Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

edek_z_krainy_kredek

PISZEMY SCENARIUSZ, ...jedziemy!

Polecane posty

KAŻDY DOPISUJE PARE ZDAŃ DO TEGO CO JUŻ JEST Był wczesny poranek, zmierzał w kierunku domu, lekko nabuzowany, co chwile zerkał na swoją noge i nie wierzył, że ma na sobie różową pończoche, bał sie spojrzeć w witryne sklepową w obawie przed tym co w niej zobaczy.Nagle usłyszał pisk opon.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-- Franek czekaj!!-zawołal wysiadajacy z czarnego mercedesa,gruby,wysoki o wyłupiastych oczach i łysinie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..... i zrozumiał, że to na pewno on. Zrobił to z nim, teraz juz jest pewien swojej tożsamości płciowej. Tylko dlaczego ona za mna jedzie - pomyślał wpatrując się w swa różową pończochę, któą wczoraj wieczorem wyniósł z gejowskiego barku. Przecież to miała być tylko przegoda na jedną noc, nikt miał się o tym nie dowiedzieć, a tu nagle on się zjawia. Obruciwszy się w stronę samochodu zobaczył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tluscioch powoli zamknal drzwi i wolnym krokiem szedl w strone Franka. ----O matko!! pomyslal Franek magle tlusty,smierdzacy potem facet powiedzial ----- szukalem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygmunt R.
Wybrałem się wczoraj do restauracji "Prawda czy fałsz" we Frankfurcie nad Odrą. To teraz modne knajpy. Podają ci danie i mówią, że to jest coś ale to może być prawa lub fałsz, kapujecie? Jak źle trafisz, dostajesz drugą porcję, już nie zafałszowaną - za darmo. Zamówiłem boczniaki w panierce. Kelner przyszedł i mówi: (tłumaczę teraz z niemieckiego) "To muchomor sromotnikowy. Prawda czy fałsz?". -Falsch - odpowiedziałem i zabrałem się do konsumpcji. Nie doceniłem jednak determinacji restauratora. Po kilkunastu godzinach, gdy wracałem już samochodem w kierunku mojego rodzinnego Szczecina poczułem nieprzyjemne sensacje jelitowo-żołądkowe. Musiałem natychmiast opuścić wóz i rozpocząć pospieszną defekację w przydrożnym rowie. Okazało się, że się zatrułem. Teraz zasiądę do testamentu, więc wybaczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franka oblal zimy pot.Wyszeptal jednak... --- towar?! to ja jestem przeciez dla Ciebie Towarem.Wczoraj mowiles mi nawet krowko. --tluscioch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndw
Serce podeszło Frankowi do gardła ..jednak zamiast szukać odpowiedzi na pytanie tłustego zdał sobie sprawę z tego, że jego tożsamość płciowa jest już tajemnicą nawet dla niego samego. Skoro gruby pyta o towar..to czy to oznacza, że nic ich nie łączy?? Swoją drogą, gdzie do licha jest ten towar? Owszem, Franek był lekko napruty i nabuzowany ale nie czuł się jak po wypaleniu pończochy trawy. Ocknął się i nabrawszy odwagi i zapytał chwiejnym głosem..: -No własnie! Gdzie do cholery jest towar!?? Gdzie do jasnej anielki jest towar Grubasie!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frankowi, przeleciał jak przez mgłe film , który oglądał dnia wczorajszego siedząc Boczkowi na kolanach, nie mógł sobie jednak przypomnieć, dlaczego tamten facet zjadł tego grzyba i co było w testamencie..zadziwiały go własne myśli, powoli zaczął zastanawiac się nad własnym testamentem, jednak postanowił grać va bank, złapał, Grubasa czule za ręke i powiedział \"pragne cie..tłuścioszku, tak jak ty mnie wczoraj\"...wiedział, że ryzykuje życiem, a w najlepszym przypadku, naruszeniem zwieraczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grubas zdębiał. W jego wielkim muskularnym ciele zaczęło bić małe serduszko, a motyle w brzuchu stawały się coraz wyrażniejsze. Właśnie zrozumiał, żę Kocha Franka, mimo jego ubodobań do damskich, różowych ciuchów. A towar musi się znaleźć, skoro Franek go nie ma to kto ???? Właśnie mu się przypomniało, że w jego czarnym BMW, na tylnim siedzeniu leży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndw
bukiet kwiatów który wczoraj podarował Mu Franek!!! Motyle znów zaczłęy wariować w żołądku Grubasa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widząć leżący bukiecik od Franka nie był w stanie dac mu po mordzie za zgubiny towar. No cóż trzeba będzie skompinować coś nowego. Franek zmęczony wsiadł do BMW i osunął się na fotel koło kierowcy. Nie zdążył nawet zapiąć pasów, a tego bardzo nie znosił Grubas, zawsze przestrzegał prawa drogowego. Grubas włączył jeszcze radio maryja i ruszyli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Grubas...ma pacyne nie w kij dmuchał, przypomniał sobie , że w środe zrywał jagody w lesie, zaraz po zakopaniu dwóch innych mięśniaków i prtzyszło mu do głowy, ze może to nie motyle ma w brzuchu a larwy bąblownicy....nie mógł tego jednak powiedzieć Frankowi, z każdą minutą czuł się coraz bardziej rozdarty, szargały nim emocje......what is love...napieprzało w zetce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--Chodz zabiore Cie do siebie-powiedzial grubas Franek zastanawial sie czy postapil dobrze,wyznajac mu milosc --czy nie lepiej byloby przyznac sie ,ze wypalilem trawe z Jozkiem-pomyslal. --a mowilem mu zeby nie palil tej trawy,jak teraz to pole wyglada-krzyknal ---grubas......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--grubas zdebial jak i wszystkie jego członki. --kto to jest Jozek?? zapytal zimnym głosem?? Franek nie zastanawial sie długo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek_z_krainy_kredek_
