Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość warszawianka1981

nie umiem

Polecane posty

Gość warszawianka1981

gotowac jestem 5 lat po slubie i nie umiem gotowac ciagle robil to ktos za mnie , ale mam juz dosc i chce byc dobra zonka i sama podawac mezowi obiadki .kto z was zna latwe i tanie przepisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotlet z :piersi kurczaka, schabowy, rozbijasz tłuczkiem, przyprawiasz /vegeta, pieprz, i wedle uznania/, ale generalnie to wystarczy. Nastepnie rozbijasz jajko, w drugim talerzyku sypiesz bułkę tartą i kotleta obtaczasz najpierw w jajku póżniej w bułce i wrzucasz na olej, smażysz na średnim ogniu aż kotley się zezłocą. Do tego ziemniaki, ogórek małosolny. Chyba dasz radę. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada moja jest taka
TAK TRZYMAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nigdzie nie pisze ze kobieta, zona musi umiec gotowac - niech maz sie nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do rada moja jest taka : Nie rob tego, przeciez nie musisz nie rob tamtego , nikt nie moze ci kazac itd itp Jakby tak isc tym tokiem to wychodziloby na to ze tylko zrec i srac musi, bo tego maz za nia robic nie moze.Daruj sobie te feministyczne nawolywania, przeciez dziewczyna napisala ze SAMA CHCE sie nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będąc młodą mężatką.... też nie umiałam gotować :) Pomogła mi szalenie Kuchnia Polska - opasłe tomisko z mnóstwem przepisów. Nauczyłam się nawet z niej, jak się kurę patroszy (!). Nie ma tam, co prawda, egzotycznych dań, tylko tradycyjne polskie, jak sama nazwa wskazuje. Ale wszystko jest przystępnie wytłumaczone... Trening czyni mistrza poza tym :) ( choć mimo upływu lat za takowego się nie uważam, ale rodzinę własną karmię z sukcesem) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"rada moja jest taka\" uspokój się , bo zacznę Cię kasować.Twoje wypowiedzi są agresywne i niewiele wnoszą do dsykusji w tematach , na których się wypowiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warszawianka, jesli nie dysponujesz zadna ksiazka, to poszukaj na Bon Appetit, na kafeterii.Ja , jak nie mam pomyslu to zawsze tam zagladam.Jest mnostwo roznych przepisow, i dziewczyny w przystepny sposob opisuja przygotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra żonka
nie uzywaj vegety, to wstretna przyprawa, dobrze radzę, jak chcesz, by mąż to zjadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam książeczki z przepisami z serii Poradnika Domowego. Znajdziesz tam proste i sprawdzone przepisy. A na samym początku popytaj doświadczone gospodynie, na pewno zdradzą Ci jakieś łatwe przepisy. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moderro weź wyluzj a nie lepiej jest gotowac razem? czy to nie może być troszku erotyczne przykład: tel on dzwoni: kochanie co dziś na obiad? Ty: wiesz słonko, właśnie jestem w samym (!) fartuszku i obieram długieego ogórka ;) i takie tam..sama wiesz, zmywac facet tez potrafi, obrać ziemniaczki itd, rusz głową :D niedługo to będzie leciał do Ciebie by razem coś upichcić..przecie jak coś w piekarniku się piecze to można sobie fajnie czas wypełnić..owocowo, śmietankowo ;) dobre przepisy: chcesz wiedzić co On lubi zadzwon do Jego Mamy :) jesli masz z Nia dobre relacje (albo nie) to Ją ucieszy ten fakt, że jest dla Was ważna :) polecam strony: oliwka, mniammniam i z TVN Pascal ma na necie przepisy zresztą google nie gryzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowanie nie musi być trudne
Służę więc radą: Krok 1: przejedź się do IKEA albo innego sklepu z art. gospodarstwa domowego i kup: A. dużą głęboką teflonową patelnię typu WOK B. szklane naczynie żaroodporne do piekarnika (najlepsze robi PYREX) C. przezroczysty plastikowy pojemnik/dzbanek w pomiarką wskazującą mililitry i gramy D. metalową trzepaczkę E. drewnianą lub teflonową łyżkę do mieszania potraw w naczyniach pokrytych teflonem, lub wykonanych ze stali nierdzewnej (żeby ich nie porysować) F. kilka dużych plastikowych pojemników do przechowywania żywności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowanie nie musi być trudne
