Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

Angel... Sto lat! Sto lat! Może to Ci nie bardzo poprawi humor.... Życzę Ci moja droga koleżanko, zeby przybył po Ciebie piękny książe na białym rumaku (wcześniej napisałam robaku, ale się zorientowałam :O ) i porwał Cię tam, gdzie już nie dopadną cię żadne zmartwienia ;)

dzieki prezent :kwiat: :) czekam na tego ksiecia caly czas.... i jakos same ropuchy mi sie trafiaja.... ale widocznie tak mialo byc.... i gdzies ten ksiaze jeszcze jest.... a tego wadliwego co mam.....czuje ze niedlugo spakuje.....

Ale za to jak przyjedzie już ten książę, to na pewno go docenisz! :-) Wszystkiego naj, naj, najlepszego! :-)

Wiem, że taka decyzja jest trudna do podjęcia, ale do póki nie spróbujesz, nie będziesz wiedziała czy była słuszna. Może będzie to dla niego jakiś wstrząs, który uzmysłowi mu co zrobił źle. Czasmi jedynym wyjściem jest terapia wstrząsowa....

Angel http://wedding.best-in-prague.cz/images/photos/cake-14.jpg http://ww81.tiki.ne.jp/~minokoshisou/image/prezent.gif Kochana - wszystkiego o czym w głebi serduszka marzysz, zdrówka i prawdziwych przyjaciół, którzy będą dla Ciebie podporą w najgorsze dni. Nie bądź zła na faceta...może jednak niezapomniał i coś Ci szykuje.

dzieki Wam kobietki :) gozdziku szt dwa - ciesze sie ze Cie widze :D kawa - moze i on cos szykuje , mowil cos o sobocie, zeby pojsc na Starowke itepe... ale juz tyle razy slyszalam te jego obietnice..... niespelnione zreszta.... ze juz w to po prostu przestaje wierzyc... wystarczyloby gdyby wstal dzis wczesniej i np. zrobil mi sniadanie.... trudne ? nie... tylko ze jemu sie nie chce... ale w sumie ...to nie o to tylko chodzi... mieszka u mnie jakis czas... obiecywal wczesniej (znow) ze da mi pieniadze na czesc rachunkow... do tej pory nie dal .... nie pamietam tez kiedy ostatnio placil za jakies zakupy.... ..nie lubie o tym rozmawiac, ale jutro pewnie bede musiala.... nie drukuje przeciez sobie pieniedzy na drukarce..... jest jeszcze jedna kwestia, ktora mi sie tez nie podoba... ale nawet nie chce mi sie o tym pisac.... ma niby te 37 lat, ale jest taki nieodpowiedzialny.....

w wolnym tłumaczeniu obawiasz się się ze stary kawaler znalazł sobie "mamuśkę" która nie dość że go utrzymuje, karmi to jeszcze z nim sypia...? Porozmawiaj z nim i jasno ustal reguły Waszego wspólnego zamieszkiwania...Jeżeli chcesz z nim mieszkać. Pamiętaj ze możesz w każdej chwili powiedzieć mu że to jednak nie był zbyt dobry pomysł jak na ten moment i odesłać go spowrotem. :P Twardym trza być. A mój Misiek w tym momencie zwiedza sobie Brukselę.Cieszę sie ze mógł obejrzec mecz w którym Polska w końcu wygrała :D

Goździku podwójny :D:D:D Zostaniesz już z nami prawda? :D

Angel odbiegając od tematu... Twoje urodziny uświadomiły mi, że do ślubu został równy miesiąć... Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D

kawa...... wlasnie to mniej wiecej mialam na mysli..... tylko ze jedno mi sie nie zgadza.... ...... nie sypiam z nim .... przynajmniej nie ostatnio.... :O i to wlasnie tez mnie dobija..... dlatego w tamtym tyg. zadawalam takie dziwne pytania..... tlumaczy sie tym ze po tym swoim wypadku ma problemy z oddychaniem... itepe.... jakos wczesniej ich nie mial..... co prawda sa przeciez rozne inne sposoby.... nie trzeba \"isc na calosc\" ..ale on jakby tego nie dostrzega... dla niego nie ma problemu..... :O a ja mam juz dosc.... rozmawialam z nim o tym wielokrotnie..... oczywiscie nie raz slyszalam ze \"Zalezy mi tylko na sexie\" .... a teraz po tym co chce mu wygarnac.... uslysze ze na sexie i kasie ... :P swietnie nie ? chyba czas to skonczyc.... prezent ... juz tylko miesiac :D :D :D

gozdzik szt 1- dzieki :) :*

Angel...dziwne to jest. Mój facet nawet jak nie ma sam ochoty (jakimś cudem hahah) to i tak chce zadowolić mnie.Dla niego to jest priorytetem.. A nie podejrzewasz że moze sypia z kimś innym...? Kurde..facet który nie lubi baraszkować... JA bym się czuła nieatrakcyjna i dołowało by mnie to...:O Poza tym - on pracuje, prawda? dlaczego sam od razu nie zaproponował swojej kobiecie że przejmie obowiazek płacenia rachunków? W koncu zamieszkaliście razem... Mój facet od pierwszego dnia kiedy zamieszkalismy powiedzial ze pieniadze bedą wspólne.JA wtedy nie pracowałam, a on kupował mi co tylko chciałam.Teraz tez kasa wspólna mimo tego że on zarabia więcej.

