Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eroicce

JAK TO JEST Z TYM ŻYCIEM??trnego-tEzeba być szczerym czy nie??

Polecane posty

Gość eroicce

witam/z zasady nie zaglądam na fora chaty itp...zbyt bolesne to jest.. moja historia:banalna" bedąc w 3 letnim związku poznałam GO na ircu..na poczatku przyjazn meile,ten sam stosunek do swiata,opowiesci o jego kobiecie i moim mężczyznie..później wymkneło sie to z rąk nam..ON ciągle dzwonił i mówił ze tesknizapewniał ze "mnie uratuje"(wg. niego tkwiłam w toksycznym chorym związku"...j az moim poczucieciem lojalnosci i wiernosci walczyłam ze sobą-trzymałam go na dystans..ale w pewnym momencie(po ok 2latach pisania i wysyłania sobie zdjec z wszelakich imrez wyjazdów,opowiesci o naszych domach rodzinych etc,,,) tez przyznałam sie sama przed sobą ze chyba tesknie za nim...byłam rozdarta.bardzo długo zastanawiałam sie co mam zrobic..jakkolwiek bym nie wybrała-gdzies byłby łzy i żal... w kazdym razie pewnej nocy obudziłam sie spojrzałam na mojego"ktosia" z którym mieszkamk i stwierdziłam ze kocham go ponad życie,jest dlamnie jak tlen,było mi wstyd ze ktos inny zapanował w moich myslach(bo z tamtym nigdy zesmy sie nie spotkali)na zajutrz zadzwoniłam do K.i powiedziałam ze nie mozemy sie dłuzej kontaktowac,że tookrutne tak traktowac kogos z kim żyje mieszkam ,że tak naprawde TYLKO jego kocham(mojego narzeczonego) i ze K. bardzo przepraszam-zbłądziłam i pozwoliłam aby szczeniacka fascynacja przysłoniłą mi życie... teraz jestem na 3mce przed ślubem. i mam dylemat:powiedziec mojemu przyszłemu mężowi o K?powiem wam ze nikt oprócz mojego ojca nie wie o K.-wiec absolutnie nie ma szansy ze ktos zyczliwy mu opowie...z drugiej strony chciałabym bycx w porzadku,wejsc w małżenstwo czysta...tylko obawiam sie ze przy radykalnym charakterze mojego narzeczo ten mnie porostu zninawidzi... dzięki za wysłuchanie mnie:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz bedzie ci lzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunata
bzdura!!!!co ma mówic ze zgrzeszyła w mysli????gdybyśmy tylko tak grzeszyli..nie mów obruci to sie przeciwko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem ci tak
nie mów.nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mow nie warto
w koncu przejrzalas na oczy i wybralas jego z wlasnej woli, kazdy moze zbladzic, ale lepiej takich rzeczy nie mowic, bo on to sobie wyolbrzymi i nie bedzie mogl zapomniec, nie mowiac o tym ze dorobi sobie do tego wlana historie, daleka od rzeczywistosvi, i oczywiscie nie bedziesz w stanie go przekonac, ze to nie bylo tak i w ogole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mow nie warto
tym bardziej ze tak naprawde z twojego postu wynika, ze nic nie zrobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×