Najwazniejsze to byc dobra kandydatka na zone...

Bo malzenstwo i mezczyzna oczywiscie nas uszczesliwia nieziemsko. Niestety kobiety/dziewczyny wciaz tak mysla i wciaz potencjalny maz jest dla nich obiektem westchnien, marzen i zabiegow. :O

z ukochana osoba i sformalizowanie tego w wielu przypadkach dla zasady, tradycji, wychowania czy innych powodow - niewazne to jest wybor ich, jesli sie komus nie podoba to nie musi sie zenic czy wychodzic zamaz, nikt nikomu nie kaze tego robic :O

Nie jestem przeciwniczka malzenstwa, tylko dziwi mnie podejscie dziewczyn do niego. Stwierdzenie "Jesli jestes niesmiala/dziewica itd, nie martw sie, jestes za to idealna kandydatka na zone" po prostu sa smieszne, a uspokajaja tak wiele zaniepokojonych niewiescich serc, ech.

przeczytala (oprócz kafeterii albo forum o2 jezeli ci sami ludzie siedza tu i tam) ?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3281691 Przeczytalam dzis na tym wlasnie topicu, ale takie podejscie do swiata i zycia ciagle sie tu przewija...:O

slyszalas o tym gdzies indziej :O na kafeterii siedza zacofane ograniczone prawiczki, z małymi fiutami, którzy tylko i wyłącznie bredzeniem o dziewicy moga pocieszyc swoje zalosne istnienie :O zaden normalny facet nie wyzywa dziewczyn nie dziewic od puszczalskich i pieprzy takie pierdoly o wyzszosci dziewic nad niedziewicami, zaden :O tylko tutaj nie wiadomo czemu (chociaz w koncu to babskie forum wiec cos o tym to mówi) siedza tacy niemęscy faceci :O sam odpad płci brzydkiej - i to w dosłownym rozumieniu- :O

ja tam moge być z facetetm lae tylko po to aby obciagać mu z połykiem:)

myslisz, ze jak napiszesz cos tak oczywistego to zaraz bedzie to podszyw roku ? do wielkich ci dziecko brakuje duuuuzo, zwłaszcza cyferek w inteligencji :O

Dziwne stwierdzenie, ale tak to tłumacza jesli jestes niesmiala bedziesz wierna, cichutka,skromniutka, taka babka z ktora do konca zycia mozna byc, lub tez obok niej. taka bidula po prostu./ tak ludzie uwazaja, a czy tak jest naprawde, na pewno nie w kazdym przypadku, ale w wielu.

Badz dziewica i czekaj do 40 a w nagrode (moze) dostaniesz faceta, ktory zeni sie z dziewicami, bo innych kobiet nie szanuje. Nie wiem dlaczego niektore dziewczyny naprawde wbijaja sobie takie bzdury do glowy? A potem wstydza sie swojego zycia seksualnego, a to ze sa starymi dziewicami, a to ze mialy za wielu partnerow, zapominaja jakos, ze to one sa wlascicielkami swoich cial i dusz.

Bo co wy sie po kafeterii spodziewacie ? Tu głównym celem jest przyjść , wypyszczyć sie , wyładowac agresję , bo szefowi albo wychowawczyni się nie podskoczy - i kłócić sie z kim popadnie i o co popadnie. Nie znam żadnego faceta , co by "szukał żony" , a już zwłaszcza według tak idiotycznych kryteriów - że ma byc cichutka i nic się nie odzywac. Normalny człowiek chce miec partnera , z którym będzie uprawiac seks , wymieniac się doświadczeniem intelektualnym i czuć z nim emocjonalną bliskość. Jeden woli cichutką , inny woli złośliwą sucz , w zaleźności od tego , jaki sam jest. Nie jest nigdzie napisane , że tylko świeta anielica może być brana pod uwagę jako żona.

Niestety starodawne zwyczaje wciaz zyja, ja mam faceta od 6 lat, mieszkamy razem, jest nam dobrze, ale nie jest nam do niczego potrzebny slub, polowa moich kolezanek mi wspolczuje, bo uwaza, ze to on na pewno nie chce sie zenic, a ja tylko o tym marze. Ostatnio nawet kuzynka zasugerowala mi, zebym w koncu na niego jakos wplynela :O Malo kto wierzy, ze to takze moj wybor, ale ja sie tylko z tego smieje.

Jestem za równością płci, mogę siedzieć w domu, gotować obiady, sprzątać, nawet szydełkować jeśli zajdzie taka potrzeba, nie mam nic przeciwko temu żeby moja kobieta pracowała i zarabiała pieniądze na dom (może to też dlatego że jestem zbyt leniwy?), nieważne, nie mam w glowie problemów typu "kto będzie głową rodziny" (ambitny też nie jestem a cech przywódczych mi brak), pozdrawiam

poza tym to rozumowanie , że celem życia i najwyższą formą szczęścia jest wyjść za mąż - chyba się od nas powoli oddala; pokolenie dzisiejszych 3-latków już nie będzie takich bzdur szerzyć

niestety-faceci wciaz oczekuja kogos kto ugotuje obiadek,urodzi dziecko,zajmie sie nim i jeszcze pojdzie do pracy,no i poda piwo pod nos. a kobitka powinna nie chciec wyjsc za maz,a jak juz ja ktos naprawde swietny skusi-to lezec i pachniec!! w koncu on za nia dziecka nie urodzi. oczywiscie jak za malo kasy jest to niech i kobitka pracuje(albo jesli woli to niz siedziec w domu)

Niby sie oddala, a jednak czasem jestem zszokowana jak wiele osob wciaz wyznaje ten glupi uklad myslowy: "wyjde za maz a potem bedzie cudownie, slub to prawdziwy dowod milosci no i chlop przynajmniej bedzie juz moj", hehe. Naprawde taki schemat myslowy wciaz jeszcze istnieje, widze go nie tylko na Kafe, ale tez "w realu".