zatrzasnęły się drzwi i fura ruszyła z impetem, Franek pomyślał, niby zarobiony ten Grubas a kloce ma do wymiany na bank, fura w automacie, pewnie leniwy jest...ciekawe jak będzie z nim w łóżku...sam się zdziwił, ze o tym pomyślał, ale coraz bardziej podniecało go jego tłuste ciało i gruby łancuch na szyi...zmierzali w kierunku najbardziej wypasionej części miasta...willove osiedle , dużo zieleni, matek pchających wózki..i Franek, który w różowej pończosze za chwile będzie paradował w samo południe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndw
- eee...Józek?Ten, no , kwiaty u Niego kupiłem dla Ciebie Kochany..to tylko Józek..Kochany, wyglądasz na rozłoszczonego..zaraz..zaraz!! Co Ty zamierzasz zrobić??? Nieeeeeeeee...błagam...nie(..) !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po przebyciu paru kilometrów czarne BMW znalazło się w dzielnicy Grubasa. Jego dom zdecydowanie odznaczał sie na tle innych budynków, głównie za sprawą wielkiego szyldu tuż za bramą DOM UCIECH U MIRIAM. Teraz Franek zrozumiał skąd Grubas miał na wszystko szmal, interes szedł mu nieżle. Wychodząc z auta zobaczył ją, a raczej go, swą dawno miłość Miriam. Podbiegł do niej szybko i chwycił ją za...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lecz nie udalo mu ise to.Grubas byl szybszy.Chwycil Franka za rozowa ponczoche, co sprawilo,ze franek sie przewrocil. --blagam koteczku to nie tak-powiedzial Franek. grubas jednak nie wierzyl juz mu.Łzy splywaly mu po policzku ---Miriam na molosc boska pomoz mi!!!!-krzyknal Franek,lecz zapomnial ,ze on/ona byla glucha ---na milosc boska??-zapytal grubas-z kim Ty mnie jeszcze zdradzasz?? Lecz franek nie mogł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndw
..za ucho krzycząc: -Kolczyki!! oddawaj moje diamentowe kolczyki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja robiła się coraz bardziej napięta. Grubas był wściekły jak nigdy, nie mógł zrozumieć jak Franek mógł się zabawiać z Miriam. Rzuciwszy się na Franka próbował zabrac mu różową ponczosze: ----Nie rób tego - krzyczał Franek------ przywiązałem się do niej ---Ona nalezy do mnie ---- Grubas z nerwów powyrywał sobie włosy z klaty Miraim z kolei stała jak... dziwka po lampą, czyli jak zawsze i nie zrobiła nic Aby pomóc Frankowi. Kiedy już Grubas wziął co jego usiadł na podjeździe i zaczął pałakać. ---- Co się stało?- zapytała Miraim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka-j
Lecz Franek nie mógł przypuszczać , że jego plan się nie uda. Bo oto stanełą przed nim siostra zakonna z pobliskiego klasztoru i patrząc błękitnymi oczyma powiedziała, chodź ze mną - ja ci pomogę ... Podjeła kojejną próbę nawrócenia pomimo wczesniejszych wielokrotnych upokorzeń ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek_z_krainy_kredek_
w okamgnieniu z Grubasa wyszło dziecko, mały chłopczyk, któremu ktoś kiedys zabrał wiaderko.............wiedział, że to przeklenstwo z dziecinstwa zaważyło na jego życiu, od tamtej pory postanowił być silny i męski, upokarzac chłopców zrywając z nich ubrania..to własnie czuł do Franka, chciał go rozebrac i zgwałcić...ale motyle....szeptały co innego...mówiły, załatw mu jakies diamentowe kolczyki, obdarz go miłością i kolekcją kaset porno, wex go do trójkąta z głuchą miriam...Boczek postanowił wejść w to, zaciągnął Franka do sypialni zaciągnął kotary, otworzył szampana....i....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka-j
Siostra Bernadetta nie ustepowała , uniosła sutannę do góry i drobniutkimi kroczkami pobiegła za nimi po schodach . Drzwi sypialni były zamknięte ... Usłyszała strzał ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak staly:siostra z Miriam.Franek musial z ktoras isc ,lecz gdy zobaczyl Grubasa,zrobilo mu sie go zal. ---Nie!!-odpowiedzial ---nie zostawie go tak!! wstal i podszedl do Grubasa i przytulil go bardzo mocno Siostra zakonna zpojrzala na Mirian i powiedziala: --chodz dziecino pokaze Ci kotki,takie malutkie ,tam za zakretem w bramie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra Bernadetta zamarła. Stojąc pod drzwiami sypialni Grubasa Boczka trzymała się za swe słabe serce. ---- To na pewno był strzał, ale skórzanego pejcza !!! -rzekła Miriam. Siostra była zszokowana, nigdy nie słyszała o zabawie pejczem. Wszak u nich w zakonie, ojciec Muchomor też różne cuda w nocy wydziwia, ale żeby pejcz. To było coś nowego dla Siostry Bernadetty. Postanowiła wejść do sypialni. Uchylają drzwi zobaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka-j
Lecz Miriam pomimo swej naiwności nie poszła posłusznie za Bernadettą poniewaz od lat miała uczulenie na sierść kota ... wyczuła także podstęp w głosie siostry zakonnej i czym prędzej sięgnęła po buteleczkę z aerozolem pieprzowym .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×