do tych co podjęły juz ten krok koniec tabl

juz od okolo miesiaca nie biore tabletek anty nie chce sie juz dłuzej truc a bralam je 2 lata zle sie ostatnio czulam nie mialam ochoty na nic bylam nerwowa poza tym bylam za granica i ne mialam mozliwosc aby pojsc do gin a tabletki mi sie konczyły. nie mialam nigdy silnej woli zeby z nich zrezygnowac a ten miment był odpowiedni aby to uczynic. wiem ze takich temetow o skonczeniu z tabletkami jest wiele ale chce uzyskac w miare szybko potrzebne mi wiadomosci. ponoc po rzuceniu tabletek plodnosc wzrasta obecnie zabezpieczamy sie prezerwatywami ale nie wiem czy my to dobrze robimy czy moge sie spodziewac nieplanowanej wpadki jak to bylo z wami czego teraz uzywacie?

ja skonczylam brac diane w grudniu(9 miesiecy brania). do mniej wiecej marca byly gumki, czasem z globulka, a jak pekla gumka to bralam yuzpe z diane ktore mi zostaly(prawie cale opakowanie), w marcu i kwietniu (do I dni maja) bralam po 1 opakowaniu yasmin i cilest, pozniej znow gumki, raz-dwa z globulka, a od lipca - 17 mam spirale.byly obawy czy zajde , testy chyba 2 robilam. no wlasnie nie wiadomo jak to jest z plodnoscia, bo albo zwrasta, po odstawieniu(organizm sie uwolnil), albo nadal "mysli" ze jest pod wplywem hormonow-> taki oglupiony.

dziękuje ci agusia ja mysle ze wszystko bedzie dobrze poki co bo jak na razie nie chce brac tych tabletek

ja brałam tabletki 2 lata, po odstawieniu ( zaznaczę że planowaliśmy z mężem dziecko) po 3 miesiącach byłam w ciąży

ale nie chce dziecka i nie planuje go ale chyba nie zabezpieczaliscie sie skoro planowaliscie dziecko?