Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaswiad

praca w szkole

Polecane posty

Pracy jest coraz mniej, ale jest. W dyżym mieście dobre szkoły językowe płacą około 40 zł za 45 min. Zatrudniają oczywiście na godziny. Dlatego trzeba mieć np pól etatu w szkole państwowej, żeby mieć ubezpieczenie. Ja mam działalność gosp, etet zwalnia mnie od płacenia ZUS a DG daje mi tyle, że mogę sobie wpuścić w koszta właściwie tyle, że prawie zarabiam tyle ile dostaje brutto (no minus ok 170 zł zdrowotnego i opłata dla biura księgowego). Średnio wychodzę ok 3-4 tys. Tyle, że bez wakacji (na ogół nie zarabia się wtedy prawie nic) no i ta praca nie daje poczucia pewności, kursy rozwiązują się w ciągu roku i trzeba szukać czegoś nowego. Do tego dochodzą jednak jeszcze lekcje prywatne (nie schodzę niżej 30 zł). Ja sobie naprawdę tę pracę chwalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam mniej więcej ceny innych przedmiotów... Moja była wychowawczyni mówiła ze w Elblągu (kilkadziesiąt tysięcy mieszkanców chyba) j.polski kosztował 50 zł. A to jużtroszkęczasu temu było. Znowu słyszałam, że korki z fizy u emerytowanego fizyka 100 zł kosztowały tam. U mnie (okolice 5 tysięcy mieszkańców) fizyka u dobrego nauczyciela kosztowała 30 zł i generalnie chyba w tych okolicach reszta krąży. Ale u Ciebie? Popytaj się ile inni biorą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
Albi: no jasne, ja nie przecze ze jak jest okazja, ze mozna pracowac w szkole jezykowej to mozna zarobic. narzekam tylko na szkoly panstwowe ze placa takie smieszne pieniadze. Co do korkow, to bede sie musiala zorientowac w temacie, bo takie np 40zł to juz cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... 40 to już coś :D. To chyba zależy od miasta sporo :). A co do filologii... Jak tam jest? :) Ciężko? Jakie uczelnie są dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswiad
ja mam pracowacjako nauczyciel stażysta tez jestem po licencjacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswiad
niedobra, jeżeli masz kwalifikacje( licencat uprawnia do nauki w podst i gimnazjum) zaczynasz jako stazysta nie zgadzaj sie na inne warunki, zmien szkołe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
zaswiad: ha, no wlasnie! tak tez mi sie wydawalo, ze to jest przesada, ze trzeba miec juz ukonczone mgr zeby byc glupia stazystka. Muse zadzwonic do dyrektorki i jej o tym powiedziec, bo ona na rozmowie cos tak nie byla pewna i sama zasugerowala zebym sie jeszcze zorientowala. Ale kurna, to chyba ona powinna wiedziec, a nie ja, no nie? Eh... ludzie Co do filologii, to ja konczylam w szczecinie - wiadomo nie jest to najlepszy uniwerek, ale studia mi sie bardzo podobaly. Ludzie fajni, wykladowcy w wiekszosci tez. No i studia bardzo ciekawe:) Wiem, ze np. w Poznaniu bardziej stawiaja na lingwistyke - u nas bylo sporo kultury, historii itp przedmiotow. Jedyne czego nie lubilam to lingwistyka i przedmioty zwiazane z teoria gramatyki jak np. syntax BLE! Pozdrawiam Was dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswiad
oczywiscie,ze jestes stazystka i zarabiasz 706 zł miesiecznie i tak przez 9 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
A orientujesz sie moze jak sa liczone nadgodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswiad
nie, ale chyba niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khyk
ja po polonistyce jestem i mam jedno zle zdanie o anglistach - wy nie musicie sie w ogule przygotowywac do tych zajec! mam kolegę, ktory uczy angielskiego i zadnych konspektow, zadnego przygotowywania, wprowadza cwiczenia na lekcjach tymczasem polonista spedza kilka godzin dziennie by przygotowac sie do lekcji... zalosne z ta anglistyka... to ma byc uczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biri
