Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawiedziona nim ...

Jak postąpić gdy mąż ..

Polecane posty

Gość Zawiedziona nim ...
Też mu to mówiłam On mówii, że to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beattajj
wiesz łatwo mi pisać takie rzeczy mysle ,ze jakbym była na twoim miejscu to byłabym wsciekła i nie chciała z nim rozmawiac a jakby cos ode mnei chciał to bym mówiła by poprosil kumpli widzę ,ze ty i tak spokojnie do tego podchodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Sama już nie wiem co robić Przecież nigdy nie zabraniałam mu spotkań z kolegami A od kiedy jego kolegę zostawiła żona to on wyciąga mi męża a ten jest zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beattajj
ale na pewno krzykiem tego sie nie załatwi, facet będzie sie bronił ,ze histeryzujesz i przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan prosic tylko zacznij krzyczec ,badz stanowcza i nie badz dla niego mila ,nie ugotuj mu obiadu,bo przeciez skoro ma takich dobrych kolegow to oni go nakarmia, mysle ze podziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Nawet nie wiem czy bardziej jestem zła czy jest mi poprostu przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beattajj
a moze dobrze by było aby 'ktos' inny mu uświadomił,że robi zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Akurat on jest samodzielny i stanowczy o pomoc nie poprosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beattajj
przepraszam Cie ale muszę konczyć, mam nadzieje ,że wszystko się ułoży pozdrawiam i postaram sie napisac cos rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Tylko kto ja zawsze go pokazywałam w dobrym świetle a na teściów nie mam co liczyć Nie posłucha ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała magdaa
wspólczuję ci i trzymaj sie dzielnie przeszłam podobne historie ze swoim mężem - młodo się pobraliśmy - on nie wychasany - ja dojrzała jak się zdawało matka naszego dziecka . jak trzeżwy super facet - ale jak poczuł zew natury- żadnej siły żeby ujazmić stworzenie. Nic na siłę - jak zechce to ze śmieciami w kapciach pójdzie . Mój dojrzał, zrozumiał, przykłady kolegów którzyu skonczyli pod sklepem, nie wiem ....może Matka Boska i moje modlitwy choc tarcjanką nie jestem pomogło jest kochany, cudowny, dojrzały i prawdziwy ojciec dla naszego syna może trzeba było czasu trzymaj się dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Bardzo Ci dziękuję za rozmowę dodała mi otuchy Narazie i jeszcze raz dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
A zwracałaś mu uwagę , że cię rani Czy dawałaś mu wolną wolę na wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Bo ja mam podobną sytuację tyle, że jesteśmy równolatkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Sama .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajączycaa
zawiedzina czy ty pracujesz, bo wiesz jakby n a to nie patrzec w takich sytuacjach wazna jest pozycja w związku, . A wiadomo osoba dobrze zarabiająca, pewna swej wartosci ma lepsza pozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała magdaa
uwagę?????? ja robiłam awantury na drugi dzien, rozmowy kobiece sztuczki włączniee ze strajkiem w każdej dziedzinie życia rodzinnego długie rzdało by się budujące ozmowy przyznawał mi racje ale potem w najmniej spodziewanym momencie wracał do tego co go kusiło , chyba faceci co niektórzy kierują się wilczym pędęm póki nie zawiądą się na kolegach, albo nie wpadną w nałóg chyba na to nie ma gotowych recept al

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Oboje pracujemy i tak samo zarabiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
A na domiar złego on teraz ma urlop i się tym tłumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Nie nawidzę pijanych ludzi, mój ojciec pił i on o tym dobrze wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała magdaa
moim zdaniem duzo nie zrobisz o ile twój facet tego nie zrozumie - że ma problem - albo przetrzymasz uodparniając się na pewne sytuacje cały czas walcząc w mądry- ale to mądry sposób - recepty nie ma na niego bo on teraz jest ON - nie przekonasz jak kolega zadzwoni. Tu nie ma reguł ale zawsz warto walczyć o związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajączycaa
zawiedziona rozumiem Ciebie, ja to sie boje pijanych facetów, i tej ich nieprzewidywalnosci, bo ja lubie miec wszystko poukładane, niby urlop i m a prawo do rozrywki, ale za chwile zacznie się praca, i tez bedzie ciezko. Nie mowiac , ze nie podoba mi si es tawianie rodziny n a dalszym planie. moj a znajoma tez miałą z tym problemy, kupili samochod, to tak sie cieszył, ze jezdził nim do pracy i juz nie popijał. A jak nie popijał to nie był towarzysko atrakcyjny, pozniej zmieni ł prace , pezeniosł sie do firmy ojca i mineło. Ale prawdą jest, ze recepty na to nie ma. Ja nie jestem zwoleniczka taryfy ulgowej w takich wypadkach. Ale ty rob co dyktuje ci intuicja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona nim ...
Dziękuję za wasze opinie Jakoś muszę i tak sama uporać się z tym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Missska
Boze dziewczyno i ty do tego tak spokojnie podchodzisz zamarwiajac sie?? Zrob z tym swoim mezem porzadek raz a dobrze!! Wkrzycz mu co myslisz, wywrzesz wszystko skoro on normalne przyzwoite rozmowy olewa. Przeciez to nie jest normalne co on robi! jak mozesz tak delikatnie i grzecznie do tego podchodzic? Sama jestem zona i matka i absolutnie nie wyobrazam sobie aby moj maz tak sie zachowywal, bo on po prostu wie, ze wystawilabym mu walizki na zewnatrz i juz. Skoro tak kocha kolesi to niech sobie z nimi zamieszka. Dziewczyno, zmarnujesz sobie zdrowie przez tego swojego meza. Nie widzisz, ze on manipuluje toba i decyduje o tym jak bedzie! Zrob cos z tym konkretnie, bo bedzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×