Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie jak Otylia

Ludziki jak szybko nauczyc sie plywac?Chce ale sie boje...

Polecane posty

Gość prawie jak Otylia

Mam lekka nadwage.Klopoty ze zdrowiem rowniez.Mam 25 latek i bardzo chaialbym nauczyc sie plywac.Problem w tym ze chyba boje sie wody. Czy poprosic ratownika o wskazowki? Czy sama mam powoli oswajac sie i kombinowac w tej wodzie? Jak Wy nauczyliscie sie plywac? Pozdrowionka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba iść na najbliższy basen
i zapytać o kurs nauki pływania. Tak będzie najlepiej pod okiem instruktora. Sama to będziesz wykonywać tak nieskoordynowane ruchy zeby utrzymać się na powierzchnim ze nic z tego nie wyjdzie. Z wodą nie ma żartów, więc lepiej zdaj się na specjalistę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak Otylia
Tak tez myslalam ze pod okiem specjalisty bedzie najpewniej.....Byc moze dzis pojade na basen(kryty) i porozmawiam z ratownikiem.Ostatnio jak bylam widzialam jak uczyl mala dziewczynke. Troche sie wstydze.....no ale jak tego nie zrobie to chyba nigdy sie nie naucze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba iść na najbliższy basen
nie ma sie czego wstydzić. Na naukę nigdy nie jest za późno. Lepiej teraz niż nigdy, bo nie wiesz kiedy taka umiejętność może okazać się konieczna. A poza tym sama przyjemność. Głowa do góry i na kurs marsz :-) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak Otylia
dziekuje bardzo 🌼 dzieki Tobie chyba uwierze w siebie....i wstydzic sie nie bede miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba iść na najbliższy basen
ja też się bałam i późno zaczęłam się uczyć. Ale teraz cieszę się, że mogę swobodnie pływać i jest to dla mnie coś wspaniałego. Przedtem uczyłam sie sama, miałam kłopoty z oddechem, nie tak ruszałam rękoma i nogami i wciąż bałam się. Dlatego proponuje instruktora. Również życzę miłego dnia i powodzenia na kursie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie moge
sie nauczyc plywac zabka...moja matula mi mowi ze to bardzo proste i ze potrafi tak plywac godzinami ... niestety kiedy probuje plynac zabka po 5 metrach zanurzam sie i cholernie sie mecze :/ o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia
A taki kurs u ratownika kosztuje?? Bo się zastanawiam, czy jak ja poproszę ratownika na krytym basenie, czy on będzie za to brał pieniądze? Mój chłopak chciał mnie nauczyć, ale nigdy nie mogę się przełamać. Sądzę, że małym dzieciom lepiej jest się nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba iść na najbliższy basen
no niestety kosztuje. Za darmo nic nie ma... A do tej od żabki - najprawdopodobniej zle ruszasz rękoma i nogami. Zwróć uwagę czy podczas złączenia nóg masz rozłączone nogi. (bo tak powinno być) Poza tym złączone ręce powinny być tak długo aż skończy się machnięcie nogami. Zresztą sądzę, że robisz to o wiele za szybko ze strachu i stąd problem :-) Dlatego proponuję kurs u profesjonalisty. Ja nauczyłam się pływać mając 23 lata, więc jak pisałam wcześniej - na naukę nigdy nie jest za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skok w dal
Ja też miałam takie kłopoty, a pooczątku nawet z zanurzaniem pod wodę. Zaczęłam pływać dopiero na 3 zajęciach (grzbietem). Jak pokonasz lęk przed zanurzaniem głowy pod wodę to już coś. Reszta to sprawa techniki. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba iść na najbliższy basen
miało być podczas złożonych rąk masz rozłączone nogi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak Otylia
Byłam na basenie :) Dałam ratownikowi 20zł i zdradził mi wszystkie tajemnice pływania :) Niestety pływac jeszcze nie potrafie Powiedział ze jak przestane sie bać zanurzac ( nurkować) to wtedy moge do niego przyjsc na dalsze lekcje. Chyba będę musiała potrenować w wannie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba iść na najbliższy basen
do prawie jak........ Teoria teorią, ale praktyka najważniejsza. Przykro mi, ale zmień ratownika, bo on chyba potrzebował darmowego piwa.... Na tym twoim basenie nie organizują kursu pływania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trajkota
czasem na basenach jest oragnizowana nauka pływania u mnie on akosztuje 15 zł za godz. i chodzisz dopóki nie nauczysz się pływac, teks zeby przyjśc jak sie oswoi z woda jest nie na miejscu zmien ratownika:) to on ma cie osowoic z wodą:) ja pływałam z deską przez pierwsze 2 miesiące:) a chodziłam raz w tygodniu....uczył mnie ruchów rąk...jak nie umiałam pokazywał pokazywał az pojęłam...i nie ma się czego wstydzić ja się zapisłam jak miałam 30 lat:) lepiej póxno niż wcale:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widziałam ostatnio
jak na basenie około 30-letni facet normalnie uczył się pływać, tzn. kolega go uczył. I nie wstydził się mimo, że wokół pływało sobie dużo dzieci. Wcale nie wydawało mi się to jakieś dziwne ani śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjj
