nowy sąsiad

Moi rodzice sprzedali działkę na osiedlu naprzeciw mojego domu. Wprowadziła się do niej rodznia z synem trochę starszym ode mnie. Jego ojciec wygadał się mojemu,że podobam się jego synowi już od dawna [nie wiem skąd to wie] i nawet żartował,byśmy wszyscy przyszli na kawę i dom obejrzeć. Gupio mi tamtędy chodzić codziennie [a nie mam innej drogi], bo nie wiem czy to prawda i ten koleś wciąż tam się kręci... I nie wiem po co ja to piszę... Nawet nie wiem jak o wygląda, bo głupio mi się patrzeć.

o zmroku :):)

Popieram Dee:D a wogóle to jestem pod wrażeniem Twojej postawy..Ja bym nie wytrzymała i od razu musiałabym polecieć i go zobaczyć..pogadać z nim:P ale ze mnie postrzeleniec niezły:P Tak czy siak, proponuję żebyś go poznała,a nuż zrodzi się z tego miły wakacyjny flircik, a może coś więcej...:) a przecież nic do stracenia nie masz..

cnotę mam do stracenia :(

jak juz ją stracisz to będzie z górki:P nie będzie takiego stracha :P

hehe podszywacze :P