Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwalktheline86

Która z Was nie wybaczyła zdrady???

Polecane posty

Gość vvjyub njyu
dobra, ale czasami tak jest i to bardzo często, że zaliczył głupią dupę Jeden facet mi powiedział, że miał problem w związku, ale gdyby dupa się nie nastawiła, to by nie wziął. Powiedział dosłownie "jak suka nie da to pies nie weźmie". Nic dla niego znaczyła. A tego błędu w jego życiu żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josia..
NIE TŁUMACZ ICH!!! Nawet jeśli to była głupia łatwa dupa, to chyba on coś obiecywał, prawda? Przez takie pieprzenie jak Twoje, każdy usprawiedliwa wybryki facetów, tłumacząc ich tym że to bezmózgie stworzenia które tylko gdy widzą dupę, to muszą zamoczyć. I to zawsze będzie wina tej dupy. A wyobraź sobie że mężczyzni to homo sapiens i posiadają sprawne mózgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ESKA10_73
JA WYBACZYŁAM, 7 LAT TEMU, WYDAWALO MI SIE ZE SWIAT SIE ZAWALIL, ALE TAK BARDZO GO KOCHALAM,,, BYLO SPOKOJNIE PRZEZ CALE 7 LAT A TERAZ COS SIE MIEDZY NAMI POPSULO I ZYJE W CIAGLYM STRESIE ZE ZNOW ZDRADZA, ZDRADZIL..., ZDRADZI TEN STAN JEST O WIELE GORSZY NIZ WTEDY 7 LAT TEMU ... BOJE SIE ZAPTYAC WPROST , ALE INTUICJA KOBIECA JUZ RAZ WYGRALA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josia..
Przykład: byłam ostatnio na imprezie, siedział facet, bardzo przystojny, podeszłyśmy do niego z koleżanką. Z naszym wyglądem chyba wszystko w porządku ;) do tego ona jest blondynką, ja brunetką, więc facet sobie mógł wybrać. Ja z jednej, ona z drugiej i flirtowałyśmy. Powiedział, przepraszam was, ale jestem żonaty (i pokazał dłoń). Nie wiedziałyśmy tego. Był sam bo jego żona wyjechała gdzieś na miesiąc. Podsumowanie: jeśli facet nie chce, to nie zrobi tego. Jeśli Ty (ta która ich tłumaczy) trafiłaś na takiego który musi zamoczyć w każdej "bo to w końcu tylko mężczyzna" to współczuję gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
Joasia A zdradził Cię ktoś? Ja ich nie usprawiedliwiam. Ale człowiek czasami popełnia błędy. Kobiety popełniają często też ten sam błąd. To nie jest domena wyłącznie mężczyzn. Na pewno nie zawsze warto rozwalac małżeństwo. No powiedz, byłaś zdradzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josia..
Byłam. I byłam na tyle głupia że chciałam wybaczyć. Ale już następnego dnia zrozumiałam że źle zrobiłam bo nie umiałam sobie dać z tym rady. Nasz związek rozpieprzył się w ciągu tygodnia. On wprawdzie chciał naprawiać, ale byłam stanowcza. Nie ma w moim życiu miejsca dla kogoś kto jednego dnia mówi że jestem całym jego światem a następnego użycza kutasa innej. Nie żałuję. Dziś jestem z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
A co powiesz kochana na dziewczynę, która uwiodła mojego partnera, a która cały czas od chwili jak go poznała wiedziała o moim istnieniu? Co powiesz o niej? Co powiesz o tym, że on nie brał jej na poważnie pod uwagę, a ona zaczęla mnie atakować. A ja nie wiedziałam kto to i o co chodzi? Co powiesz o tym, że jej ataki na moją osobę spowodowały, że czasami lezałam na łóżku i patrzyłam bezmyślnie w sufit w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewlarka35
obyś nigdy nie musiała przeżywać tego co wszystkie zdradzone.Nie ukrywam,że chciałabym ułożyc sobie życie na nowo,zakochać się,czuć te wszystkie motyle i inne robaczki ,ale jak to zrobić wszyscy faceci kojarzą mi się jednoznacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josia..