Krok 2: idź do supermarketu, albo większego sklepu spożywczego i kup na obiad dla 3-4 osób: A. i. 350-400 gram mięsa mielonego (już zmielonego, może być takie z paczki, albo takie sprzedawane na wagę z działu mięsnego), lub ii. 350-400 gram filetu/piersi z kurczaka (mogą być takie z paczki, albo takie sprzedawane na wagę z działu mięsnego), lub iii. 1 bakłażan lub 1 cukinia (do dań bezmięsnych) B. i. paczkę warzyw około 400 gram z działu z mrożonkami (może być do dań włoskich, do dań indyjskich, do dań chińskich) ii. jeśli uda się znaleźć paczkę 400 gram takich skrojonych świeżych warzyw w dziale ze świeżymi warzywami, to nie bierzemy już mrożonek iii. 1 średnią cebulę lub 1 małego pora, jeśli nie występuje w naszej torbie z warzywami (patrz skład) C. mix w proszku około 50 gram do potraw włoskich (macaroni, spaghetti), lub indyjskich, lub chińskich (do ryżu lub makaronu chińskiego typu „Mie”) D. i. około 300-350 gram makaronu (np. spaghetti, macaroni, penne/rurki, itp. według uznania), lub ii. około 300-350 gram ryżu (obojętnie jakiego, wg. Uznania, najwygodniejsze są te w torebkach), lub iii. około 300-350 gram chińskiego makaronu „Mie” (patrz dział z żywnością egzotyczną, lub dział z makaronami) E. i. olej (jakikolwiek, choć ja na przykład lubię arachidowy), lub ii. oliwa (do potraw włoskich i śródziemnomorskich) F. i. sól ii. małe opakowanie bazylii, lub iii. małe opakowanie przyprawy do potraw włoskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowanie nie musi być trudne
Krok 3: samo przygotowanie posiłku jest banalnie proste, popatrz tylko: A. jeśli masz zamiar użyć warzyw-mrożonek rozmroź je odpowiednio wcześniej (np. pozostaw w lodówce dzień przed, albo użyj mikrofalówki/piekarnika z funkcją rozmrażania) B. rozgrzej 2-3 łyżki oleju (jeśli smażysz kurczaka), lub 2 łyżki oliwy (jeśli smażysz mięso mielone) na patelni WOK na największym palniku i największym ogniu/najwyższej temperaturze C. dodaj mięso mielone, lub wcześniej pokrojony w kawałki filet z kurczaka, smaż do zarumienienia mieszając drewnianą/teflonową łyżką D. jeśli zamierzasz użyć cebuli/pora to pokrój je w piórka i dorzuć na patelnie praktycznie w tym samym czasie w którym smażysz mięso (bo smażą się nieco dłużej od innych warzyw, podobnie zresztą jak surowe strączki fasoli, groszku) E. jeśli nie chcesz użyć mięsa, zastąp go umytymi, nie obranymi ze skóry, pokrojonymi w grubą kostkę bakłażanem lub cukinią (wybierz jedno z tych warzyw) i smaż jak w B., tyle że już razem z innymi warzywami, tylko cebulę/pora podsmaż przed E. dodaj świeżą mieszankę pokrojonych warzyw z paczki, lub rozmrożoną wcześniej porcję mrożonek, smaż mieszając aż do momentu w którym staną się miękkie i przyrumienione F. przyrządź mix do potraw wg instrukcji zamieszczonej na opakowaniu (zazwyczaj rozrabia się je z wodą) w plastikowej miarce za pomocą mieszadełka, dokładnie wymieszaj z potrawą na patelni, pozostaw na ogniu ok. 2-3 minut mieszając (dobierz mix w zależności do potrawy jaką chcesz przyrządzić i skoordynuj z mieszanką warzyw jaką zamierzasz użyć) G. w międzyczasie w osobnym naczyniu przygotuj makaron albo ryż wg instrukcji zamieszonej na opakowaniach, po czym dodaj odcedzony do potrawy na patelni, wszystko wymieszaj i podgrzej wszystko razem jeszcze przez chwilę (możesz ewentualnie dodać do smaku troszkę bazylii lub przypraw do dań włoskich, jeśli robisz danie włoskie) F. obiad jest gotowy! G. jedzenia będzie dużo, więc jeśli nie wszystko zostanie zjedzone przełóż pozostałość (po wcześniejszym ostudzeniu) do plastikowego pojemnika i umieść w lodówce, spożyj nie później niż w przeciągu 1-3 dni CZAS PRZYGOTOWANIA: nie więcej jak 30 minut UWAGI: i. do dań indyjskich, chińskich możesz dodać owoce typu