Zazdrosna jestem o wszystko...nawet o to, ze z kumplem na piwku siedzi.. ratunku

Mezczyzna mówi,z e kocha mnie nad zycie... ze tylko ja... mieszka ze mna... wszystko cudownie... a ja jak ylko nie jest ze mna jestem zazdrosna. O wszystko!!! np teraz dzis go nie ma- w nocy jedzie do mnie i przed wyjazdem poszedl z kumplen i kolezenkami na piwko... i nie podoba mi sie to, zazdroszcze ze oni sobie siedza i sie dobrze bawia z nim.. a jaa nieee to wariactwo!!! chce sobie poradzic z tym, a nie potrafie.. Mial ktos tak??

nie wspominam juz , ze o inne kobiety jestem.... bo w tej sytuacji to chyba jasne ;) kiedys mnie zostawi za to... ale jak mam z tym skonczyc- to jest jakas taka swiadoma autodestrukcja

zwariujesz predzej czy później przeanalizuj 7 grzechów głównych , a potem zmień swoje życie

dlaczeg on sam poszedł a ty siedzisz w domu?

nie poszedl ... byl w pracy, w delegacji i jedzie w nocy, bedzie o swicie..

mam jakis wpojony w glowie schemat, ze mezczyzni to zwierzaki ... i tu sie zaczyna cala historia

wyluzuj bo zwariujesz. Jeżeli kocha nie zdradzi, a ty jeśli kochasz zaufaj ale rozsądnie.

najgorsze jest to, ze ja chyba nie boje sie ze mnie zdradzi. Nie mógł by. Kocha mnie. ale... zazdrosna jestem o to, ze np jakas kobieta moze miec na niego chrapke i ze bedzie chciala go zdoobywac. Ze pomysli sobie "moze bedzie mój" ... o to mi chyba chodzi , ze jakas inna mnie pominie w swoich planach :)

Masz poprostu za niska samoocene. Nie dowartosciowujesz sie wystarczajaco. Zamiast siedziec i czekac idz gdzies, do kolezanki, z kolezanka tez na piwko,wez paru kolegow i idzcie do pubu. Jak przyjedzie to niech zadzwoni i sie spotkacie. Co za problem. Przeciez on nie jest calym twoim swiatem. To tylko facet.

my mieszkamy ze soba... wiec to troche inna sprawa...

Ja mam dokładnie to samo. Ile masz lat???

wstyd sie przyznac... 26 :p

Ale On jest taki sam jak ja

To pod jego wpływem stałam się taka

no ja mam niska samoocene... ale tylko wewn bo wygladam, na bardzo pewna siebie optymistke ...

Teraz jestem zazdrosna o wszystko. Spojrzenie na inną a nawet wspomnienie o innej

a chyba mam mame , która nigdy we mnie nie wierzyla, i zawsze chciala zebym byla lepsza, widziala tylko wady... i mysle, ze to mi przeszkadza wlasnie w tworzeniu zdrowego związku

Ja też nie oceniam siebie wysoko. Mam wiele kompleksów. przy każdej innej laasce czuje się gorsza

ja mam to samo pestka..najgorsze, ze jak patrzy to ja to odbieram tak : JESTEM BRZYDKA, MAM MALY BIUST, NIE CHODZE TAK UBRANA, POWINNAM MIEC TAKIE WLOSY i trallllalalala

a on mnie uwielbia... zreszta jestem ladna, zgrabna.. ale nigdy nie tak jak inne- to jest moja wizja

Chcialabym wierzyć w jego zapewnienia że jestem ładniejsza, lepsza itp. Ale ja bardziej wierze w to co sama widze w lustrze

zawsze mam poczucie, ze powinnam byc lepsza i lepsza, ale to mnie nie motywuje tylko doluje.. Im dluzej jestem z nim, blizej tym bardziej mnie to zabija

zawsze mam poczucie, ze powinnam byc lepsza i lepsza, ale to mnie nie motywuje tylko doluje.. Im dluzej jestem z nim, blizej tym bardziej mnie to zabija

a wiesz pestka, ze to nam przynosi wielka szkode??

pewnie tak ale jak sobie z tym radzić??

nie znam metody skutecznej ... tzn teorie mam opanowana ale praktyka lezy ;(

Ja w sumie już do tego przywykłam. dopiero jak zobaczyłam Twoją wypowiedz uznałam że to jest troche większy problem niż mi się wydawało

Przywykłam do tego że zawsze będę tą gorszą i nigdy nie dorównam innym. Bo od zawsze jedni byli gorsi, drudzu lepsi

Kochane mam to samo.. dokladnie ten sam problem ! Jestem kur o wszytko zazdrosna o to co on robi z kim itd.. to mnie przerasta .. o maly wlos 2 tyg temu mnie chcial zostawic! dlatego ze sie ciagle wlasnie o moja piepszona zazdrosc klocilismy.. jak sobie z tym poradzic ... eh mi jest starsznie ciezzko... w serduszku az mnie kuje na mysl ze moge go starcic dlatego ta motywacja pozwala mi byc lepsza.. on mowi ze szanse mi dal i zmiane jako taką juz widzi .. zobaczymy co bedzie dalej .. ja mam 18 lat ..

ja nie rozumiem tego...wyglada na to ze jestescie tak zapatrzone w swoj zwiazek i swojego boskiego chlopaka ze kazda dziewczyne traktujecie jak dybajaca na niego i niewyzyta babę? na pewno wasi facecia sa super ale bez przesady, nie za kazdym rogiem czai sie ich wielbicielka, troche skromnosci.