Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nick niewazny

toksyczni rodzice

Polecane posty

Gość nnnnnnnnnnnn
No niestety znam ten ból, tylko ze nie dotyczy on bezpośrednio mnie ale mojego chlopaka(a to też bardzo boli). Ja mam rodziców w porządku,a nawet mogę powiedzieć, że super. Za to rodzice mojego chłopaka są wprost nie do opisania, czasami to mi się wydaje,że oni chyba w innym świecie żyją. Awantury są co dziennie od rana do wieczora. Najgorsze jest to,ze te wszystkie problemy są naprawdę o nic. Jego tate jeszcze sie da znieść,ale mama...gorzej niż źle. Jesteśmy razem od 3 lat (mamy po 21) i ciągle jest żle. Teraz w wakacje widujemy sie najczęściej raz w tygodniu jeśli oni oczywiście okażą nam swoja łaskę. Bywało nawet, że się przez 4 tygodnie nie widzieliśmy chociaż mieszkamy niedaleko siebie. To co ja przeżywam to jest po prostu koszmar, w nocy nie mogę spać i wogóle... Chociaż mnie nie znają jego mama obwinia mnie o wszystko, np.o to ze egzamin mu został na wrzesień, że się spotykamy...itp. To jest po prostu nienawiść. Bardzo się o niego boję,już nie raz widziałam ślady na jego twarzy po tym jak go mama uderzyła,chociaż z pozoru to dobra rodzina. Czasami wydaje mi się że tego nie wytrzymam bo to bardzo boli,ale z drugiej strony bardzo go kocham i czuję się kochana. Nie chcę z niego rezygnować. Teraz czekam do pażdziernika aż zaczną się studia,wyjedziemy do innego miasta i będziemy się mogli widywać codziennie. Muszę,a raczej musimy jeszcze wytrzymć 3 lata bo wtedy skończymy szkołe i będziemy się mogli usamodzielnić. Ale się napisałam. Czasami lepiej się czuję jak się wygadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasia_p
Ja też mogę dołączyc do tego tematu, bo to co robi moja mama tez mnie dobija, wychowywała mnie sama, sznaują ją bardzo za to, pracuje bardzo dużo żeby na niczego nie brakowało, ale to jak męczy mnei psychicznie nie da sie opisać, bo inzczej chyba tego nazwać nie można, najpierw robi awanture a za chwile jest miła. a awantury za z reguły o sprzątanie, bo moja mama jest pedantka i uważa że życie kręci sie wokół tego, wypomina mi ciagle ze nie umiem sprzatac, ze jak przyjdzie do mnie to bedzie sie brzydzila, chce zaznaczyc ze dla niej to najlepiej odkurzac, wycierac kurze i myc podlogi to najlepiej codziennie mozna robic a raz w tygodniu myc kafelki np w kuchni. a jak cos powiem tak jak ona chce dzisiaj to pwoeidzial pierwszy raz : "Dac ci w pape" i ze marnotrwai na mnie pieniadze bo nie chce chodzic w jakies bluzce, i w ogole ze przeze mnie nie pojechala do sentarium po operacji bo kupila samochod a ja jej nie powiedzialam nie nie kupuj go tylko jedz do senatorium, ciezko jest zyc z taka osoba. ale mam kochajacego chlopaka ktory mnie wpsiera, chociaz tez mowila ze niewiadomo czy bedziemy razem, i wogole widziala wszystko w najgorszych barwach, ale nie przejmuje sie tym, przynajmniej staram, ale jest ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonko16
Hej...U mnie jeszcze lepiej bo mieskzam tyko z tatą i to on mnie gnębi cały czas...Mam już go dość..Fakt mam 16 lat ale nie jestem juz dzieckiem zeby mi wszystkiego zabraniał..Przedwczoraj mi nawet komórke zabrał bo nie poszlam na chór:/ pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×