Niech mnie ktoś przytuli...

Mam dzis doła, mam wrazenie , ze wszytsko potrafie tylko zespuc, zwykle to ja pocieszam innych ale dzisiaj sama potrzebuje pocieszenia mam wrazenie , ze wybrałam złe studia, teraz je koncze, nie sa zgodne z moim powołanie i z moimi zdolnosciami, ktore tak naprawde sa zwiazane z czymś calkowicie odmiennym niz to co studiowałam, pokłociłam sie z facetem , nie moge znalesc pracy , bo jka znalesc prace po studiach z zawodem ktory nie jest moim powołaniem , chociaz jestem niby zdolna osoba, nie mam siły juz na nowe studia, kurde..chce mi sie ryczec..i najchetniej poszałbym spac bo tylko w snach moje marzenia sie spełniaja..

tez tak czasem mam i wiem ze nastepnego dnia albo za dwa minie :)

o...to tak jak u mnie

minie nie minie, dzisiaj czuje sie okropnie mojego męza kolegów zony zarabiaja bajońskie sumy, wiecej nawet mezowie, a ja jakos nie mam daru do zarabiania pieniedzy, raczej ewentualnie do wydywania Jakos mnie to zaczyna drażnic, ze ludzie w Polsce sa jacys tacy dziwni, z e jak juz ktos zarabia wiecej nzi 3 tysiaki to sie uwaza za niewiadomo kogo, a ja nigdy nie patrzyłam czy moi znajomi mało czy duzo zarabiaja wazne było jakimi sa ludzmi,oczywiscie ja jestem "nikim" dla zon kolegow mojego meza.bop nie pracuje, ale tak naprawde mam to gdzies..TYLKO one zawsze na mnie z pobłażliwoscia patrza, do tego nie rozumieja mnie bo ja nie gadam o ekomomii i biznesie, tylko o literaturze i sztuce. cholera juz nie wiem w tym swiecie sobie miejsca nie znajde

ja już mam plan wybycia dobra przepraszam za pierdoły trzymaj się :)

do tego chciałam isc na bezpłatne szkolenie w urzedzie pracy, ale to jest miasto obok mojego miasta..no i oczywiscie nie przyjmuja osob z innych miast a wnaszym urzedzie pracy zadnych szkolen nie ma

ten krak jest do dupy..pod wzgledem ze czesc ktora prawie grosze zarabia wiecznie narzeka itp..zyje ponizej standartu, a Ci co zarbiaja powyze 3 tys..uwazaja sie za Bogow.cholera w innych krajach nie ma takiej roznicy zaczyna sie u nas robic..Brazylia..gdzie sa slamsy z biedakami i bogacze..

widze, ze zycie jest jednak niesprawdiliwe, ja zawsze ludzi pocieszam, a jak sama mam kłopoty i doła, wszyscy maja mnie w d..bezodezwu

Juz osiolku pocieszam przypowiescia....o osiolku;) Bylo to daleko stad na pewnej farmie. Któregos dnia osiol farmera wpadl do glebokiej studni. Zwierze krzyczalo zalosnie godzinami, podczas gdy farmer zastanawial sie, co zrobic. W koncu farmer zdecydowal. Zwierze bylo stare, a studnie i tak trzeba bylo zasypac. Nie warto bylo wyciagac z niej osla. Zwolal wszystkich swoich sasiadów do pomocy. Wzieli lopaty i zaczeli zasypywac studnie smieciami i ziemia. Z poczatku osiol zorientowal sie, co sie dzieje i zaczal krzyczec przerazony. Nagle, ku zdumieniu wszystkich, osiol uspokoil sie. Kilka lopat pózniej farmer zajrzal do studni. Zdumial sie tym, co zobaczyl. Za kazdym razem, gdy kolejna porcja smieci spadala na osli grzbiet, ten robil cos niesamowitego. Otrzasal sie i wspinal o krok ku górze. W miare, jak sasiedzi farmera sypali smieci i ziemie na zwierze, ono otrzepywalo sie i wspinalo o kolejny krok. Niebawem wszyscy ze zdumieniem zobaczyli, jak osiol przeskakuje krawedz studni i, szczesliwy, oddala sie truchtem! Zycie bedzie zasypywac Cie smieciami, kazdym rodzajem brudów. Sposób, aby wydostac sie z dolka, to otrzasnac sie i zrobic krok w góre. Kazdy z naszych klopotów to jeden stopien ku wolnosci

no właśnie , tak jak wyżej

Lepiej???;)

bardzo mądra przypowiesc i pocieszajaca tak sie zastanawiam nad tym krokiem na przod..:)

mi zrobiło się lepiej, osiołkowi ze shreka pewnie też ;)

otaczaj się tylko dobrymi ludzmi, żony kolegów męża to wampiry energetyczne, po co się z nimi spotykać i dołować

Pomachac osiolku uszami,poklaskac nimi i....naprzod!!!:D Szkoda kazdej chwilki na smutki!!!

lepiej dzieki

wkurza mnie to tez , ze ludzie sa tacy obłudni,jelsi wiedza ze ktos duzo kasy zarabia, to nawet jakby byl dealelrem narkotykow..dla o nich on jest lepszy niz ktos ktos jest po prostu zwykłym osiołkiem:(ze shreka

ale ja sie nimi nie otaczam bo to nie moje znajome ale meza.. moi sa inni lepsi

Pieniadze... aaaahhhh

własnie pieniadze mam wrazenie ze tylko jak ktos je ma sie liczy w swiecie a jak ktos nie ma umarł dla swiata

do tego moj maz mnie dzisija starsznie wkurza , nie gadamy ze soba:(

w dodoatku moj maz jest fałszywy a ja nie ja zawsze mowie co mysle a on udaje przed kolegami kogos kim nie jest..

skoro to tylko znajome męża... A z pieniędzmi to różnie bywa raz są raz nie ma. Żyjemy w świecie nastawionym na zysk i konsumpcję

no, ale on Ci daje wsparcie psychiczne? bo to tez wazne - przeciez Ty tez kiedys moze bedziesz dobrze zarabiac moze jestes mlodsza niz one? przeciezone sa po 30ce

no sa starsze

kazdy doł mija nie przejmuj sie