dla dziewcząt które nie maja powodzenia u facetów

cały topik pani \'ja ci tylko powiem\' pachnie naukami przedmałżeńskimi jakiegoś zramolałego babsztyla (takiego jak sobecka) - \'dla dziewcząt\' brzmi jak katechizm dla niewinnych - \'pragnę was pocieszyć\' łowieczki moje - \'nie dałam się w młodości zmanierować\' teraz ma 30 lat i jest stara ?! - \'facetów jest to bardzo czytelne, która kobieta jest łatwiutka, która mniej, a która wcale..\' to tak jak ksiądz wie wszystko o seksie - \'bo do trzydziestki jestes wyjechana przez skurwieli na prawo i lewo..\' typowe słownictwo dla radyja maryja - \'dzieci trzeba miec wczesnie żeby miały młoda mame\' no comments :P - \'nadejdzie ten czas gdy ktos spojrzy na ciebie i zobaczy prawdziwy skarb o który dziś tak cholernie trudno\' typowe obiecanki nagrody w przyszłości - \'ale seks uprwaiwam z miłosci a ni e z bilogcznej potrzeby, i tu jest róznica\' kobieta, która lubi seks dla seksu jest dziwką itp, itd. niemniej najbardziej rozwala mnie przesłanie : \'dziś mam 30 lat i nie może się odpędzić od adoratorów bo (sic !) nie pieprzyłam sie na prawo i na lewo\'

ha ha ha! sorry ale musiałam sie zasmiac! prawie dziewico< dziewictwo nie jest sprawa błony między nogami, dziewictwo jest domena duszy, jest w głowie.. tej błony dziewiczej w mózgu nikt nie przebije, jeśli sie ja ma, oczywiście.

``kobieta ,która traci dziewictwo przed 25 rokiem życia to dziwka ``--w pełni sie zgadzamm ..MAm 24 lata i jestem prawiczkiem jak wezme slub za 3-4 lata ze swoja narzeczoną dopiero to zrobimy..

firthlady_kolejna bardzo nachalnie wyemancypowana... przedmałżeńskie..? sama z małżeństwa onegdaj zrezygnowałam, daleka jestem od porad tego typu.. niemniej podziwiam twoja elokwencje i wnikliwą analiza moich wypowiedzi. jest bardzo stronnicza, ale cóz.. kazdy ma prawo do wtracenia swoich niekoniecznie sensownych pieciu groszy..:)

Firthlady----------> pozwolę sobie pozdrowić kolejną zdeprawowaną:D

Nastepna madra: \"Czekajcie dziewczeta w czystosci i skromnosci, a kiedys za to zostaniecie dostrzezone przez mezczyzne\". Chyba naprawde brakowalo Ci tego powodzenia, ze je teraz przezywasz jak mrowka okres :O PS. Na marginesie, co to za czystosc, ktora wynika tylko z tego, ze sie nie mialo szansy na chlopa?

wkładacie mi w usta swoje własne słowa..:) skoro czujecie sie zdeprawownae w moim towarzystwie, to juz nic nie poradze. ale widocznie macie powody:) :) :)

\'nachalnie wyemancypowana\' wytłumacz mi to określenie, bardzo proszę wciąż jeszcze myślę, że jesteś jakimś starym chłopem nienawidzącym niezależnych kobiet i robiącym sobie dobrze przed pornolem. Nie wierzę, że istnieją takie kobiety jak ty :P

PS. jesli chodzi o mnie, to pisalam do autorki, calego topiku nie chce mi sie czytac.

enamorada, błagam... mam się powtórzyc..? zaszłam w ciążę w wieku lat 22, z moim partnerem pieprzyłam sie nawet w windzie.. kurcze... nie, to nie ma sensu, ok, poddaje sie, kobiety, macie racje, nalęży sie pierdolic zkim popadnie, co za różnica.. im wiecej tym lepiej.Zadowolone..?

Sygryda, witaj w klubie :D ZDEMORALIZOWANA KOBIETO :P biada nam i brak szans na ocalenie, buhahaahaha

fithlady_ to napiekniejszy komplement jaki usłyszałam.. faktycznie, takch kobiet jak ja nie ma wiele.. i to jest własnie powód mojego powodzenia które przeżywam jak mrówka... po prostu jak mrowka!:)

wiecie co? nie bardzo już rozumiem, o czym Wy tu dyskutujecie :D

po prostu kobiety sie uparły żeby mi udowodnić jak jestem beznadziejna. troche sie im nie udaje, więc sie wkurzaja. a ja tym bardziej mam poczucie własnej wartosci. dziekuje kobiety:)

\'fithlady_ to napiekniejszy komplement jaki usłyszałam.. faktycznie, takch kobiet jak ja nie ma wiele.. i to jest własnie powód mojego powodzenia \' następny osobnik uzależniony od marihuany :P

Odezwę się ostatni raz, i na tym zakończę: Nikt nie dyskutował tutaj czy nalezy czy nie nalezy uprawiać seks i kiedy czy też z kim nalezy to robić, tylko forme w jakiej udzielałaś swoich \"rad i nauk\" dla tych, którym w życiu nie wyszło. Jezeli nie potrafisz tego zrozumieć - trudno. Jeżeli nie potrafisz odpowiedzieć na konkretnie zadane pytanie - trudno. Ale nie wymagaj uwielbienia i licz się z tym, że każda wypowiedź może zostać skrytykowana.

