Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana idiotka

nie potrafie sie pozbierac

Polecane posty

Gość zalamana idiotka

po 3 letnim zwiazku on powiedzial ze mnie nie kocha i odszedl. od tego czasu nie mam od niego rzadnej wiadomosci. cierpie, to byl mezczyzna mojego zycia. kochalam go za wszystko, za wady i zalety. takiego jakim byl. nie potrafie sobie z tym poradzic. ze to koniec ze on nie chce mnie juz nawet znac. slucham grechuty "dni ktorych nie znamy" i rycze. odszedl w grudniu. ja sie czuje jakby to sie stalo wczoraj. nic nie robie tylko mysle o nim. caly dzien, noc, jak sprzatam, prasuje, gotuje, ide do sklepu.. nie dam sobie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana idiotka
klin? jakos nie umiem. kocham jego, staram sie zainteresowac kims innym ale nie umiem. bo to nie on. nie jego dotyk, nie jego zapach, nie jego glos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slodkie Zycie
Dasz sobie rade!!! Czas leczy rany. Wszystko w zyciu ma swoj sens, nawet takie porazki jak ta. Zobaczysz, ze bedziesz jeszcze szczesliwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna idiotka
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana idiotka
mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna idiotka
Miłość jest jak kac- leczy się czasem albo alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesiamela
wiesz ja tez cos strasznego przezylam moze i gorszego i bylam na tyle zalamana ze mi do glowy nie przychodzilo wlazic na jakies fora ale pozdrawiam cie i chce dla ciebie jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna idiotka
coś Ci napiszę : zazdroszczę Ci takich doświadczeń w młodym wieku. Ja mam więcej i coś podobnego-tyle, ze nie poprzedzonego dobrym związkiem - przeżyłam rok temu. Wydaje się, ze szybciej dojdziesz do siebie niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana idiotka
leczenie alkoholem jest, robienie sobie drobnych przyjemnosci jest, wychodzenie na sile na imprezy jest. nic nie pomaga. przeciez czlowiek ma instynkt samozachowawczy i to powinno mi przejsc, nie przechodzi. jest gorzej. nie ogladam jego zdjec bo czje jakby mi sie w ciele wszystko przebijalo. po jakim czasie hesiomelo bylo lepiej u Ciebie? u mnie to juz ponad 8 miesiecy i NIC sie nie zmienia. placz placz placz, tesknota tesknota tesknota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie trwało 2 lata
jeszcze nie doszłam do siebie całkiem ale jest duzo lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana idiotka
chcialabym sie z tym szybko uporac ale wiem ze to nie jest takie proste. to byla dla mnie najblizzsza i najbardziej ukochana osoba. nigdy nikogo tak nie potrzebowalam i nie kochalam. totalna idiotko wspoczuje Ci i wiem co czujesz. wiem co to znaczy byc opuszczonym i samotnym. nie potrafic znalesc sensu do wstania z lozka, do zrobienia sobie kawy czy wykapania sie. ale jak tak dalej pojdzie to pekne. musze sobie pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna idiotka
wiesz, ja jeszcze bylam tak glupia, ze wyznalam mu uczucie wiedząc, ze ma inną a on chyba uznal, ze jestem tak wyrachowana jak on sam co Ci moge poradzić- nie czekaj na zaden znak z jego strony pracujesz?uczysz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana idiotka
skonczylam studia i pracuje. wiem ze on sie nie odezwie do mnie. moze za pare lat. zalujesz ze wyznalas mu uczucie? bylas z nim? jak on na to zareagowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna idiotka
on milczał baardzo długo... myślę, ze od początku liczyl na romans na boku jakis czas temu chcial odnowić kontakt, ale ja już nie chciałam wszystko razem co mnie wtedy spotkalo bylo za trudne wiesz, ja go teraz mam za wyrachowanego, nie ma we mnie takiej ufności do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa1
ja przezywam to samo ,od marca,boli bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana idiotka
ja go nienawidze i kocham jednoczesnie. powiedzial ze mnie nie kocha. jak to uslyszalam to swiat przestal isntniec dla mnie. wiem ze nie kocha ale nie moge sie z tym pogodzic. wiem ze siedzi teraz w pracy, pije pewnie kawke i nie pomysli o mnie nawet przez chwilke. a ja mysle. nie moge byc z nikim innym bo to bylo nie fair wobec tej osoby. musze sie upic. sama. do granic upojenia. wyplakac sie. jakis rytual zakonczenia odprawic by zakonczyc to co juz skonczone. mamy jedno zycie i trzeba przezyc je w szczesciu a nie w rozpaczy. szkoda ze to trakie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana idiotka
i nie jest tak latwo znalesc nowego ogiera wbrew pozorom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna idiotka
a Ty nie wiedzialas, ze tak to się odbywa? każdy to przechodzi prędzej czy pozniej...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Ciebie :) \"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutna, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może zakochać się w twoim uśmiechu\"..... PS.Szoda czasu i zycia na uzalanie sie nad soba, ktora Cie porzucila i odeszla....wez sie w garsc, bo inaczej stracisz do reszty sens zycia a na jednym czlowieku, zycie sie nie konczy.....Przemysl TO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o siebie sie bój
ja przeżywam coś podobnego, chociaż mysmy postanowili ne byc ze soba zrozsadku bo za dużo nas dzieli.. niewazne, sytuacja emocjonalana podobna.. jeden dzien jest wszystko ok, a potem ide np do sklepu jak wczoraj , byłam w supermarkecie, chodziłam między półkami, i nagle taki cholerny ból , skurcz serca, żołądka, żal, tesknota, łzy mi poleciały jak grochy , nie wiedziałam gdzie sie schować, usiłowałam tylko nie łkac na głos, do końca dnia była m do niczego.. to już 6 tydzien mija, i jest tak samo trudno.. jestem załamana że to może jeszcze potrwac.. to naprawde jest jedna z gorszych rzeczy w życiu: nie móc miec przy sobie człwieka którego sie kocha... nikomu nie życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka .........
wspolczuje ci, bo to musi byc straszne ........ nie wiadomo co radzic, bo nic nie pomaga sama wiem mimo ze rzucano mnie po duuuuo krotszym czasie ...a po 3 latach .. wiadomo przywiazanei ejst ... jedyne co ci moge poleicic to kosciol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana idiotka
wlasnie do tego dochodze, dochodze do tego ze marnuje czas na czlowieka ktory nie chce mnie znac. trzeba sie wziasc w garsc i byc twardym. nie raz pewnie dostane jeszcze w dupe. co mnie nie zabije to mnie wzmocni. przeblysk rozsadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda zolza
Kosciol????? Ja pier.....*, co to za zascianek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna idiotka
eee tam kościół to jeszcze tylko zdołuje... ważne, zeby pomiędzy okresami dostawania od zycia w tylek miec jakieś przerwy na regeneracowanie sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×