Widocznie była zakochana a do tego niestabilna emocjonalnie. Ale tym bardziej: jeśli on wiedział jak ona Cię atakuje i do tego Cię zdradził.... Nie muszę chyba komentować? Kobiety, czemu się nie szanujecie? Uważacie że to ostatni który was kocha?! Że już nikogo nie poznacie? Ból bycia zdradzoną jest straszny. Nie do opisania. To są męki. Chyba takie same jak przy śmierci kogoś bliskiego. I NA TAKIE męki naraża Was ktoś kto was "kocha"? Nie bądźcie śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
O co jej chodziło? Napewno nie moje zdrowie, tylko o to żeby się mnie pozbyć. A ja nie wiem co będzie z moim związkiem. Uważam go za kutasa, który rozpieprzył mi życie. Kupę lat mojego życia. Ale ona to kurwiszon pojebany, brzydal jakich mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo pomyśl sobie tak. Jest kolejny wieczór. Twój mąż leży obok ciebie, delikatnie się przytula a ty do niego - ale nic dzisiaj nie będzie, możesz mnie podrapać po plecach. I tak miesiąc , dwa, czasami po długich namiętnych drapaniach po tych plecach słyszy facet no dobrze choć. Pani małżonka rozkłada nogi , no choć co się guzdrzesz. Raz, dwa, trzy no już? No to pospiesz się. Już , no to dobranoc. I co wtedy? Dziadzia jak żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
Co ja bronisz? A kto jej kazal rozkładac nogi przed zajętym? Kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
Była zakochana. Dobre sobie. Najpierw jebanko było jej w głowie. Dowartościowywanie się czyimś facetem, a jak nie osiągnęła celu to zaczęła rzucać gównem w wentylator, kurewka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josia..
Owszem, są kobiety które zaginają parol na zajętych facetów. To normalka, bo życie jest rywalizacją. Tym bardziej w damskim świecie. Ale WIERZ MI, jeśli facet nie chce, to po prostu tego nie zrobi. Nie ufaj innym kobietom. Ale swojemu facetowi powinnaś. On ma zasrany obowiązek zapewnić Ci poczucie bezpieczeństwa tak, abyś wiedziała że mimo iż wokół kręci się mnóstwo ciź, to nie poleci jak pies z wywalonym ozorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
Ja jakoś nigdy na zajętego nie weszłam. Liczy się etyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madammme
""prawdziwa miłość nie wybacza" ..wybacza tylko uzależnienie, strach przed samotnością, wmawianie sobie że to Ten, że to Druga Połowa, że wytrzymacie wszystko - to przez was przemawia to nie jest miłość. To rozpaczliwa chęć zatrzymania czegoś czego już nie ma, potrzeba akceptacji, potrzeba wiary w Jego dobro - a tym samym mydlenie sobie oczu że da się to JAKOŚ przeskoczyć, że tak naprawdę On kocha" Josia, masz wiele racji w tym, co piszesz. Ale akurat z tym się nie zgodzę. Ja wybaczyłam zdradę, ale nie było tu żadnego mydlenia oczu. Uznaję jego winę w całej rozciągłości, nieważne czy to tamta zaczęła, czy on. To ON powinien trzymać łapy (i nie tylko) przy sobie. A co przeze mnie przemawia? Wbrew temu co piszesz - miłość. Mieliśmy rozstanie, nie było kontaktu, nie było żadnego zatrzymywania na siłę z mojej strony... ale jednak gdy emocje trochę opadły wybaczyłam. Dlaczego? dlatego że mimo tego co zrobił kocham go nadal. I tak jak ktoś tu powiedział - człowiek czasami popełnia błędy. To nie jest usprawiedliwienie, po prostu może nie zawsze należy takiego człowieka od razu przekreślać...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
No nie wiem Joasia, jestes pewna, że ten nowy po 10 lub 20 latach nie przyprawi Tobie rogów, albo szybciej? Ja bym nie była pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Drogie Panie. Do tanga trzeba dwojga. Facet - podobnie zresztą jak kobieta nie zdradza ot tak sobie. Zawsze powodem jest błędne dobranie w związku. Głupio wybieramy, często w pośpiechu, czasami po prostu nie mamy innych okazji i wychodzi jakl wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josia..