No tu juz przesadziłaś będziesz nas filologów obcych mierzyć miarą swojego kolegi i jego brakiem kompetencji to już szczyty. Nawet sobie nie wyobrazasz ile wysiłku trzeba włożyć by nauczyć małozdolnych uczniów języka obcego, z polskim zawsze sobie poradzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswiad
o to chyab sobie zartujesz!!!!, pracujac w przedszkolu ucząc anglieskiego musiałm kazdą minutę zajeć opisac , co i dlaczego będę robić,bedac na praktykach w szkole podstawowej godzinami przygotowywalam sie do zajęć ( szukałam zdjeć w internecie jak np zajecia dotyczyły Londynu), piosenek ............ opisywałąm kazde zajecia Ba, nawet teraz chociaz zaczyanm od wrzesnia amm juz przygotowane pierwsze zjaęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswiad
tak sie zdenerwowałam,ze pewnie zaraz usłyszę niemile słowa za literowki od pani polonistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
nie, no, tez sie wkurzylam. to ze paniusia zna jednego kolesia, kory zamiast uczyc, odwala maniane, to nei oznacza, ze wszscy anglisci sa tacy sami! Nie wystarczy przyjsc na lekcje, powiedziec przeczytajcie ta i ta strone i zrobcie te i te cwiczenia! Wiesz ile czasu trzeba aby znalezc i 'obrobic' jakies dodatkowe cwiczenia, gry, zabawy, testy dla uczniow? I to takie, zeby byly wystarczajaco interesujace? Zeby znalezc jakies piosenki z textami akurat na takim a takim poziomie jezyka? Zeby znalezc jakies obrazki pasujace do danego tematu lekcji? Albo zeby samemu opracowac cwiczenia pasujace do tematu? No kurde, co za babsztyl. Kazdy nauczyciel, jesli sie przejmuje swoja praca i traktuje ja powaznie, przyklada sie do niej. Rownie dobrze, ja moge powiedziec, ze rpaca polonistki polega na tym, ze zadajesz im lekture i odpytujesz z tresci. Czyli proscizna. Niby polonistka, a takie uogolnienia wali, ze az boli. A szkoda, strzepic jezyka -- lub opuszkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ped. specjalny
najlepiej pracować jako pedagog specjalny, zarobki w szkole są tu jednak nieco większe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqq 378 212 3
Sprzedając w sierpniu perfumy na ulicy zarobiłam więcej niż moja anglistka miesięcznie:))) Nic dziwnego, że w sql sugerują nam zapisanie na kursy i do szkół językowych. Za marną kasę też bym sie nie starała wypełniać moich obowiązków służbowych, tylko że ja mam 16 lat i mogę myśleć samolubnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia monia monia
a ja dostałam pracę w dwóch szkołach i nie wiem co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowawca internatu
Mam pytaniewłaściwie to pytaniaNa czym polega praca wychowawcy w internacie? Czy "oprócz"pilnowania coś jeszcze robi?Wypełnia jakieś papiery itp? Jaki jest system pracy?Po 12 godzin?Ilu jest wychowawców na zmianie?Jeden na cały internat?Ile wychowawca zarabia?Pracuje w święta?Czekam na odpowiedź.Wielkie dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khyk
ok, moze nie wszystkie jestescie takimi leniami jak ten gosc :) mimo to wiem o ile latwiej macie niz np polonisci, matematycy, nauczyciele historii czy fizyki.. tak dla przykladu. Polonista jest najbardziej odpowiedzialny za akademie, protokoły z posiedzen rady itepe, i .. ..sie grubo myslisz "NIEDOBRA" polonisty praca wcale nie polega na nakazaniu uczniom czytania czy rozwiązywania cwiczen - tez bym tak myslala ale skonczylam te studia , pracowalam w szkole... do "ZASWIAD" nie przejmuj sie literowkami, pocwicz jeszcze w domu w koncu sie nauczysz pisac poprawnie :) aha, polonista tez robi: gry, testy, zabawy i tez sie stara zeby byly interesujące.. piosenek tez szukalam.. Ty sie nawet nie oriantujesz ile tekstow chociazby poetyckich ma swoją wersję w postaci piosenki ( chociazby wiersze poetow wspolczesnych i poezja spiewana) , i duzo cięzej o dostep do takich nagran ( wy z tego co wiem macie czesto do podrecznikow szkolnych dolaczane kasety /plyty.. hm) ps. ja tez będąc na praktykach opisywalam kazde zajecia, ucząc przez pierwsze trzy lata mialam obowiazek skladac u dyrekcji konspekty - z każdej !!! lekcji.. nie niby