ananasy, brzoskwinie, lychee (np. do 2/3 puszki) i wrzucić je na patelnie zaraz po lekkim przyrumienieniu warzyw, ale jeszcze przed dodaniem sosu (tj. mix-u do potraw) ii. woda do makaronu powinna być słona jak morze śródziemne - czyli dodaj więcej niż szczyptę soli, ale woda do ryżu już nie – więc tu już nie więcej niż odrobina soli iii. bakłażan chłonie tłuszcz jak gąbka, więc zanim wrzucisz go na patelnię dobrze jeśli po pokrojeniu osolisz go trochę i odstawisz na jakiś czas, żeby puścił wodę (tak jak to się robi z ogórkami na mizerię), potem odlej tę wodę i gotowe iv. makaron po odcedzeniu można skropić łyżeczką oliwy z oliwek, żeby się nie kleił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowanie nie musi być trudne
Krok 4: alternatywa dla potraw z piekarnika – kup: A. i. około 2 kg białych szparagów, lub ii. około 1 kg cykorii B. 6 bardzo dużych, cieniutko pokrojonych plastrów szynki (wg uznania) C. 450 – 500 gram kartofli (najlepiej małych) D. sos beszamelowy w proszku E. małe opakowanie szczypiorku F. ser żółty starty, lub nie – wówczas trzeba będzie zetrzeć go samodzielnie (mogą być grubsze wiórki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowanie nie musi być trudne
Krok 5: przygotowanie: A. nagrzewamy piekarnik do 200 stopni C B. myjemy i odcinamy 1 cm nasady szparagów i 0,5 cm nasady cykorii, w zależności od tego co wybraliśmy C. zawijamy po 3 szparagi, lub 1 cykorię w 1 plaster szynki i układamy (szparagi „po skosie”) we wcześniej natłuszczonym (np. margaryną/masłem) naczyniu żaroodpornym D. przyrządzamy sos beszamelowy za pomocą plastikowej miarki i trzepaczki wg instrukcji zamieszczonej na opakowaniu, polewamy nim umieszczone w naczyniu żaroodpornym szparagi lub cykorie z szynką F. całość posypujemy gotowym startym już żółtym serem z torebki, albo startym samodzielnie na tarce (ilość sera wg uznania, ja lubię dużo) G. naczynie umieszczamy w uprzednio podgrzanym piekarniku na środkowym poziomie i pieczemy 10 minut – danie z cykorią i nieco dłużej, bo 15-20 minut danie ze szparagami H. wyciągamy naczynie z piekarnika, danie dzielimy na równe porcje, dodajemy przygotowane w międzyczasie kartofle (najlepiej w całości, tj. „nie roztłuczone”) i posypujemy je odrobiną posiekanego szczypiorku CZAS PRZYGOTOWANIA: nie więcej jak 40 minut (ze względu na dodatkowy czas gotowania kartofli) UWAGI: i. do dania można dodać jajko sadzone, albo szpinak ze śmietaną (ten ostatni jest do kupienia w torebce jako gotowa potrawa w dziale z mrożonkami w każdym większym supermarkecie i jest bardzo smaczny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowanie nie musi być trudne
WSZYSTKO JEST ŁATWE I TANIE (może za wyjątkiem niektórych warzyw, które w Polsce są wciąż owiane „kulinarną tajemnicą” niestety... a taka szkoda, bo są bardzo bardzo zdrowe, a to myślę rekompensuje ich cenę.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesujący temat
i bardzo ciekawe przepisy! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychylam się do wypowiedzi farmerki63 - mam co prawda mniejszy staż niż ona, ale jak wychodziłam za mąż nie tak dawno temu, to tez nie bardzo umiałam gotować. Owszem- spaghetti z piętnastoma różnymi sosami, tarty rozmaite itp. Ale bitki wołowe? Zwykły barszcz czerwony? Zapomnij. Od mamy na nowe gosprodarstwo dostałam wspomnianą Kuchnię Polską. I korzystam. Do tego stopnia, że pierwszą wigilę rodzinną po ślubie zrobiliśmy z mężem u siebie (składkową bo składkową - każdy coś przyniósł, ale podstawy należały do mnie!). najważniejsze to ćwiczyć, próbować, eksperymentować. Mój repertuar rozrósł się niesamowicie w bardzo krótkim czasie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez przychylam sie do w/w wypowiedzi :) najlepiej uczyc sie gotowac z ksiazek, w ktorych wszystko jest opisane, bo wybacz, ale z latwych przepisw typu kup kotlet, posyp vegeta i usmaz, to sie raczej gotowac nie nauczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×