Pojawił sie po 17 lata ,co teraz....?

Ktos kogo kochała 17 lat temu pojawil sie nagle w moim zyciu.Zaczeły sie rozmowy ,spotkania,spacery,wspomnienia......I tak jest juz 3 miesiace.Uswiadomilismy sobie ,ze nadal cos do siebie czujemy .Co mam teraz zrobic?Uswiadomilam sobie ,ze 17 lat temu popełniłam blad nie potrafiajac wybaczyc:(

jejku..ile masz lat..? a on?

jak postąpić>> tak jak radziłaś. bądź szczęśliwa :)

dobrze, że w ogole sobie uświadomiłaś nie marnuj drugiej okazji i bądź mądrzejsza, szkoda życia na urazy

pisałam o wybaczeniu, aby zapomniec ten ktos powinien nie robic jak robił, wtedy nie bedzie sluchal tego co slucha teraz. ex ma zrobic out of our life. A nie jakies pomoce, pocieszanki itp. nie jets tego warta, zawsze grała i robiła gierki. Zato jak mnie zraniła niehc spada. i za to ze w oczy wciska kity o tych tsbach. A wiadomo jak było, za duzo faktow przeciw niej. I wtedy mozna sie cieszyc zwiazkiem itp:) i jak to mowisz, nie ma powortow do tego co bylo. nie ma bo juz wszytsko wyjanione i pozalatwiane- z ex.

wodna_lilia ---> jabardziej zagmatwana i nie na temat wypowiedź jaką widziałam kiedykolwiek :O

najbardziej miało być :O

zmeczona juz jestem i zle sie czuje;) ale w skrocie: szkoda czasu na urazy:) a dluzej; jesli wiem ze nie lubisz rózu, niegy nie pomaluje ci pokoju na taki kolor, choc raz tak zrobiłam. zatem wiem ze wybaczysz i zapomnisz. to w skrocie w relacji kochac i budowac.:) teraz raze malujmey na niebisko:) bo razme ten kolor lubimy:) jak bym ci pomalowała na roz, ktory nie cierpisz, wiedziałbys ze robie ci na złosc. to samo w relacjach ludzkich:) skoro pisze o relacji byłej, to wiadomo, ze jesli ktos dalej tak robi, to widocznie lubi robic mi na złosc.

Mam 33 lata i moje malzenstwo to jedna wielka pomyłka on 34 i tez mu sie nie ulozyło.17 lat temu poprostu nie potrafilam mu wybaczyc zdrady byl moim pierwszym chlopakiem a teraz tak strasznie tego załuje .Czasami jednak warto wybaczac tylko czemu dotarło to do mnie tak pozno ...:(

ja bym mu chyba nie zaufała.. wyszumiał się i czego teraz chce...?

warto wybaczyć daj spokój nie rozśmieszaj mnie jak bys z nim została zdradzałby dalej

Nie mów tak. Przeciez tak na prawde nie możesz wiedzieć, jak by wyglądał Wasz związek, gdybyś od niego nie odeszła. Teraz spotykacie się już jako zupełnie inni ludzie.....17 lat to kawał czasu.

a gdyby twoje małżeństwo było szczęsliwe? czy tez byś żałowała tego kroku..? czy ta miłośc z przeszłości nie jest po prostu szansą na wyrwanie sie z obecnego związku? myśle, że nie powinnaś zastanawiać się nad sesnesm czy też bezsensem decyzji sprzed lat, bo nie wiesz, jak by się wam ułożyło. zastanów się lepiej nad swoim małżeństwem.

moje malzenstw wali sie juz od dawna i gdybym chiala wyrwac sie z nigo zrobilabym to ,ale jeszcze staram sie jakos to wszystko poukladac tyle ze juz mniej wierze,ze warto.a ON pojawil sie i juz i mysle ze wspomnienia zrobily swoje i mysle ze nie jest to chwilowe....

33 lata i pojawil sie on po 17 -tu latach czyli mialas wtedy 16 wiosenek :-D I ty kobieta dorosla z doswiadczeniem zyciowym mowisz, ze młodzieńcze zauroczenie to ta wieeeeeeeeelka milość ? NEDZNA PROWOKACJA, nudna jesteś

dlaczego oceniaciwe kogos kogo w ogole nie znacie?czy majac 16 lat nie mozna kochac kogos naprawde nie rozumie was .tak naprawde nie wiemy jak bylo naprawde miedzy nimi moze rzeczywiscie go kochala ....czy z latwoscia przychodzi wam ocenianie innych?

a tak naprawde to sama /sam jestes nudny

facet ten pewnie żonaty i dzieciaty ma ochotę na sex na boku, potrzebna chętna kochanka. Zaczyna realizować plan znalezienia zabawki na boku, wspomina, i przypomina - była kiedyś taka obłaskawiona. Gdybyś ty kobieto wiedziała jak często faceci szukając obiektu do seksu odnajdują dawne znajome, już obłaskawione, uzależnione w przeszłości a przez to ŁATWE. Jesteś własnie takim obiektem do użycia, jak piszesz ten facet misternie zastawia sidła (spotkanie to takie sidło, rozmowa to takie sidło, jak on cię rozumie to takie sidło). Rozwal swoje życie w zamian staniesz się suką co daje żonatemu, wiecznie czekającą zabawką gotową do użycia, a on raz na tydzień, czy raz na miesiąc, kilka miesięcy, poświęci ci godzinkę na sex, a potem wróci do żony też na sex ale codzienny. nie odejdzie od żony bo po co, ma dobrze a ty będziesz czekać wierząc że dzieci, kredyty, w przyszłości wnuki czy cokolwiek, i będziesz sonie wmawiać że może to miłość. Jaka miłość - po 17 latach ?????? Glupich nie sieją sami rosną. I może jeszcze pomyśl o bólu jego żony i zdruzgotanym życiu dzieci (w tym twoich dzieci rownież)