Libido a styl?

Zastanawia mnie taka rzecz. czy dziewczyny ktore ubieraja sie odwazniej (obcisle bluzeczki, dekolty, sppodniczki krotkie, itp...) maja zwiekszone libido i sa aktywniejsze w lozku niz dziewczyny, ktore swoim wygladem nie "rzucaja" sie w oczy? Czy ubior moze cos powiedziec o tym jacy jestesmy w sprawach seksu? Ps. Sorry za takie dosyc brutalne opisy, ale tak sie zastanawiam, szczegolnie teraz gdy jest cieplo i dziewczyny chodza na prawde roznie ubrane.

Puchatku, nie sądzę, aby to miało jakiś większy związek, choć na pewno dziewczyny, które noszą bluzki z większym dekoltem, czy generalnie odważniej się ubierają, na pewno bardziej siebie akceptują, lubią swoją kobiecość i są jej świadome (pomijam tutaj oczywiście dziewczyny, którym kompletnie brak samokrytyki i odsłaniają do bólu krzywe nogi albo wylewający się brzuch-tych nie bierzemy pod uwagę;) )

w płodnych dniach cyklu kobiety ubierają się odważniej i zalotniej. normalka.

Bzdura

poczytaj coś może idiotko

psychologię ewolucyjną, na ten przykład.

mozna sie oszukac...one chca przyciagac uwage mezczyzn a nie bzykac sie bez opamietania....

Ja Ciebie nie obrażam i nie wyzywam od idiotek, więc troszkę kultury i szacunku do rozmówcy proszę.....:-o

sugeruja ze chca sie bzykac a tak naprawde chodzi i oprzedluzanie gatunku a do tego nie trzeba sie bzykac bez opamietania :P (to ad. psychologii ewolucyjnej)

nie sadze. ja sie nie odslaniam bo nie czuje takiej potrzeby, po prostu wnerwiają mnie spojrzenia innych na moj dekolt, piersi czy cos tam innego a jest sie czym pochwalic nie mowiac skromnie. szczegolnie dziadków, palantów i buraków. po prostu nie nawidze jak ktos sie na mnie gapi na moje gabaryty jakis wieśmak. dlatego nie chodze zbytnio roznegliżowana. co nie znaczy ze mam slabe libido. bo mam ogromnie duze. nie wiem jak to jest z laskami rozeranymi. ale niektore z nich maja niskie poczucie wlasnej wartosci i chca tylko zwrocic na siebie uwage strojem, chca sie podobac, chca widziec podziw w oczach mezczyzn, niekoniecznie idzie o to , ze jak laska rozberana to chce sie bzykac. to pic na wode :D

Kobiety(przynajmniej te normalne) ubierają się dla siebie, a nie dla faceta.....Lubię podkreślić to i owo w swoim wyglądzie, ale nie dlatego, że chcę się podobać facetom na ulicy, czy mam ochotę się z kimś bzyknąć, tylko dlatego, żebym sama się dobrze ze sobą czuła. Lubię swoje ciało, podobam się sobie i lubię ładnie wyglądać. To wszystko.A już na pewno nie ma to u mnie związku z cyklem miesięcznym :D:D:DChyba, ze tylko tyle, że jak dostaję okres i mnie boli brzuch, czuję się jakbym wpadła pod pociąg, to jest mi wszystko jedno co założę na siebie :D

pierdu pierdu wiekszość prostych ludzi mysli, że nie działa na nich moda, propaganda, sami sterują swoim zyciem etc. ale to tylko mechanizmy obronny Ja. Poczytaj co, PLS. PS. Na szacunek należy zapracowac, na przykład wiedzą i otwartym umysłem. Zatem powtórzę: IDIOTKA

Z zadufanym w sobie chamstwem z klapkami na oczach nie mam ochoty dyskutować, zatem ŻEGNAM.

i nie wracaj

ma zwiazek--> jednop jest pewne chamstwo ma zwiazek z brakiem inteligencji a co na to wskazuje? a to ze czlowiek inteligentny uzywa w dyskusji argumentow a cham atakuje dyskutanta... puchatek ciekawy--> nie wiem co wyjdzie z tej rozmowy, skoro bierze w niej udzial "ma zwiazek"

właśnie na argument o mechanizmach obrony odpowiedzią były obelgi. zatem tylko potwierdzasz moje przypuszczenia

swoj do swego, prawda ?:P

nie do końca

haha :P

psychologie?

nom, ale zboczylysmy z tematu..

to jakie libido maja kobiety eleganckie?

Ma związek ma pewnie zaliczenie i się obrył, a teraz kozaczy :-D A propos chamstwa i inteligencji --->> zauwazyłam, że im człowiek ma lepsze wykształcenie, tym większy cham z niego wyłazi, zatem wnoszę, że chamstwo rzecz nabyta. W domu. Pogratulować rodzicom. :-0

Ma związek --> ale kultury osobistej też się trzeba nauczyć. Wyzwyanie innych bez powodu to zwykłe chamstwo. Ciekawe masz standardy. Żenujące.

na tekst, że ktoś ubiera się dla siebie reaguję turlaniem sie za śmiechu. tak zresztą jak na wiele innych tekstów tutaj jest związek: w tej sprawie były fajne badania - w knajpach odławiano kobiety. pytano o dzień cyklu i robiono fotkę (potem obliczono ile % ciała odsłaniały) i wyszła cudna zależność

droga Zenobio Trzepiekońska to trochę inaczej: im więcej wiesz, tym trudniej tolerujesz idiotów wokół siebie.

nom ale jaki to ma zwiazek z ogolna aktywnoscia?? wiadomo ze w te dni chcemy sie rozmanazac ;) a pozostale dni?

Hmmm ... być może dlatego, że kiedy ma się dni płodne, ma się tez zwiększoną ochotę na sex, jeśli ma się ochotę na sex, czujesz się frywolnie i atrakcyjnie, masz swietne samopoczucie, humor dopiosuje, jesli dobrze się czujesz we własnej skórze odważniej się ubierasz, bardziej sexownie, kobieco - więc całość niekoniecznie ma genezę tylko i wyłączne w fizjologii. Trzeba znać też trochę psychikę kobiet ;-)

Kulturę człowieka poznasz po tolerancji dla maluczkich, drogi 9999. To, że wiesz więcej nie oznacza, że idiotów musisz nazywać po imieniu - wystarczy, że ich oświecisz, n`est-ce pas ?