firthlady_ niby bierzesz udział w dyskusji ale nie stac cię widze na jakies powazne i ciekawe argumenty.. w zasadzie nie ma ich wcale. koncentrujesz się na saczeniu jadu. mozesz przedstawisz nam swój sposób na zycie i satysfakcjonujace zwiazki z mężczyznami..? chyba ze nie masz w tej kwestii zbyt wiele do powiedzenia..

niski i brzydki, łap okazję, \'ja ci tylko powiem\' wciąż jeszcze wybiera wśród adoratorów

Firthlady--------> Takie jak my to tylko do ognia piekielnego:D

sygryda, dzieki za wkład w dyskusje..:0 o nie, niski i brzydki, ja juz wybrałam..:) może firthlady zechce..? dla niej zdaje sie to nie bedzie wielki problem...:)

ja te posty odebralam tak: jest szczesliwa, osiagnela to osc pozno, chce poradzic innym.,zeby byly szczesliwe, pocieszyc je, ze taki moment moze nadejsc. Oczywiscie kazdy ma inne zycie i trudno funkcjonowac wg tej samej recepty. Ja bylam szara swieta mycha do 20tki, potem sie zaczął szał towarzyski. Od tej pory czulam sie piekna i szczesliwa, choc wczesniej o tym nie marzylam. Wierze, ze u kogos nnego taki przelom moze nastapic po 30. Wazne jest wioerzyc, ze cos takiego bedzie. Mnie sie autorka topiku wydaje szczera i sympatyczna. Nie chwali sie, tylko dzieli sie swoim szczesciem i zyczy go innym.

Twoja porada jest troche bez sensu, bo wiele kobiet ma przez cale zycie powodzenie i bogate zycie seksualne, a u Ciebie teraz sie zaczelo i myslisz, ze to przez to, ze nie mialas wielu kochankow. Bo akurat ktos Ci sypnal takim komplementem.

bo wiesz, niski i brzydki firthlady pozwoliła sobie mna zadysponowac, widze ze miala wielka ochote umówic nas na randke.. :) oczywiście ze mnie nie chcesz, nie jestes w tym wzgledzie jedyny:)

enamorada znowu nie zrozumiala.. oczywiscie że sa takie kobiety! i beda! a ja sie zwracam do tych które nie maja ani wielu facetów ani bogatego życia seksualnego! ba! które nie maja życia seksualnego w ogóle!!!

\'mozesz przedstawisz nam swój sposób na zycie i satysfakcjonujace zwiazki z mężczyznami..? chyba ze nie masz w tej kwestii zbyt wiele do powiedzenia.. \' nie zamierzam nikomu nic przedstawiać, każdy musi znaleźć swój sposób na życie, jak to określiłaś; gardzę ludźmi z jedyną słuszną prawdą i nie zamierzam nikomu sprzedawać \'leku na związek\' bo to są najzwyklejsze bujdy drażni mnie twój język cioci Klotyldy, tym bardziej, że to i w jaki sposób piszesz ma charakter moralizatorski - róbcie dziatki tak jak ja a czeka was wspaniala przyszłość (tu: samotna samica z ruja i stado napalonych samców) jasne, że nie mam w tej kwestii nic do powiedzenia, bo mimo, że mężatka, uważam posiadanie dziecka w wieku lat 23 za nieporozumienie. Ale to tak zawsze jest jak się panna nie wyszumiała za młodu. Później byle śliniący się zboczeniec w autobusie jest brany za adoratora Żal mi cię, kimkolwiek jesteś

Ja też mam powodzenie a wciąż jestem sama :-(

jesteś mężatka, Firthlady..? to wszystko wyjasnia!!:) nie popełnie twojego błędu:) zachowam dobry humor i pogode ducha jeszcze bardzo długo..:) a tobie zycze , cóz... że tak powiem : wszystko jedno czego, nie ma to w sumie wielkiego znaczenia.

czemu sie czepiacie autorki, \'Mnie sie autorka topiku wydaje szczera i sympatyczna\'... - \'chcę tylko pwoedzieć że warto czekac i się doczekac, niz brać co popadnie, a potem widziec jak wszyscy się odwracaja z niesmakiem, bo do trzydziestki jestes wyjechana przez skurwieli na prawo i lewo..\' mnie też :P

firthlady, cenie w tobie zażartą rozmówczynie... ale czepiasz się słow.. albo sa jak ciotki Klotyldy, albo sa za ostre dla ciebie.. nie wiem jak mam mówic żebyś była zadowolona:) na szczeście twoje zadowolenie nie jest moim celem.. pozdrawiam męża.

Moze nie rozumiem, co chcesz powiedziec, ale jakos odbieram to wlasnie w taki moralizatorski sposob, razi mnie zawsze tez to \"powodzenie u mezczyzn\" jako wyznacznik szczescia, jakies marzenie kobiet, ktoremu nalezy sie podporzadkowac. Ech... Lepiej postawic sprawe tak: powodzenie u facetow tak naprawde szczescia nie daje, trzeba je odnalezc w sobie i na nikogo nie liczyc. To wtedy moze \"szare myszy\" zaczna sie cieszyc tym, co maja, zamiast tkwic w marazmie oczekujac na tego, ktory da im szczescie.