , i w przyszłym poprawic maturę. Ale to musiałabym powtorzyc cała historie, nie byłoby łatwo, ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo racjonalizujesz porażkę albo faktycznie kierunek przestał być dla Ciebie atrakcyjny....\"jak zaczełam sobie wyobrazac siebie siedzącą w kancelarii, przestało mi pasowac.\"- co konkretnie? A o jakiej pracy myślisz? W czym jesteś dobra? Co lubisz robić? O czym marzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztrda po obiedzie
typowa humanistka . bardzo dobrze poszedł mi polski, angielski, tylko ta historia!, która lubię. Interesuj sie literaturą filmem , teatrem, zaczełam myślec o teatrologii. Dobra ze mnie organizatorka, przez całe liceum działalnosc w Samorzadzie Szkolnym. I jak to wszystko poskładać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...spróbujmy poskładać:) musztrda po obiedzie -typowa humanistka -z duszą artystyczną -i literackim zacięciem jak mniemam;) -ambitna jak diabli;) -społecznik -i dobry organizator -naturalny lider(?) -elokwentna -odpowiedzialna -i dość systematyczna (te dodatkowe lekcje!) -z długoletnim planem zawodowym -który zaczął się chwiać (pytanie tylko dlaczego???) -umysł analityczny -dociekliwy -dobry wgląd w siebie -w swoje emocje i mysli -świadomie planująca dalsze życie -anonimowo szkukająca porady -mimo tego, że już CHYBA zdecydowała co dalej... -TYLKO DLACZEGO NIC NIE MóWI O SWOICH MARZENIACH?? -i idealnej pracy??? Hej musztarda, o czym myślałaś w gimnazjum i potem w liceum??O jakiej pracy, zawodach, działaniach?Tylko szczerze:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anglistyka to kierunek dla pasjonatów więc odradzam go jako \"cokolwiek\" by miec dyplom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostalam sie na UŁ
jeszcze nie podjelam decyzji:( teraz zaluje, ze na dziennikarstwo nie zlozylam.. nie wiem jaka decyzje mam podjac!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztrda po obiedzie
Pelikan, Ty naprawde jesteś dobry.Dziękuje za pomoc, składam papiery n a UW, trudno decyduje się na platne prawo, a póżniej zobaczymy. A teraz to najbardziej ciągnie mnie do Łodzi, tam widziałabym swoją przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztrda po obiedzie
I tak szczerze, o zawodzie adwokata myślałam juz w szkole podstawowej, pod tym kątem wybrałam sobie gimnazjum, a pózniej liceum, wątpliwosci przyszły w klasie maturalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna robic stosunki
miedzynarodowe:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za komplement...zawstydził mnie...ale co tam trzeba się nauczyć przyjmować miłe słowa:) Lubię rozmawiać z ludzmi, słuchać, towarzyszyć w rozwoju...Tak praca jest dla mnie pasją!:) Czego i Tobie musztarda , i autorko topiku życzę! Autorko topiku, chcesz studiować dziennikarstwo czy być dziennikarzem? Bo do tego ostatniego nie potrzebne Ci kierunkowe wykształcenie -prześledź życiorysy znanych dziennikarzy i ich wykształcenie- zakładam się, o co chcesz, że wielu skończyło całkiem inny kierunek:))) Teraz już chyba trochę późno, zeby \"płakać nad rozlanym mlekiem\"....Proponuję kontakt z doradcą zawodowym (psychologiem, pedagogiem) w P.P-P może testy predyspozycji zawodowych i rozmowa ze specjalistą pomogą w rozwiązaniu Twojego dylematu???A jeżeli nie masz czsu ani chęci to napisz tutaj coś więcej o sobie: co lubisz robić, skąd pomysł akurat na takie kierunki, o czym marzysz, gdzie chciałabyś być za 5-10 lat: w jakim miejscu, pracy... Bo na razie wiemy tyle, że: \"firma miedzynarodowa, tak chcialabym tam pracowac\" \"pierwsze to tlumacz przysiegly np a drugie to pracowac w firmie, miec kontakt z ludzmi z calego swiata!\" i wydaje mi się, ze na te pytania choć trochę odpowiedzi tu padło. Wydajesz sie bardzo zagubiona..boisz sie podjąć ostateczną decyzję...to naturalne! ... chyba nie wiesz co Cię \"kręci\"... bardzo interesuje mnie w takim razie to JAK PODJęłAś DECYZJę O WYBORZE KIERUNKóW STUDIóW?? Może odpowiedź na te pytanie wskaże kierunek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po stosunkach międzynarodowych można byc managerką znanej kapeli rockowej - tak jak to robi moja przyjaciółka najlepsza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×