jak powiedzieć mu...

wróciliśmy do siebie w momencie kiedy sytuacja okazała sie bardzo trudna dla obojga taki los cos zgotował nie chc eo tym mówic tak czy siak nie myslelismy o powrocie potrzebowalismy przyjaciela i samo wyszło.... jestem szczesliwa ze tak jest kocham go całym serduszkiem ale niegdy od rozstania nie miałam odwagi si edo tego przyznac wszak to ja odeszłam.

Autorka nas zaintrygowała swym tematem, a potem niestety przystopowała jakby się wstydząc i niestety chyba się nie dowiemy, jakie pragnienia chciałaby zrealizować ze swym partnerem. Ale może się jeszcze przełamie .....

jak by to powiedziec przyszłam prosic o rade a nie pisac o moich upodobaniach ...

Nie no, coś tam wyjawiła, że ma ochotę na wiązanie i ostry seks.

pewnie na anal, obciąg z połykiem, spanking i może piss zaspokoiłeś ciekawość ? Co za róznica na co ma ochotę - dla Ciebie hardkor to będzie 5-kąt we wszystkie dziury, a dla innych pozycja na jeżdzca ...

Ale żeby doradzić to trzeba by znać mniej więcej temat. Rozumiemy, masz pełne prawo nie ujawniać swych fantazji, bo też i nie i to głównie chodzi Ci w swym temacie, ale naprawdę nie ułatwiasz zadania swym dyskutantom owiewając swoje przemyślenia mgłą milczenia.

Łoj Zenobio. Ja nie pytam przez ciekawość tylko by wniknąć w temat. I tyle.

nikt nie powiedział ze to łatwy temat mnie samej jest cieżko dla was to tylko literki ktos mam problem cos napiszecie od siebie i pójdziecie czytac kolejny temat i pisac cos od siebie kolejnej osobie z problemem.... ja musz eis ez tym uporac muszę i chcę dziękuję wam za pomoc ale o swoich fantazjach pisac nie bede jesli ktos sobie z tym "nieradzi" co wogóle troche smiesnzie brzmi to nie musi mi pomagać... jestem tu po to by dowiedziec sie czegos co mogłoby mi pomóc po czesci sie dowiedziałam....jak na przykład z tymi smsami....czy tez liscikami. lub tez z tym ze powinnam byc smielsza alezostało fjanie powiedziane dla jednych cos bedzi ewygladac tak dla innych tak chyba nie ma znaczenia jak to wyglada dla mnie skoro wypytujecie sie o nazwanie tego tak jak wy chcielibyscie to usłyszec a nei tak jak ja to czuje.... skoro rozmawiamy o mnie i o moim problemie to pozwólcie mi pisac to moimi słowami moimi wrazeniami i odczuciami a nie nazywac cos tak jak wiekszosc by to nazwała.

skupic sie chyab nalezałoby na tym ze jestem swir lubie wairowac lubie ostra zabawe a on uwaza zeejstem zupełnie odwrotna interpretujcie to juz jak chcecie.... tka czy siak ja nie wiem jak mu pokazac ze sie myli i jak zrobi to by go nie urazic nie przestraszyc nie zniechecic nie obrzyzic nie odsunac od siebie.

Jeśli uważasz, że może go to zszokować to rób to powoli, małymi kroczkami.

Rozmowa byłaby najlepsza, szczera rozmowa. Może żeby go nie spłoszyć, powinnaś po prostu powiedziec, że przez te 3 lata dojrzałaś, poznałas swoje ciało, jesteś go świadoma, wiesz co sprawia Ci przyjemność, jak to osiągnąć i chętnie mu pokażesz, jesli jest otwarty na nowe doznania z Tobą i nie ma uprzedzeń. Jelsi tak to sformułujesz, gość nie będzie chciał wyjść na zaścianka i pozwoli Ci na pokazanie mu o co chodzi.

przez ten czas przywzyczailam sie ze w trakcie stosunku dostaje sraka w twarz podczas gleobokiej synergii kabaczka z moim odbytem i dopiero wtedy mam orgazm ze guanabanakumkwatpersymonasalak :D

ze tak powiem daruj sobie!!!