Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaaaaa

Ja chcę - On nie

Polecane posty

nie martw sie smutnaaaaaa!!!jestesmy ze soba 2 lata ja mam 21 lat, moj chlopak 24 i za rok bierzemy slub, postanowialismy to przedwczoraj, ja uwazam ze ślub to jest dojrzala decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynkaa
ja też mam 21 lat, moj narzeczony 33 i za rok sie pobieramy, ja studiuje, a moj narzeczony pracuje, mieszkamy razem od kilku miesiecy (wynajmujemy) i pewnie wiekszosc tu pomysli ze tyle starszy wiec mi wszystko sponsoruje, wiec was zaskoczę, wszystko dzielimy po równo, opłaty za mieszkanie, codzienne wydatkii jest wszystko super, no ale pewnie jestem niedojrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nomy juz takniedlugotez zamieszkamy. do dziewczynka - wcale nie uwazam ze roznica wieku robi jakias roznice, zawsze ktores z was jest bardziej dojrzale, i milo jak sie slyszy ze tylemłodych l;udzi chce byc razem , mieszkac ze soba i brac ślub. my tylko narazie cywilny, dopiero pozniej koscielny. na poczatek zamieszkamy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w Pawle
hej spokojnie z tym ślubem. Najpierw stabilne zycie potem nalezy myslec o slubnym kobiercu . zwiazek po slubie zawsze sie zmienia pod jakims katem. wazne w zyciu nie jest zeby jak najszybciej popedzic do oltarza juz teraz bo facet mi ucieknie moze i nie znajde drugiego i zostane staraa panna dziewczyny wiecej szacunku do samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem socjologiem z wykształcenia i to nie jest prawda ze zwiazki nprzed 25 rokiem zycia sa niedojrzale :D Jakies bzdury piszecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kampari ty się nie znasz. Tutaj wszystkie panie wiedzą lepiej. Czarnowidztwo się szerzy. Na ich miejscu martwiłabym się o swój związek nie o związek kogoś innego. Tutaj każda ma monopol na dobre życie, i wszystko co odbiega od nich jest złe. Wszystkie są najlepszymi matkami, żonami, narzeczonymi, ludźmi. Tylko ciekawe skąd w nich tyle złości. I co chcą udowodnić takim gadaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokokokokokoko zgadzam sie z toba. Coraz czesciej na tym forum widac jad. Jest to forum dla przyszlych panien mlodych ale czesto siedza tu stare panny lub kobiety niespelnione ktore potrafia tylko krytykowac wszystko i wszystkich. A przy tym wydaje im sie za sa takie elokwentne i takie madre slowa pisza.... Ja mam 24 lata i nie uwazam ze moje malzenstwo bedzie niedojrzale :D Poniewaz pracujemy stac nas na to i wiek tu nie gra roli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mialam...z tym ze bylam starsza;) poznalismy sie ja 24lata ona 25....i dopiero teraz i to tez nie z jego inicjatywy bierzemy za rok slub...(ja mam teraz 28) i szczerze uwazam ze rok to za malo zeby sie poznac my od roku mieszkamy ze soba..i to jest calkiem inny swiat...niz randki czy spanie w wekend..wychodzi duzo spraw ktore stwarzaja problemy...a o ktorych sie nie mysli spotykajac po 2-4h dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pitu pitu. Są ludzie którzy nie mieszkają razem przed ślubem a są cudownymi małżeństwami. A są ludzie którzy żyją wiele lat przed slubem razem. I co? I się rozwodzą. Nic nie ustrzeże przed rozwodem, jeśli ma on nastąpić. I przestańcie panie drogie generalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, wcale nie trzeba się sprawdzać przed ślubem. Jak ludzie maja być ze sobą szczęśliwi to będą bez względu na wszystko. Znam takich, co to siedzą na kocią łapę i udają \"wyzwolonych\". Może teraz jest fajnie ale jaka jest przyszłość takiego związku - nikt nie wie i różnie może być. Tak jak w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie trzeba sprawdzać się przed ślubem, ale ja szczerze mówiąc obawiałabym się ślubu bardziej gdybym nie mieszkała wcześniej z facetem :) ale ponieważ mieszkaliśmy razem, potrafilismy dogadać się w różnych sprawach - od tych błachych po trudne, to wierzę, że będzie nam teraz łatwiej sobie poradzić ze wszystkim. Oczywiście, że może kiedyś się rozejdziemy i na to nie ma wpływu fakt mieszkania razem