Czy facet powinien się wyszaleć w młodości?

Co myślicie na ten temat? Chodzi o to,zeby w przyszlosci nie zalowal tego,ze byl z jedna kobieta, zeby byl dobrym mezem. prosze o wypowiedz zarowno kobiety,jak i mezczyzn

moim zdaniem to i facet , i facetka powinni sie wyszaleć

no, piszcie co o tym sadzicie

Uważam, że jeśli ktoś niedojrzały, to i \"wyszalenie\" mu nie posłuży, ani w młodości ani w późniejszym życiu. Pozdrawiam ))

powinien:(:( jak wyzej

Wiem, ale pytam tak ogolnie.

bo zostawi po 7 latach: czy to dotyczy ciebie? :(

:O co to za teoria? musi się wyszaleć.. a jak spotka tę jedyną za wcześnie i się nie wyszaleje to będą nieszczęśliwi? a jak nie będzie miał okazji do tego wyszalenia się? :O poza tym niektórzy jak tak szaleją w młodości to potem w stałym związku mogą zacząć się nudzić, będzie im brakowć czegoś, tej adrenaliny? taka monotonia może zacząć im doskwierać

Ukryje czarny nick... Zgadzam sie .... Bardzo sie zakochalam, nie mialo to dla mnie znaczenia ze to moj 2 mezczyzna, chcialam z nim byc na zawsze, ale dla niego bylam pierwsza. Poznalismy sie jak mielismy po 18 lat. On spokojny cichy, zmienil sie potem nie do poznania. Zerwal bo powiedzial ze chce miec jeszcze kobiety... Dlatego... Niech sie wyszaleja... Kobiety nie maja takich potrzeb, choc nie zawsze...

ja z moim jestem juz ponad 2 lata. ja mam 19,on niedlugo nbedzie mial 21. Traktujemy nasz zwiazek powaznie. chcemy byc w przyszlosci razem...do konca...ale boję się, że on może sie rozmylslic (a moze to ja sie rozmysle?) wlasnie przez tom,ze nie zdazyl sie wyszalec. kiedys rozmawialismy na ten temat,powiedzial,zechcialby,ale kocha mnie i nie bedzie mnie ranil, ze ja licze sie o wiele bardziej niz jakies jego widzimisie. Nie wiem,co o tym sadzic...

pomylka..jestem z nim [ponad 4 lata, a nie 2

DjD nie kazdy jest taki ze rzuci swoja kobiete po to by szalec z innymi kobietami. Ja mialam tego pecha i do dzisiaj nie moge sie pozbierac....

tak,jka wiem,ze nie kazdy...mysle,ze on nalezy wlasnie do tej grupy \"nie kazdy\", ale nie chodzi mi tylko o to,ze on moze mnie rzucic, ale glownie o to,zeby to on mia lczyste sumienie, zeby nie zalowal. wiem,ze on mi prawdy do konca nie powiem jesli chodzi o tę kwestię,dlatego chciałabym sie dowiedziec,co wy o tym sądzicie

Ja po moich przezyciach wole zeby facet sie wyszalal, nie chce juz nigdy byc dla zadnego pierwsza kobieta, bo niestety oni musza sprawdzic jak jest z inna. A jest naprawde tak samo...

Zarówno facet jak i babka powinni się wyszaleć w młodości. Choć może nie wszyscy tego potrzebują to w przypadku sporej większości prędzej czy później odezwie się to rozebstwieniem czy skokami w bok a w koncu zerwaniem. Tak nawet i wspaniała i kochana dziewczyna zechce się kiedyś wyszaleć i trzeba to zrozumieć, więc i czemu by facet nie miałby? Ale jakbyco pamiętaj też że czasem istnieją ludzie którym wcale tego tak nie trzeba.

Będę o tym pamiętac...

justaaaa : "co to za teoria? musi się wyszaleć.. a jak spotka tę jedyną za wcześnie i się nie wyszaleje to będą nieszczęśliwi? a jak nie będzie miał okazji do tego wyszalenia się? poza tym niektórzy jak tak szaleją w młodości to potem w stałym związku mogą zacząć się nudzić, będzie im brakowć czegoś, tej adrenaliny? taka monotonia może zacząć im doskwierać " Według mnie kwestia "wyszalenia się" to sprawa indywiduwalna... Znam parę, która po 5 latach bycia razem rozpadła się. Byli dla siebie pierwsi. Na studiach zamieszkali razem. Co prawda nie sami, ale i tak ich życie przypominało już małżeństwo... No i zaczęły się problemy... Nie znam szczegółów, ale były podejrzenia o zdradę. Jeżeli chodzi o moje własne doświadczenia... Ja miałam przed moim obecnym, o którym myślę naprawdę bardzo poważnie, 2 stałych partnerów. Mój luby natomiast był przez 3 lata z jedną dziewczyną, a następnie, gdy zerwali miał jeszcze kilka przygodnych kobiet. Cóż mogę powiedzieć... Czasem trochę mnie to boli, że potrafił być z kobietą bez uczucia... ale z drugiej strony cieszę się, że poznał już jak to jest z innymi i tym bardziej cieszę się, że będąc ze mną twierdzi, że jest szczęśliwy i nie potrzebuje innych. Sama na sobie doświadczylam czym jest to uczucie ciekawości. Może to głupie, ale będąc z moim pierwszym zastanawiałam sie czasem jakby to było z kimś innym. Nigdy nie zdradziłam, ale myślałam i myslę, że dręczyłoby mnie to strasznie... Może to głupie, ale rozmawiając z różnymi ludźmi mówią, że czuli/ czują to samo... Teraz jestem szczęsliwa w moim związku i nie potrzebuję innych.

dozywotnim prawiczkiem