Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eda24

Bulimia bez wymiotów,za to wyrzuty ogromne!

Polecane posty

Gość eda24

Dziewczyny, pomóżcie, nie wiem co mi tak do końca jest.Odkąd pamiętam non stop się odchudzałam, mam 24 lata, najpierw restrykcyjne diety, kilka kg w dół, później obżarstwo, wszystko i dużo, nie ważne w jakiej kolejności...Ostatnio postanowiłam sobie, że schudne 5 kg. ale z tych nerwów tylko przytyłam 4, załamałam się, waże teraz 64 przy 176, moja wymarzona waga to 55 - 57. Nie wiem już co robić, jedziemy z mężem nad morze, a ja nie wyobrażam sobie rozebrać do kostiumu...Co mi jest??? Płaczę i jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luccasso
anoreksja-bulimia. Może przyjmij sobie, że będziesz na dzień jadała 1800kcal, wówczas nie powinnaś ani tyć, ani chudnąć. Wiedząc o tym, że nie przytyjesz będziesz się lepiej psychicznie czuła. A odchudzanie na razie odpuść sobie na jakiś tydzień, jeśli się głodzisz to napady są normalnym efektem (jo-jo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eda24
dawno już się nie głodziłam, narazie przez 2 miesiące tylko jem, i tyję...właśnie chciałabym się zacząc głodzić tylko nie wiem jak, już chyba nie potrafię, a boję się każdego kęsa jedenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luccasso
Jeśli zaczniesz się głodzić to będzie tylko gorzej, nigdy wówczas nie schudniesz, a lepiej schudnąć trwale na całe życie niż całe życie się odchudzać. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że jedzenie jest potrzebne do życia :) Dlatego, żebyś się go nie bała powinnaś liczyć kcal. Jeśli zjesz na dzień te 1800kcal w np. 4-5 posiłkach to nie powinnaś utyć ani grama. Możliwe, że jednym z czynników, które powodują u Ciebie napady jest wygłodzenie organizmu, jak zaczniesz jeść w miarę normalnie to one mogą ustąpić. Na razie o drastycznym odchudzaniu zapomnij, zacznij jeść normalnie, żeby ustabilizować organizm i się nie bój jedzenia - 1800kcal żadnej krzywdy nie powinno Tobie wyrządzić. Oczywiście nie 1800kcal - 5 czekolady i 1 snickers, ale racjonalne jedzonko. Trochę wysiłku i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to doslownie chyba pierwsz osoba ktora ma tak bulimie jak ja w sensie ze nie wymiotuje bo ja nie wymiotuje !jetsem 3 dzioen na diecie cambridge!moj psycholog po rocznej terpi wymieka bo znow dietke stosuje!a wazylam 54 kilo przy wzroscie 169 a teraz waze 70 kilo a 15 kilo przytylam w 3 miesiace ogromnie duzo sie objadlamprzez faceta!katastorfa mysle ze wyjde z kilogramow ale nie wiem czy z bulimii pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nala007
jest nas naprawde wiele! ja tez sie z tym mecze kawal czasu i jest mi cholerenie ciezko nie potrafie wymiotowac i przytylam 20 kilo! najgorsze ze jestem ciagle glodna nawet od razu po obiedzie...jak jakies dziecko z etiopii chyba jakies mechanizmy glodui sytosci sobie rozregulowalam...i brzuch mam taki wielki ale jak sie zzera wiadro jedzenia na raz to jaki ma byc...nie wiem juz co robic wykanczam sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nala007