lub nie przed slubem, ale przynajmeij biorąc ślub nie kupowałam kota w worku i wiedziałam czego się spodziewać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do końca tak jest. JA też nie zdecydowałabym się na ślub, bez wcześniejszego meiszkania razem. Ale co ja to nie koniecznie ktoś inny. Tak samo wiek nie ma znaczenia, pochodzenie, wiara, kultura, kolor skóry itd. I nie znaczy, że ludzie się rozejdą. Niektórym po prostu jest trudniej co nie oznacza, że gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że tak, przecież ja nie mówię, że tak trzeba czy że tak jest najlepiej :) Moi rodzice od 25 lat są szczęśliwym małżeństwem i przed slubem nie mieszkali razem i ok. Ja po prostu cieszę się, że mieszakliśmy razem 2 lata przed ślubem i mogliśmy się dobrze poznać :) Miałam swiadomość, że tego właśnie człowieka chcę poslubić i że akceptuję te jego wady, które zdążyłam poznać. Co się okaże później - nie wiem. Ps. mam 22 lata więc wg powszechnie panującej tu opinii jestem niedojrzałą do małżeństwa gówniarą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moonis oczywiście na pewno będzie rozwód wg tych kobitek tutaj. Nie martw się trzymam kciuki za ciebie :) I jesteś w ciąży? A ile po ślubie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję :) tak, jestem w ciąży, ale nie to skłoniło nas do ślubu :) był on już zaplanowany wcześniej, tyle, że z wiadomych powodów trzeba było przesunąć datę :) a po ślubie jestem dopiero 8 dni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję :) mąż jest moim rówieśnikiem, oboje studiujemy i pracowaliśmy, ale ja teraz tylko studiuję :) żeby się nei przemęczać :P na szczęście poszłam rok wcześniej do szkoły więc został mi niecały rok nauki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu jest trochę problem, bo oboje studiujemy dziennie :) ale po rozwiązaniu zostaną mi 4 miesiące zajęć, a potem już tylko seminaria raz na dwa tygodnie więc jakoś sobie poradzimy chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam, ale nie chcę podawać tu bo potem mi spamuja pocztę :) podaj swój to Ci prześlę wtedy oki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie generalizuje to raz.... dwa wyrazam swoja opinie z wlasnego doswiadczenia i moich znajomych... ale nie odstapie od teorii ze malzenstwo po roku znajomosci i sielankowej randce ma wieksze szanse na powodzenie niz ludzie dojrzali ktorzy poznali wszystkie swoje przywary i nie chodzi mi tu o porozrzucane skarpety czy otwarta deske od kibla...ale wspolne kupno mieszkania i wziecie kredytu 300tys na 30lat ...brak pieniedzy 1ego a wyplata 10ego...wspolne kupno auta pierwszego drugiego...w takich sytuacjach jest bb ciezko jesli sie nie zna... do randki kazdy sie przygotowuje i chce wypasc jak najlepiej...i ma to czas i mozliwosci... a codzienne zycie to niestety nie bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście nusia i ja nie zaprzecze temu co mówisz. Ale nie każdy też kupi auto czy weźmie kredyt 300 tyś na 30 lat. Nie każdemu też będzie brakować od 1 do 1. To co nauczy żyć kogoś, nie koniecznie musi być życiem dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym kiedy ludzie są dojrzali? Poza tym nie denerwuj się. Bo ja szanuje to co mówisz :) Bardziej generalizacja odnosiła się do wypowiedzi dziewczyn wcześniejszych niż wypowiedz moja czy twoja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutnaaaa, jesteś taka młoda... w tym wieku małżeństwo zawierać????? dla mnie jest rzeczą niezrozumiałą.... na wszystko jest czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie okokok... nie denerwuje:) polemizuje:) jestem bb spokojna i lubiaca rozmawiac osoba:) pozdrawiam aha i oczywiscie tez masz racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też czasem to forum
denerwuję. Przychodzę czasem żeby coś normalnie pogadać, wypowiedzieć się a tu się często tak zostaje zjechanym i to naprawdę po chamsku:-( Napradę nigdy nie pisałam złośliwych wypowiedzi a często widzę tu takie wypowiedzi że szok! I pomyśleć że są to dojrzałe kobiety, przyszłe mężatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×