odrzucilam oswiadczyny on zemscil sie brutalnie

i wszystko sie rozlecialo. nie mamy kontaktu. kocham go, odrzucilam bo uwazam ze jestem za mloda, zreszta to byly takie oswiadczyny pol serio.

a ile masz lat? i on?

on 27

?

napisz cos wiecej......

Hm,no wiesz facet pomyślał,że nie chcesz spędzić z nim reszty zycia.To mu się nie dziwie,że tak zareagował.Aczkolwiek miałas też prawo odmówić,bo nic na siłe :)

bez skrupulow

oświadczyny mogłaś przyjać skoro go kochasz a od oświadczyn do ślubu może minąc sporo czasu nikt ci nie kazał przecież biec w ten sam dzień do ołtarza

I bardzo dobrze zrobiłaś, nie jesteś pewna to nie wchodź w to. Kieruj się intuicją i swoimi potrzebani, pamiętaj że TY jesteś najważniejsza nie on. Jak Kocha to wróci:)

Na czy polega ta brutalnośc, bo nie kumam ?

czy nie wycelowalam tym w jego honor, bo wiecie ja mialam takie poczucie troche, ze jemu nie chodzi o to by sie ozenic ze mna, tylko by sie wogole ozenic. kocham go ale nie chce byc zona z braku laku, bo juz czas sie ozenic

zostawil mnie wysylajac tylko smsa, po 4 latach zwiazku, o tresci nie moge byc juz z toba, nie tego oczekiwalem.

no ale nie rozumiem...powiedzialas nie! a on co dokladnie zrobil.....

możesz się tylko cieszyć

i tylko tyle?bez zadnego wyjasnienia?

jak tak to odpusc sobie........PALANT.......

Stara, daj spokój to on ma problemnie ty. Korzystaj z życia i wakacji. 23 lata piękny wiek!

wzial mnie za reke i tak teatralnie jakby na zarty zapytal czy bede jego zona, wogole to sie wczesniej duzo wyglupialismy, ja powiedzialam przeciez jestem jeszcze tak mloda! a ty taki staru piernik! zasmialismy sie a ja wtedy mowie ze to nie ten czas, ze sie ucze. on na to rozumiem, wrocimy do tego moze kiedys. i nastpenego dnia ten sms

skoro powiedziałaś NIE , to na co liczyłaś , że z tobą będzie dalej. Ja nie chciałabym być z kimś kto mnie nie chce. Ja powiedziałabym TAK a poźniej kombinowała jak opóźnić ten slub ...

nie wiem jak on sobie to wyobrazal, czasowo jej nie ma ale zawsze. jakos ciezko mi to przebolec bo troche sie czuje winna, ale nie chce byc zona z koniecznosci bo trzydziestka sie zbliza

sama pisze przeciez ze to bylo raczej na zarty!skad mogla wiedziec ze on mogl to mowic powaznie???jakis dzieciak z tego goscia....

kochal to chcialby ze mna byc, walczylby o to bym zostala jego zona. szybko sie poddal :(

On nie ma pracy ale i mózgu, facet nie wie o czym mówi, ślub, małżeństwo, ....a tu nawet pracy nie ma. Nie, no co za kochaś i marzyciel, z takim twardzielem daleko nie zajdziesz, ciesz się że masz go z głowy

sama piszesz ze ,,JAKBY CIE KOCHAL" moze to byl tylko pretekst zeby z Toba zerwac??....moze nie chce z Toba juz byc.....daj sobie z nim spokoj kobieto....

nie rozumiem za bardzo tych oswiadczyn:(

dziwne te oswiadczyny, wlasnie za szybko sie poddal jakby cie tak kochal to by sie tak nie zachowal, daj sobie spokoj..

A niby z jakiej paki ma się poniżać i walczyć ??? Nie chciałaś z nim być to cię kopnął w dupe i narazie. Nareszcie facet z jajami!