jest nas naprawde wiele! ja tez sie z tym mecze kawal czasu i jest mi cholerenie ciezko nie potrafie wymiotowac i przytylam 20 kilo! najgorsze ze jestem ciagle glodna nawet od razu po obiedzie...jak jakies dziecko z etiopii chyba jakies mechanizmy glodui sytosci sobie rozregulowalam...i brzuch mam taki wielki ale jak sie zzera wiadro jedzenia na raz to jaki ma byc...nie wiem juz co robic wykanczam sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luccasso
No ja się też długo męczyłem, najgorsze są obżarstwa (też nie wymiotuję) - ból brzucha, a później ból psychiczny. Negatywną sprawą jest także poczucie niestabilności, bo nigdy nie wiadomo kiedy się zdarzy "napad" i będziemy się czuć źle. To potrafi zrujnować życie. No ale na szczęście mi się udało :) Trochę poświęcenia i napadu nie miałem już od miesiąca. Oczywiście nie będzie go już nigdy. Mój sposób to liczenie kcal i wcinanie ich w liczbie 2300 (sporo, ale poniżej dziennego zapotrzebowania, bo objawy "anoreksji" dają znać gdy zjem za dużo, więc nie mogę jeść na równi z moim zapotrzebowaniem). Wiem, że potrzebuję jedzenia, żeby żyć. Jego nadmiar prowadzi z kolei do tego, że żyć się nie chce. Zatem zaplanowałem, że wcinam tyle, żeby zdrowo żyć, ale nie tyle, żeby żyć się nie chciało. Moja metoda jest zapewne dla "przeciętnego śmiertelnika" nie do przyjęcia (zawracanie sobie głowy liczeniem kcal), ale mi pomogła w uporaniu się z tym ogromnym problemem. Nie nachodzi mnie "duży głód", bo jem w miarę dużo (zapotrzebowanie to 2600kcal, czyli pokrywam je w prawie 90%). Spróbujcie, może Wam też ten sposób będzie odpowiadał. Wiem, że mam uśpioną "anoreksję-bulimię", ale ona się nigdy nie obudzi. Pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z tym przekleństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forget me not
Masz kompulsywne napady na jedzenie , niestety wiem coś o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobacz co napisałaś
176 -64 kg. Przecież ty ważysz tyle ile powinnaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luccasso
rozmiar 48 ... ona mogalby wazyc nawet 49kg, tak i tak nie będzie jej to odpowiadało :( Takie uroki tej choroby, dlatego żeby ją do końca zwlaczyć trzeba tę chorobę dokładnie poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz nadwagi i wazysz ok :) ale nie robcie jej wyrzutów! dziewczyna ma problem. co z tego ile wazy??? ma napady.. moze od napadów utyć. i tego się boi? moze idz do lekarza??? a jak koniecznie nie chcesz to zrób jak ja, tez miałąm coś takiego ze miałam ochote rzucić się na jedzenie itp.. czasami miałam drobne wpadki, ale się w pore opanowywałam. jedz 5 posiłków dziennie o stałych porach co 3h poziom cukru się we krwi ustabilisuje i nie będziesz miała napadów, ja po 2 tygodniach juz jadłam z przymusu, apetytu takiego nie miałam, zeby zjeść całą lodówke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie nie miałam jadłowstrętu czy coś. ale miałam ochote akurat na to co sobie przygotowałam, jadłam baardzo długo.. a po posiłku byłam pełna, zołądek mi się zmniejszył :) no i raptem 3h nie wiadomo kiedy minie i juz mozna coś zjeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemonkowa
ja tez mam bulimie bez wymiotow,.... ;/ wiem jak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez .....