kurde...ja to jednak mam szczęście że mam mojego MIśka.....:D:D:D:D

kawa ..... no jak widac dla \"mojego\" nic nie jest priorytetem.... czy sypia z kims innym - mysle ze nie ... pewna na 100 % nie jestem .... mialby mozliwosc na pewno... bo ma \"nienormowany czas pracy\" :O .... a czuje sie fatalnie z tym .... co do pieniedzy....on zanim zamieszkalismy razem mowil mi ze bedzie dawal te cholerne pieniadze na te cholerne rachunki ...... tylko ze jak widac na zalaczonym obrazku - nie daje.... dlatego to nie ma sensu.... .... podlaczalismy ostatnio jego komputer do mojego monitora i internetu.... moj komp stoi odlaczony.... jego ma haslo... mowie mu dzis rano zeby podal mi haslo (mial je usunac pare dni temu i tez bez efektu...) , bo chce cos zrobic po pracy... to powiedzial mi ze w tej chwili nie pamieta , ze niby przypomina mu sie jak patrzy na klawiature (on ma mnie za idiotke?? ) i ze w ciagu dnia podlaczy moj komp....powiedzialam \"dziekuje za zaufanie\" .... i wyszlam....

pozdr.dla wszystkich:D Angel no niestety coś jest na rzeczy,początek końca?...:O

heh.... wiesz, nie znam go...ale po tym co czytam już od bardzo wielu postów...nie ufam mu...ZByt wiele niedopowiedzeń, przekładanych spotkań, niedotrzymanych obietnic..a wzłaszcza ten nieunormowany czas pracy... i te teksty ze wyszedl do pracy a tu się jego tlen zapalił...i teraz jeszcze nie da Ci hasła do kompa...:O :O Jak można tak żyć? Faktycznie chyba chce z Ciebie idiotkę zrobić. ALe pocieszę Cię...Napisałaś że on Cie wkurza już przy pierwszym poscie który o nim napisałaś :P Myślę że w koncu tak Cie wkurzy że go wykopiesz ze swojego życia. I albo on sie zmieni i wróci wytresowany, albo poznasz ksiecia z bajki , który będzie odpowiedzialny, opiekuńczy, szczery,solidny i przy którym wreszcie będziesz mogła byc słabą bezbronną kobietką którą ktoś sie zajmie :D

ten koniec jest chyba blizej niz dalej.... ale coz... moge tylko jedno napisac..... jakby nie mial nic do ukrycia to by sie tak nie zachowywal..... on po prostu na mnie nie zasluguje.... :)

Angel jak Ty mądrze gadasz no...

dzieki ide zapalic..... jak dobrze siedziec samej w firmie... :D / ksiegowa jest na gorze, ale mi nie przeskadza.... ;)

cos mi forum nie dzialalo przez jakis czas..... artykul slaby,ale komentarze sa dobre.... http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=457

no tyle tych komentarzy ze nie chce mi sie czytać wszystkiego... Ja niedawno wywalczylam jakiś podział obowiazków, bo wczesniej sprzatałam sama.Teraz on wie że ma się zająć łazienką, odkurzaniem, wynoszeniem śmieci itp. JAk ja gotuję on wychodzi z psem (moja mama zmywa :P) Zawsze można się jakos dogadac ale trzeba to zrobić juz na poczatku, bo potem coraz trudniej..

gorzej jak na poczatku mowi co innego ,a pozniej tez jest co innego.... wlasnie dostalam od niego zyczenia.... smsem... smiac sie czy plakac ???

może chce uśpić twoją czujność,że niby nic nie przygotował na te twoje urodzinki,tylko nędzny sms,bo szykuje jakiegoś odjazdowego surprisa???...

albo jest naprawdę tak żałośnie.... Ja bym sie umówiła z jakimiś kumpelami na piwko po pracy i nie wracała do domu.Wróciłabym po pólnocy.A jakby wtedy chciał osobiscie złożyc życzenia powiedziałabym ze już się skończyły urodziny i że się spóźnił...:P (wredne, nie?)

Prezent zwiała szykować kieckę na ślub :P

niech sobie szykuje surprajsa.... prezent jako taki i tak mi sie nalezy ... ;) ale to i tak niczego nie zmieni... on sie nie zmieni.... wlasnie ..ciekawe czy prezent juz ma ta kiecke .... :) wlasnie czytalam swoj horoskop w jakiejs gazecie.... "Twoje zycie uczuciowe nagle stanie w plomieniach....Sama nie bedziesz wiedziala co czujesz i w jaka strone masz isc...." trafili ;)

no i nie moge za bardzo sie umowic z kolezankami... jedna siedzi w Plocku ( :( ) ,bo otwieraja jakas filie jej firmy... druga lata i zalatwia sprawy zwiazane ze slubem (06.01.) , a innych takich bliskich tu nie mam.... moglabym isc do siostry ,ale i tak musze wrocic wczesniej , bo ma male dziecko... ehh ... posiedze w domu , obejrze komedie na \"2\" - \"Tesciowie \" i pojde spac.... a on niech sobie robi co chce...

o której ta komedia..? Ja mam na kompie nowego Asterixa wersja rysunkowa :D Mam jednak nadzieję ze jutro wejdę na forum i będziesz Angel miała nam do napisania same przyjemne rzeczy związane z przebiegiem urodzin... Ja dzisiaj mam chyba nockę z głowy..Będę musiała odebrać Miśka spod firmy (35km od domu) i nawet nie wiem o której to będzie..Zapewne środek nocy :O

Jeszcze jestem... Pracuje :P Kiecke już mam w domu :D Jeszcze tylko welon i buty ;) Tzn luby chciałby, żebym miała welon, a ja chcę kwiatki we włosach ;)

Prezent, ale wiesz, że tak naprawdę to ani welon, ani wianek nie są na miejscu, biorąc po uwagę ich pierwotną symbolikę? :-P ;-)