zawsze mnie dziwiło powiedzenie "jak suka nie da to pies nie weźmie". Ciekawe więc skąd tyle gwałtów. Ale nie usprawiedliwiaj ich już. Możesz ją nazywać kurewką. Nienawidzisz jej. Ale powinnaś jego. Ona Ci nic nie obiecywała. Nawet nie miała obowiązku Cię lubić. Potencjalnie mogła być Twoim wrogiem, bo jest obca. Ale Twój mężczyzna? Najbliższa osoba, najlepszy przyjaciel? "Boże, chroń mnie od przyjaciół, bo z wrogami sam sobie poradzę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewlarka35
zaczynacie pieprzyć.Podoba mi się stanowisko JOSI,masz rację chciałabym go olać,ale na razie nie mam dokąd pójść i tak nie sypiamy razem.Może los szykuje mi niespodziankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
A jako kobieta jestem zbulwesowana, że kobiety wchodzą na zajętych. Oceniałam kobiety wg siebie i nie sądziłam, że jakaś wlezie na niego. Do głowy mi to nie przyszło nawet. A sama mu nie dawałam, bo chcialam po ślubie. I co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradził...nie wybaczyłam...rozstalismy sie choc nadal kochałam,i nadal w sercu na dnie jest z biegiem czasu stwierdzam,ze nie wart był mojego uczucia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madammme
jewlarka35 sama wybaczyłaś zdradę a teraz mówisz że my zaczynamy pieprzyć? :O Dziewczyno, skoro masz takie podejście to już dawno nie powinnaś z nim być! Proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
On nie jest moim przyjacielem. Żaden facet nie będzie już moim przyjacielem. Broń ją dalej za to, że się przypieprzyła do mnie. Dziekuje Ci. Że się pieprzyli to ich sprawa. Ale nie rozumiem, czemu mnie dręczyła. To wybitnie nie po chrześcijańsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josia..
Poiwem Wam jeszcze coś. To kobiety są takie głupie. Tylko one. Żyją naszprycowane lękiem. Przed samotnością, przed życiem, przed trudnościami. Znam ok. 5 małżeństw które się rozwiodły bo ONA zdradziła. Poza tym kilka par które się rozpadły bo ONA zdradziła. Faceci mają poczucie godności. Zdradzi? Kopnąć ją w dupę. Za to nie znam ani jednej pary gdzie ona odeszła bo on zdradził. Kobiety tkwią i tkwią, same sobie przysparzają zmartwień. Wmawiają sobie że skoro kochają to powinny wybaczyć. Męczennice, samarytanki, a może maschistki. Facet myśli inaczej. "Zdradziła? To znaczy że mnie nie kocha, więc po co mi ona". Żal mi was. Nie piszę tego ironicznie. Naprawdę mi was żal. Nie macie pojęcia o lepszym życiu które by was czekało gdybyście w końcu to przerwały. Popatrzcie na posty. Każda która wybaczyła pisze że poczucie żalu i nieufności NIGDY nie minęło. NIGDY! Czy zdajecie sobie sprawę że nawet gdy będziecie miały 70 lat, wciąż będziecie czuły do Niego żal? Boicie się? Moja babcia wyszła za mąż mając 72 lata. Więc nie pieprzcie wy, mające 28, 30, 35, 40 lat że jesteście za stare. Jesteście młode. I macie prawo do szczęścia i do związku bez zmartwień. Wy NIE MUSICIE tego znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvjyub njyu
Znam małżeństwa, gdzie kobieta zdradziła i są razem. Naprawdę znam. Oni tez przebaczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madammme
Josia.. ostatnim powodem, dla którego bym była z facetem który mnie zdradził jest lęk przed samotnością, czy inne podobne bzdury które wypisałaś :P JEDYNYM powodem jest to, że kocham. I nie mów mi, że nie mam godności, bo nic o mnie nie wiesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p123p
a ja myśle ,że może jesteście takie beznadziejne BABY i dlatego my MĘŻCZYŻNI was zdradzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest chora
spadaj kochanico ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×