chłopak,teściowa wszytsko mi się zebrało juz nie mam siły!!!!!!!!!!!

Witam, muszę się wygadać bo zaraz oszaleje mam okropny dzień i już mam wszytskiego dosyć , jestem z moim chłopakiem ponad dwa lata a on mnie traktuje tak jakbym była jego własnością i nie oczekiwała od niego miłości , czułości, siedzę w domu czekam cały dzień na niego dzownie pod wieczór to słucham wyrzutów ,że nie mam się czym zajmować , że on musi rodzicom pomóc i takie tam,zawsze ma łay dzień na robote , ale wszytsko obi wieczorem;/ Jego matka to już mnie tak wq***ia że chyba oszaleje nie chce mi się przytaczać wsyztskich sytuacji , ale moja mama mnie podziwia ,że jeszcze to wytrzymuje...A co mam w podzięce?!nic jedno wielkie nic!!Już mam dosyć czegoś takiego,nic się ciekawego nie dzieje w naszym związku ja rozumiem , że po pewnym czasie wkrada się rutyna itd. ,ale ja się staram to urozmaicać , ale co z tego mam nic jak już wspomniałam,naprawde nie wiem co robić kocham go , ale zaraz oszaleje jak to wsyztsko analizuje to szlag mnie trafia... :(

przede wszystkim to,co tutaj napisalaas, piwnnas powiedziec chlopakowi, a mzoe i nawet wykrzyczec, taki szok dla niego moze pomoc

probowałam a go to wcale nie rusza i jeszcze sypie tekstami typu :powinnaś znaleźć sobie jakieś zajęcie" a ja wcale nie narzekam na brak zajęć ale chyba miło usłyszeć , że się tęskni za nim i nudzi bez niego?!Ja już go rozumiem...

wydaje mi sie,ze skor on twierdzi,ze powinnas znalezc sobie zajecie to zwyczajnie zrob to,ale tak,ze caly swoj czas bedziesz possiwecac tylko temu zajeciu, chodzi o to , by on za Toba zatesknil.Niech on zacznie czekac na Ciebie a nie Ty na niego.

właśnie stwierdziłam że wybiorę się na tydzień do Zakopanego niech sobie potęskni a co!! a na dodatek się tam całkowicie odmienie i tak że będzie zazdrosny o mnie bo tego wcale nie zauważyłam nie znaczy że jestem szpetna nie nie ;p po porstu jakiejś odmiany potrzebuję...

i bardzo dobrze, przy tym badz tez stanowcza ;) powodzenia