Sposób na wrednego proboszcza?

Moja koleżanka ma kłopot - chce ochrzcić dziecko, ale jest panną niezamężną i tu leży problem. Proboszcz z parafii ( wieś) to taki szczwany lis że prawdopodobnie odmówi pozwolenia żeby ochrzcić dziecko gdzie indziej i wogóle no bo panna z dzieckiem! Winnym przypadku gdzie para chciała się hajtać w innym kościółku, powiedział że wyda im zezwolenie za tyle pieniędzy ile w jego parafii kosztuje ślub! Zastanawiam się jak go można przechytrzyć. Dodam że sam ma podobno dwójkę dzieci ze swoją kucharką z innej miejscowości. Chrzest tam gdzie koleżanka chce go zrobić nicby nie kosztował, ona nie ma pieniędzy. Co radzicie?

w której chce ochrzcić dziecko i już. w razie problemów poinformować kurię.

ze ksiadz musi wydawac pozwolenia... trzeba miec jakies tam akty chrztu czy cos w tym stylu zeby pojsc do innej parafii, a to ksiadz musi wydac, taki ma obowiazek

O to chodzi że trzeba mieć pozwolenie. Nie tak łatwo. A chce ochrzcić w takim kościele który prowadzą braciszkowie i tam nie zależy im na kasie.

nie wiem czy potrzebny jest akt chrztu rodziców do ochrzczenia dziecka. z tego co wiem to się idzie od razu do docelowej parafii i tam rozmawia.

no dobrze a jak nie dostanie pozwolenia to co? niech idzie i nie pyta.

Odmówić dziecku chrztu kojarzy mi się z najgorszym rodzajem pazerności i chamstwa.

To ten ksiądz minął się z powołaniem .

Temat stary, ale takie rzeczy się zdarzają. W przypadku odmowy chrztu będzie o kolejnego niechrzczonego więcej. Kościół traci owieczkę, więc w sumie jest to działanie na własną szkodę :-)