Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

Angel hiehiehie albo szczyt romantyzmu albo sklerozy :P

Kawa widze, że się obijasz w domu :P:P Angel miło tak Tylko gorzej jak teraz listonosz będzie zwracał się do Ciebie per Pani Królewno :D:D:D

poprawka :D:D:D

czesc u nas jest tyle listonoszy , a chyba tylko z raz jak bylam w domu, to go widzialam..a tak to awizo lub wklada do skrzynki... chyba ze teraz bedzie ciekawy jak wyglada ta krolewna ;) jutro weekend babki :D

spicie czy pracujecie ? ;)

Ciągle mi się ktoś pląta po biurze :O Ciesze się, że dziś piątek, ale w ten weekend obiecałam sobie, że skończe pisać pierwszy rozdział więc robota mnie nie ominie ;) Luby coś znowu kombinuje... :D

hmmm a w jakim sensie kombinuje? jakas niespodzianka na weekend ? a tak przy okazji to do kiedy masz oddac prace ? ;)

Miałam oddać dwa rozdziały na początku październiek :O ;) A no właśnie coś podejrzanie się zachowuje moje kochanie. Myśle, ze znowu mi zgotował jakiegoś suprajsa :D Tylko, że to zazwyczaj się źle kończy :P

* października miało być ;)

mnie moj zabiera na Festiwal Sztuki Kulinarnej :D ;) :) www.smakistyl.pl mysli ze sie czegos naucze ? :P :D

Hehehe :D No mężczyźni lubią dawać takie subtelne znaki... :D Mój niestety nie jest taki subtelny :D Kiedyś zrobiłam na obiad naleśniki (zapominając, że on tego nie jada) i usłyszałam "chcesz mnie tym zabić?" :D

hehehehe , no ja jak cos robie to nawet nie pytam czy chce sól ;) , bo zawsze chce...bo jak dla mnie to soli mogloby w ogole nie byc , wole pieprzyc :D ;)

Angel zboczeńcu! :P:P :D:D:D Jest jednak sprawiedliwość na świecie :D Kumpel z firmy notorycznie zamyka mi drzwi do biura (oszklona cała ściana razem z drzwiami), czego nie znosze, bo nienawidze siedzieć w zamkniętych pomieszczeniach. Za każdym razem musze wstawać i je otwierać... Raz to zignorowałam :D Przyszedł po 10 minutach i zapomniał, że wcześniej je zamknął... :D Przypierniczył w nie centralnie głową :D Hyhyhy :D Chyba się nie powinnam śmiać z cudzego nieszczęścia, co? :D Na marginesie- mnie się to też często zdarza :P

naklej jakas naklejke :UWAGA DRZWI ;)

Mnie raczej taka naklejka nie pomoże, bo wpadam na nie zazwyczaj kiedy nie mam szkieł kontaktowych więc i napisu nie będe widziała :P :D:D Brzuch mnie boli ze śmiechu :D Boże pracuje z wariatami :D

tiaaaaaaa , u mnie w firmie jest naklejka na szkalnych drzwiach \"PROSZE DZWONIC\" - na wysokosci oczu .... co 10 os. dzwoni ... :O , reszta przykleja nosy do szyby i sie rozglada..... ;)

*szklanych ;)

:D Ja już chce do domu!!

Jak to się mówi "nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku"... Zaplątałam się w kable od drukarki i wywinęłam takiego orła, że teraz cała firma ma ubaw po pachy :D Mam za swoje ;)

no niezle..... prezent , Ty tam uwazaj w tej firmie, bo co i rusz masz kontakt z podloga.... ;) zostalam sama w firmie .... 2 h jeszcze :O

Hehehehe Prezent no z tego co słyszę to naprawdę jesteś specjalnej troski :P Może Twój luby powinien Ci kupić jakiś kombinezon z ochraniaczami? Łącznie z kaskiem i wkładką do zębów hHahahahaaa Angel - nie martw się - gotowanie może stać się przyjemnością. Ważne dla kogo to się robi :D

Kawa on się bardziej skłania do zakupu kaftanu bezpieczeństwa dla mnie :D:D:D

a to jakis ostatni krzyk mody ? :D

Taaa :D Lubie być spętana :P

Tak, moje miłe panie. Czas zbierać się do domu i rozpocząć weekendowe szaleństwo :D (przy pisaniu pracy rzecz jasna :P)

juz widze jak piszesz nam w poniedzialek ze napisalas ten rozdzial ;) ja jeszcze odbebnie godzinke i spadam.... gozdzika szt 2 widze ze wcielo na dobre....WRACAJ !!!!!!!

witam dziewczynki.dawno tu nie zagladalam ale nadrobilam zaleglosci i przeczytalam Was do konca. pozdrawiam.

Cześć kocica Jakieś zmiany u Ciebie? Mówiłam, ze luby coś kombinuje... W piątek poinformował mnie, że jedziemy w sobote do Zakopanego, razem z jego prezesem i jego żoną... A to dlatego, że dostał pewną propozycję (mniej lub bardziej niedoodrzucenia, jak kto woli). Propozycja wygląda następująco. Conajmniej 3 letni kontrakt na "wysokim" stanowisku w oddziale firmy w której pracuje... Ma do wyboru dwa oddziały. We Francji i w Belgii... Ma(my) 3 tygodnie na zastanowienie.

Hmmm to faktycznie problem. Chyba ze na te 3 lata byscie sie wynieśli z kraju - on do pracy a Ty w tym czasie na macierzyńskie... Jeśli zdrówko pozwoli.Nie wyobrażam sobie że Ty byś miała zostać tutaj sama a on tam..

Kawa. Ja oczywiście miałabym jechać z nim. Ma dostać tam mieszkanie w pełni wyposażone. Jest jednak coś innego co mnie martwi. Mam prace, którą lubie i jestem z niej zadowolona i co najważniejsze ja jeszcze studiuje! Wyjazd miałby odbyć się w styczniu. Luby twierdzi, że przecież mogłabym raz na miesiąc przyjechać na uczelnie :O A biblioteka? Moja praca mgr? Nie wiem... Powiedziałam, że na pewno nie zgodze się na to, żebym miała siedzieć w domu. Ten jego cały prezes twierdzi, że jeśli się zdecydujemy to postara się i mnie coś załatwić. Nie wiem... Nie ufam mu.