tylko polonistka i co ma piernik do wiatraka? ze polonistka to uogulnien nie mogę jak sie wyrazilas "walić" ? mogę pisac co chcę a ze prawda w oczy kole... no coż, ale nie strzęp sobie opuszków.. i tak mnie nie przekonasz.. a na koniec najlepsze: przenosilam się wiec szukalam pracy w innym miescie, rozmawiam z jednym dyrektorem przez tel , pomylil sie i myslal ze wlasnie po anglistyce jestem : mowie mu ze po polonistyce itede a on: "o, po polonistyce? to zbyt powazny przedmiot by rozmawiac przez telefon.." wiec sie umowilismy na rozmowe.. ale ok, nie chcialam nikogo obrazic, poprostu wam sie udalo skonczyc takie studia ( ja bym ich pewnie nie skonczyla bo 1. nie lubię tego języka, 2. jesli czegos nie lubię nie chce mi sie tego uczyc itede) po ktorych nie musicie sie tak bardzo meczyc w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khyk
ZASWIAD ( to od "za - świąd" - cos Cie swędzi lub cierpisz na tę chorobę? czy może zzaswiatów ześ sie urwala? ) jak chcesz poszukaj i literowek u mnie, kazdemu sie zdarzaja i nie przesadzaj juz.. jak ci ulzy to pouzwyaj sobie ps. specjalnie dla ciebie kilka bledow ktore mozesz mi wypomniec: kóra, ktura, piura a tak powaznie to powodzenia :) kim kolwiek jestescie ( lub lepiej: bez względu na to kim ( z zawodu) jestescie :)))) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
khyk :D dzieki, usmialam sie :D dobra dziewczyny, przyznajmy wszystkie, ze polonisci maja najciezej na swiecie i wychwalajmy ich w niebiosa ;) khyk, poklony! o wspaniala polonistko:) Zyj dalej swoim wyobrazeniem o tym o jakze powaznym zawodzie, ktory jest w glebokiej pogardzie u wiekszosci naszego spoleczenstwa - i nie mowie tu o nauczycielu polskiego, ale ogolnie o nauczycielu. Ale co tam:) Smiesznie to brzmi jak sie taka poloniscina wywnetrza:) O najwspanialsza 🌼 dla Ciebie :) hhehehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
o tym jakze powaznym mialo byc - bo zapewne znajac Cie po tych 2 czy tam 3 postach przyczepisz sie do tego z ochota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khyk
nie przyczepie sie tylko odpisze :] e, daj spokoj , e, tam, no coś ty! eh, nie.. niechwal mnie tak bo sie czerwienię.. a te kwiaty to juz w ogle .. dzieki :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No po prostu nie mogłam się powstrzymać! Mam tutaj uwagę do ANGLISTÓW, po jaką cholerę przejmujecie się wpisami "polonistki", która pisze "w ogóle" przez "u"? Mam tu oczywiście na myśli osobę o dosyć intrygującym pseudonimie: khyk. Poza tym od kiedy to piszemu "itepe", "itede", pewnie nie wiedziała czy po skrócie dać kropkę czy nie i tak oto rozwiązała swój problem - no, żałosne.. :( "ze polonistka to uogulnien nie mogę jak sie wyrazilas "walić" " - oj nie, droga khyk, powiedzmy, że te uogÓlnienia możesz walić(chociaż jest to bynajmniej nietaktowne), ale takich "byków" to już nie wypada "walić"! Jeżeli nie domyśliłaś się o co chodzi to chodziło mi o to, że napisałać "uogulnien" zamiast "uogólnień" I czym się droga khyk chwalisz? To, że pracowałaś w szkole, to jedynie strata tych dzieciaków, które uczyłaś... pisać pewnie "w ogóle" przez "u". A! Najważniejsze, ja właśnie studiuję filologię polską (teraz rozpocznę 3 rok) i jestem dumna, mam satysfakcję, że znam się lepiej na ortografii od Ciebie, z drugiej jednak strony wstyd mi za Ciebie, bo przynosisz wstyd! A Tobie khyk, nie jest wstyd? Moja ogólna uwaga: każdy nauczyciel ma równie ciężko, nie ma sensu się tutaj licytować, kto ma gorzej, kto lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no... prawie się zgodzę, jestem polonistką i germanistką, mam porównanie i muszę powiedzieć, że języka obcego uczy się o wiele przyjemniej, raz że mniej osób w grupie, dwa, że łatwiej przygotować interesującą lekcję. Językowcy mają też o tyle najlepiej, że mają największe szanse na dorabianie sobie np. w szkołach językowych i/lub na korepetycjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×