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eda24
Nie jestem sama...ale to nic nie warte, do taj pory już tyle zjadłam, że nie chce mi sie już nic. Miałam opanować się od dzisiaj, 1 sierpień, początek miesiąca - dobra okazja, zawsze tak mówię, a późnuej znów nie dotrzymuję sobie słowa, to takie irytujące, czuję się nikim. Co mogę osiągnąć, skoro nawet nie potrafie wziąć się za siebie... powiem tylko tyle : SPRÓBUJĘ JESZCZE RAZ OD JUTRA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nala007 hej!wiem, jak sie czujesz rozumiem cie doskonale ja jescze jestem sportowcem i musze wie pokazywac ludziom a wazylam 20 kilo mniej moja szafa od 36 rozmiar do 44!trzymajmy sie mam nadziej ze damy rade i schudniemy i bedziemy tkaie jak dawniej moz enei zupelnie ale zgrabne!!! lucasso masz racje to starszne jak zaczynasz dzien i wsyzstko sie wydaje pieknie ladnie wiesz ze kontrolujesz a tu nagle atak to starszne i okropne jak czasem chowasz sie przed ludzmi bliskimi i wogole pozdraiwm was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemonkowa
kurde ;/. ja wczoraj ladnie dietka bo 1sierpien wiec zaczęłam... ale dzis porazka... zjadłam tyle ze szok ;/ wiecie ja nawet mam tak ze po napadzie ide wymiotować, ale mi to nie wychodzi. nie staram się, boję sie tego, nie wiem nie chce jakos ;/ przynajmniej az tyle bym nie tyła mnie to meczy juz ponad rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eda24
a co ja dziś zrobiłam? od rana bardzo ładnie...kromeczka wasa z serkiem i kawka i tak do 18 ślicznie szłam ku swej wymarzonej pupci, lecz niestety..po 18 się zaczęło.Chinszczyzna - chciałam niby zdrową kolację zjeśc, szkoda tylko, że na tym się nie skończyło........później kiełbasa, pół chleba, chipsy, nektarynki, arbuz, pół kilo mocarelli, litr coli...ach, szkoda gadać, może spróbuję znów od jutra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeeeeeeeeee
ja juz mam dosyc też dzis przegiełam za kazdym razem sobie mowie ze jutro juz bedzie inaczej:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nala007
ech a ja przesadzilam dzis z przeczyszczaczami po uczcie i mnie brzuch boli...dlaczego ja to robie...i nie moge przestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leee dziewczynki rozumiem was ja tak 20 kilo przytylam i ciagle walcze teraz jestem na cambridge dieta 5 dzien mi mija!mam andziejz e wytrwam zoladek sie skurczy a apozniej bede jesc 100kcal pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezsiusiaka
agataTenis to może jedz 50kcal, zapewne wówczas będzie wszystko OK :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po cambridge je się 700 kcl przez tydzien, potem 850 przez kolejny i dopiero mozna 1000 aha i masz kartke z rzeczami których nie wolno jeść po cambridge przez 3 tyg???? tam w brew pozorom nie ma tylko chleba, makaronu, ziemniaków itp ale tez nie wolno jeść niektórych owocow i warzyw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapka wiem ale chodzilo mi ze po scislej i po wyjsciu z niej czyli 21 dni scislej pozniej 2 tyg.mieszanej a pozniej stopniowo zwiekszac co tydzien o 100 kcal do 1000 zly pomysl?napisz co jadlas na mieszanej ok ja mysle zeby warzywa z parowaru i kawalek chudego miesa jako posilek jeden a dwa to saszetki a wdrugim tygodniu nie wiem jaki drugi wlasny posilek?jak mozesz doradz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eda24
Dziewczyny, jade na wakacje utyta...miałam zeszczupleć ale tylko przytyłam,nad morzem z pewnością też nie schudne...bo to chyba nie możliwe, wróce do Was 20 sierpnia a Wy bawcie się... Ściskam Was, życząc wytrwałości i powodzenia z walką z tym cholerstwem... Trzymajcie się Misiaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak tam ja jestem w 9 dniu cambridge mam nadzije ze bedzie wszystko ok schudlam juz pozdrawim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nala007
a ja dzis niby drugi dzien probuje...nie wydaje mi sie zeby istniala mozliwosc zrzucenia troche tluszczu bo apetyt na ciastka i czekolade zaspokajam orzechami i rodzynkami a to cholerstwo tez ma mnostwo kcali...ale chociaz zdrowe wiec wyrzuty sumienia mniejsze i jestem taka glodna ,choc przed chwila pochlonelam 2 jajka,salatke z pomidorow,pol paczki rodzynek i podobna ilosc slonecznika... zoladek wielkosci korytka dla swinek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×