Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

edek_z_krainy_kredek

PISZEMY SCENARIUSZ, ...jedziemy!

Polecane posty

Część Druga....... Ojciec Muchomor, czekał az skonczy odprawiac msze i będzie mógł spokojnie pogadac z niegodziwcami, których siostra Bernadetta z fajnym udem, zamknęła w celi. Boczek Franek i Miriam trzymali sie wzajemnie za pośladki, w obawie przed nadejściem jakiejś następnej nawiedzonej w habicie z gromnicą...Brr pomysleli usłyszywszy dźwięk klucza w zamku. Do celi wszedł ojciec Muchomor, jego spojrzenie skoncentrowało sie na Miriam, piorun jakby w niego uderzył, tego nie spodziewał sie nigdy.............Synusiu..krzyknął do Miriam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka-j
Ale Miriam ani drgęła, wszak byłagłucha , a serce nic jej nie podpowiadało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna bonda
amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy byli zszokowani. Franek spojrzał się na Boczka, Boczek na siostrę Bennadetkę, a siostra na Miriam. ---- ojcze --- rzekł/a Miriam Zapadła cisza. Tylko siostra Benadetta robiła hałas zabawiając się pejczem, który zawinęłą Boczkowi z sypialni. ----- gdzieś Ty był tyle lat tatusiu ??? rzekł/a Miriam Ojciec Muchomor, po krótkim namyśle rzekł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..pare lat w monarze, troche przyćpałem kiedys na centralnym i tak sie skonczyło, potem tanczyłem przy rurce jako Dzika Jolka String...ale i to nie wyszło, potem masowałem u ojców kapucynów aż zostałem przeorem w tym klasztorze.....a co się stało z mamusią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-----mamusia wyjechałą - powiedziała Miriam opierająć się o silne ramię Boczka. ---- PO Twoim odejściu została Burdel Mamą, nie mogła pogodzić się z tym, żę ją zostawiłeś. Później odkryła w sobie lesbijkę i została czołową feministką. Lecz w końcu nastapiło nawrócenie. Zapisała się do młodzieźy wszechpolskiej i była ich zagorzałą fanką. Po okradzeniu kasy partii uciekła do Burkina Faso z miejscowym alfonsem Romanem. Ostatnio doszły mnie słuchy, że jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...że jednak próbuje się nawrócić, ostatnio widziano jak na pigalaku jak piekła kasztany i wraz z ekipą 6 świstaków zawijała w sreberka i rozdawała turystom ze wschodniej europy, dodając przy tym kilka słów jakiegoś zaklęcia, ..............podobno tylko Ty tato, zansz słowa tego zaklęcia i podobno tylko Ty będziesz potrafił ją odczarować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niejaki Tadeusz ja posuwal.Jednak nie widzial przy jej boku przyszlosci i ja zostawil. --ojcze czemu mnie zostawiles-Ty świnoo!!odparla i zaczela go policzkowac.Ociec jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojciec Muchomor, dał Miriam kasztana w sreberku i powiedział szeptem.........\"wsadź grubemu kasztana do ucha jak uśnie a czar rzucony na matke pryśnie\" Miriam pocałowała Muchomora w policzek i zapytała \"a kim jest Bernadetta ojcze?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łomatko i córko
też wam sie kce takie głupoty pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że się wtrące, ale czy ktoś tu ma pojęcie o pisaniu scenariusza?? Albo chociaż pomyślał, co to jest scenariusz, zanim coś dopisał?? Żadnych dialogów prawie, same opisy, no i \"...Franek pomyślał\"?? Sorki, wiecej sie nie wtracam i nie przeszkadzam. Tylko, że to bardziej wygląda na powieść, a nie scenariusz... Pozdrawiam autorów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jesteś taka biegła w szołbiznesiku to zapodaj jakis ciekawy wątek, chętnie sie wkręce, a nie tylko obcinka i krytyka, fajne jest to, że pare osób nieznających sie może pociągnąc temat i troche sie pośmiac Niemoto Jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... Nie chciałam być wredna, tak tylko wtrąciłam, a że jesteście dopiero na początku, to można pociągnąć dalej trochę inaczej. Ja nie zapodam temaciku bo nie mam fantazji i polotu w pisaniu, widzę, że innym to lepiej wychodzi. Jako powieść też jest fajne. I nie wzburzaj się tak od razu, nie miałam nic złego na myśli. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam. Piszcie sobie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dery