Powiedział ,ze jak przestaniesz się zanurzać (nurkować) to mozesz przyjść na nastepne lekcje ? To w sumie ciekawe , bo moja nauka ropoczęła się własnie od nabycia umiejetnosci tego zanurzanio-nurkowania - oczywiście pod kontrolą instruktora , a dopiero potem były nastepne etapy . A jak niby sama miałabys sie tego nauczyć ? W sumie moze sie da w tej wannie ;) , ale chyba prościej zmienić wykładowce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjj
A i jeszcze jedno - deske pierwszy raz zobaczyłam , jak juz i tak całkiem niexle sobie radziłam i okazało sie ,ze bardziej przeszkadza niż pomaga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba iść na najbliższy basen
deska pomaga gdy nie potrafimy odpowiednio poruszać nogami. Więc czasami pomaga :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może skorzystać z pożytecznych urządzeń pomagających utrzymać się na wodzie, jak piankowa deska do pływania, lub nadmuchiwane rękawki? Dają poczucie bezpieczeństwa , a Ty możesz sobie spokojnie ćwiczyć technikę bez obawy podtopienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez chce
Ale mam problemy z uszami,często mam stany zapalne:( jak chronicie uszy w czasie pływania zeby nie wlewała się woda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak Otylia
Dziekuje wam za wszystkie porady :) Teraz napewno bedzie mi łatwiej :) Jakby co czekam na dalsze opinie i wskazówki Pozdrawiam basenowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci jak było ze mną
bo myślę, że to dosyć ciekawe :-) Nauczyłem się pływać w wieku ok. 13 lat. Z tego co pamiętam uczyłem się pływać "żabką". Najgorsze było skoordynowanie rąk i nóg. Próbowałem różnie - czasem z nogami do "kraula", a czasem do "żabki". Dopiero po dłuższym czasie jakoś samo przyszło. Miałem w międzyczasie jedną lekcję z ratowniczką, ale jakoś nie specjalnie mi się to podobało i wolałem "po swojemu" :-) Z zanurzaniem się nigdy nie miałem problemów. Nawet jak jeszcze nie umiałem pływać, to lubiłem skakać do wody z pomostu :-) W końcu nauczyłem się pływać (tak jakoś samo przyszło :-) ). Pewnego dnia stwierdziłem, że pójdę na głębszy basen (tam gdzie w ogóle nie mam gruntu - ok. 2,5 m głębokości). Wszedłem z drabinki i próbowałem dopłynąć do linki rozdzielającej tory. Od drabinki do linki była niewielka odległość (parę metrów dosłownie). Spanikowałem jednak i zacząłem się topić! Wyciągnęli mnie koledzy (bo byli szybsi od ratowników :-) ). Po całej "akcji" kolegów ratownicy pogratulowali im, że ich wyręczyli, a mi było trochę głupio, że tak się zbłaźniłem :-(. Poczekałem jednak aż ratownicy zamkną kąpielisko i jeszcze tego samego dnia pływałem i skakałem z wieży w miejscu gdzie było 6 m głębokości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby chcecie się nauczyć
pływać a boicie się nawet zanurzyć i winę zwalacie na ratownika. Sorry ale to tak jakbym chciała się nauczyć jeździć na nartach, pojechała sobie pojechała na zimowisko, poprosiła instruktora o naukę jazdy, po czym zakomunikowała że nie włożę nart, ponieważ się ich boję. Do tego trzeba mieć predyspozycje. Jak się boicie to nie uczcie się pływac. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
nie ma sie czego wstydzic! to nawet dobrze o tobie swiadczy ze w tym wieku w jakim jestes,chcesz sie uczyc i rozwijac a nie tak jak niektorzy, posadzic tylek i miec wszstko w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak posadzi tyłek
to nie będzie miała wszystkiego w dupie. Np. krzesło będzie miała pod dupą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judym098
Jeśli ktoś chce się nauczyć pływać to powinien się zastanowić czy tego naprawdę chcę. Wstyd przed opinią innych, że osoba starsza chce się nauczyć trzeba włożyć między bajki. Jeśli rzeczywiście ktoś nie może się przemóc powinien skorzystać z indywidualnej nauki pływania http://www.kacper-nowicki24.pl/classes/narty-i-plywanie/ To naprawdę działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz się na indywidualne lekcje (jeśli nie wiesz gdzie to polecam strnę family-life, tam znajdziesz baseny z dobrymi instruktorami). Jeśli tylko przezwyciężysz swój strach w przeciągu miesiąca nauczysz się pływać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nauczyłam sama, nie umiem opisac dokładnie jak. Jakos tak intuicyjnie probowalam, najpierw malutki kawalek potem większy, wbrew pozorom nie tak latwo się utopic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samemu nie radzę, o wiele łatwiej i bezpieczniej z instruktorem. Polecam tych ze strony family-life, pomogli mojej siostrze w nauce pływania przed wyjazdem do Chorwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piitr
Lepiej zapisać się na kurs nie jest drogi :) ja nauczyłem się pływać wieku 30 lat :) a później kursy całoroczny :) doszkalający .lepiej uczyć sie pod kątem instruktora :) ja nauczyłem się teraz pływam ja ryba wodzie :),najważniejsze jest w tym że robić to co karze instruktor,słuchać,pytać się :),dążenie do celu,nie poddawać się,nawet jeśli robimy coś źle nie rezygnujmy :) i wierzyć w siebie :))))) Pływanie jest mega przyjemne początki nauki są cieżkie zakwasy,bolące mięśnie :/ skurcze :/// ale tak jest zawsze to początki nauki pływania :) dążyć do celu :) Ja dzięki pływaniu rzuciłem palenie :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×