Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja mam racje czy on

Kto tu ma racje ja czy on??!!

Polecane posty

Gość caffedelmar
tiaaaa... wiecie co, ja nie wiem skąd się biorą takie kobiety co myslą, że dla nich zawsze wszystko facet rzuci, byle tylko spełnić jej zachciankę... bo ona sama nie pójdzie papierów zanieść :P jeszcze troche sama bucika nie załozy na stópkę... jakoś w realu takich nie spotykam, a tu na forum to zatrzesienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caffedelmar
a może dziewczynko szukasz lokaja, a nie faceta? szukasz kogos, kto bedzie wszedzie z tobą chodził, na wszystko przytakiwał, nie bedzie miał własnego zdania i prawa do oddychania bez twojego pozwolenia... no kobieto weź sie obudź... czy twój facet nie ma do niczego prawa, bo tobie isę to nie podoba? może faktycznie... zal mi gościa i moze lepiej, żeby sobie znalazł bardziej wyrozumiałą kobietę, a nie taką panią, co go trzyma na smyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy mnie do konca
nie zrozumieliscie, nie zrobilam mu przeciez awantury, tu chodzi o cos innego! To juz nie pierwsza DOKLADNIE taka sytuacja, ze tatus poprosi a on nie odmowi, za to ja zawsze musze to zrozumiec i zaakceptowac, bo ja go rozumiem a ojciec nie...no super, ale myslalam że NASZE plany tez sie licza?! owszem mielismy zaniesc te papiery potem mielismy pojsc gdzien posiedziec na rynek, mniejsza o to! A na budowe mogl jechac rano, ale nie bo on spal do 14!! :o Wiec umowilismy sie na 18, o 18 tez nie byl gotowy, wiec czekalam do 18.40 az po mnie przyjedzie, tylko szkode zen ie uprzedzil ze sie spozni jeszcze bardziej, na dodatek stwierdzil ze nic sie nei stalo. Dopiero pozniej przyznal ze on wie ze ta sutyacja jest chora ale jego ojciec taki juz jest...no ale kim ja w takim razie jestem?!?! Nie chce byz zawsze na drugim planie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy mnie do konca
jeszcze gdyby zapytal czy nie bede miala nic przeciwko temu ze pojedzie, i ze przesuniemy nasz spotkanie- to ok, zgodzilabym sie chociaz szczesliwa bym nie byla, ale on to OZNAJMIL, ze jedzie mo tatus prosi...ale jak on o cos tatusia poprosi to tamten jakos moze odmowic i nikt sie nie obraza :o Moj facet jest raczej zdecydowanym facetem, ma swoje zdanie, ale niestety nie w relacjach z ojcem, ktoremu nic sie nie da wytlumaczyc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalgamat
Dziewczyno, nie męcz już ! Nie masz racji, bo są na świecie sprawy wyższej rangi, niż spotkanie z Tobą. Dopóki facet sądził, że ma wolne popołudnie, umówił się. Póżniej okazało się, że jest potrzebny na budowie, więc BYŁ ZMUSZONY zmienić plany. Tu nie chodzi o pępowinę, tylko o budowę. Zrozumiesz, jak dorośniesz. Na razie spróbuj uwierzyć na słowo. Jeśli jednak nie uznajesz innej racji, niż własna, rozstań się z chłopakiem od zaraz . Ty zyskasz satysfakcję z odegrania się, a on uniknie związku z niebezpieczną idiotką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne mądre słowa
to były słowa monitorka, caffedelmar i amalgamat reszta boshhhe :o!! a Ty sama jesteś naprawdę rozkapryszoną księżniczką , facet ma rzucić wszystko i lecieć bo królowa się obrazi. Współczucia dla niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecaaa
w pewnym sensie rozumiem autorke tego tematu... mi jes rowniez przykro gdy KTOKOLWIEK! nie dotrzymuje słow i obietnic.. ale fececi mają inne spojrzenie.. i uważają ze powinnysmy wyluzować.. trzeba byc ciagle wyrozumiałymi dla nich... w sumie oni dla nas tez.. ale chodzi o to ze kobieta jest bardziej odpowiedzialna za słowa i czyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalgamat
Wiecaaa, A co zrobisz, gdy zachoruje dziecko? Polecisz do przyjaciółki na umówioną kawkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasianka
Ja tez rozumiem autorke topiku. Jej chlopak powinien pogodzic dwie sprawy (jej i ojca), a nie ja olac i leciec do ojca. Niedlugo dojdzie do tego, ze nawet jej nie poinformuje, ze nie moze przyjsc na spotkanie, a na jej zarzuty zacznie sie nawet zloscic. Znam takiego faceta, zupelnie nie mozna miec do niego zaufania. Jesli nawet twoja sprawa byla blaha i moglas ja zalatwic bez jego pomocy, to nie jest takie wazne. Umowil sie z toba i powinien byl pomoc. Jesli jednak nagle byl potrzebny swemu ojcu i uznal, ze ta nowa sprawa miala wieksza wage, to powinien do ciebie zadzwonic z prosba, czy zgodzisz sie na zmiane planow. Tak postepuja ludzie honoru. Masz calkowita racje, ze jestes poirytowana, tym bardziej, ze to juz nie pierwszy raz. Dlaczego twoj chlopak spi do 14.00? Pracuje na nocna zmiane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×