dlaczego wszystko sprowadza się do pedałów?? zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec Muchomor zdziwiony pytaniem Miriam rzekł spokojnym głosem: ---- to moja kochanka Ty głupia kobieto !!! ---- prędzej sobie organy płciowe amputuje niz na to pozwolę - rzekła Miriam. ---- Ty się zastanów co mówisz, u góry jedno, na dole drugie, jak tak można !!! Tymczasem Franek, Boczek i siostra Bernadetka udali się na zakupy do sex shopu. Siostrze bardzo spodobał się pejcz i chciała powiekszyć swoją kolekcję zabawek o gumowego przyjaciela. Aby nie wrócić do Zakonu z pustymi rękami kupili ojcu Muchomorowi gumową lalę, a także kota (takiego jak ma premier) ojcu zawsze się podobały zwięrzątka. Kiedy wrócili z powrotem okazało się ,że...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. że klasztoru nie ma, zwinięty został, przez sierote Maryśke i narąbanych krasnali, zostawili tylko kartke, \"dawajta na wspólną\" jest impreza...i wszyscy wpakowali sie w odjechana beemwice i śmignęli ile fabryka dała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...po drodzę wpadli do Inspektora Gadżeta, który zastepuję teraz detektywa Rytkuskiego, aby zajął się ich zagubionym klasztorem. Są podejrzenia, że stoją za tym bracia jechowi, Lech i Jarosław. Jechali przez 6 gór, 5 lasów i 4 parki, po drodze minęli jakiegoś faceta z piłą mechaniczną w ręku. Kiedy dojechali na imprę okazało się, że stodoła w której mieli się bawić również została zarąbana. ---- co tu się dzieje ?- rzekł Franek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka-j
Po pytaniu franka zapadła głucha ciiiiiiiisza ..... Nagle z bagaznika samochodu doszło donośne szlochanie.Auto stanęło z piskiem opon. Wiatr rozwiał resztki kurzu gdy okazało się, ze skulona za zapasowum kołem Bernadetka wydała z siebie ciche dźwieki: - Ja wiem , wiem dlaczego tak się stało. Zapadła jeszcze wieksza cisza w oczekiwaniu na wiadomość godną Pulicera. - wczoraj byłam na rybach i złowiłam złota rybke, i nieopatrznie wypowiedziałam jedno zyczenie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--- Jakie życzenie do ku@#y nędzy żeś powiedziała ??? - krzyknął Boczek --- yyyyyy, nic takiego --- przyznaj się droga siostro, Pan patrzy --- rzekł ojciec Muchomor Kiedy Bernadetta chciał wyznac swoje grzeszki, nagle zza zakrętu wyszły panie grzybiarki, tak przynajmniej im się wydawało i zmierzłay w ich kierunku. ---- hejka, jestem szybka Suzy i nie jestm grzybiarką --- rzekła jedna ---- wiemy czym się panie zajmują --- odpowiedział franek --- nas tam kobiety nie interesują --- stwierdził Boczek--- ale może Miriam sie skusi. --- a po ile te "grzybki"?? --- zapytała Miriam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka-j
Bernadetka szlochając i drżąc wyłkała: chiaciałam być jedyną pożądaną kobietą na swiecie, ale widze, że mnie oszukała. Powiedziała Bernadetka płacząc okrutnie i patrząc na sliniącego się na widok "grzybiarek" ojca Muchomora....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ojciec Muchomor przypomniał sobie czasy, kiedy wraz z koleżankami i kolegami od \"rury\" imprezowali co weekend w podmiejskim lasku, pijąc absynt z halucynogennych grzybków. Grzybiarki były przekonane, że slini sie na ich widok, a on tylko zastanawiał sie jak im podharcerzyć grzybki i jak brzmiała receptura absyntu. Wiedział, ze w tym celu musi udać się do ojca Teodora, mistrza tego błogiego nektaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robicie pwiesc a nie scenarius
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teodor - niski, tłusty i łysy facet o miękkich, spoconych rękach i zezowatych oczach- mieszał właśnie w wielkim kotle sinice, muchomory, żabie ślepia, wymiona byka i zaprawiał to wszystko 5-cioma litrami spirytusu, likieru pomarańczowego. Dla poprawy smaku wrzucił do kotła dwie garście jarzębiny oraz odnogi ośmiornicy, wsypał też dwie duże łychy majeranku, i gałki muszkatołowej. Uśmiechnął się i zamruczał - Cholera, dobre to ! Brakuje tui tylko goździków - po czym podreptał w stronę spiżarni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak więc ojciec Muchomor, siostra Bernadetta, Franek z Boczkiem, Miriam, a także dwie grzybiarki znaleźli się w super tajnej, powszechnie wszystkim znanej, kwaterze Teodora. --- już nie mogę się doczekac tego nektaru, mam już dosyć kościelnego mszalnego denaturatu tzn wina chciałem powiedzieć - rzekł ojciec Muchomor -- ależ ojcze winko mszalne jest bardzo dobre - odparła siostra Bernadetka --- a skąd siostra wie jak smakuje wino? - zapytał Franek --- czasem jak nas weźmie ochota z siostrami, aby sobie chlapnąć po maluchu to idziemy do ojca po winko, oczywiście wzamian za tajski masaż - odparła siostra --- też mam ochotę na mały masaż hehe - stwiedził Boczek --- później, później ty mały zboczeńcu - odparł Franek Mijał czas, a nektaru jak nie było, tak nie ma. Ojciec Muchomor postanowił wejsc do środka. Uchylając drzwi zauważył, że Teodor leży na podłodze i z trudem posuwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×