Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna i samotna

hm pomozcie mi nie chce aby moj byly chlopak mial prawa do mojego dziecka

Polecane posty

chyba jestem w ciazy z chlopakiem z ktorym nie jestem i nie chce aby on mial jakies kontakty z tym dzieckiem a slyszalam ze moze zlozyc papiery do sadu o ustalenie ojcostwa :(( . kolega mi powiedzial ze po porodzie moge powiedziec w szpitalu i w urzedzie ze ojciec dziecka nieznany i czy to juz na zawsze zalatwi sprawe? czy ojciec dziecka jeszcze bedzie mogl jakos zyskac prawa do dziecka? prosze pomozcie z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga6666
ale wtedy nie dostaniesz alimentow, a samemu utrzymac dziecko jest trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po urodzeniu idziesz do Urzędu Miasta by zarejestrować dziecko i żeby dziecko mialo ojca nazwisko trzeba iść z nim ale Ty z nim nie pojdziesz i Twoje dziecko bedzie tylko Twoje, a jeśli on wniósł sprawę do sądu o ustalenie ojcostwa to na sprawie powiesz że się nie zgadzasz na badanie DNA, masz prawo odmówić bo to Ty decydujesz o swoim dziecku i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha a z Urzędu nie dostaniesz żadnych 700 zł za samotne wychowywanie dziecka dostaje się znacznie mniej, ale trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest TWOJE dziecko
tylko WASZE. Jego jest tak samo jak twoje. Nie masz prawa ani jego pozbawiać dziecka ani dziecka pozbawiać ojca. Życzę takim "mamuśkom" aby ich dziecko w przyszłości im odpowiednio podziękowało za to, że je odcieły od ojca. A 700 złotych to chyba od świętego Mikołaja dostaniesz a nie z Urzędu Miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do bywam złośliwy - Słuchaj skoro się pyta to jej odpowiadam jak zrobić zeby dziecko nie mialo ojca w papierach a na testy DNA nie trzeba się zgadzać a tak w ogóle to powiedz typowi że to nie jego i się odpierdzieli NARA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś mądrze napisał sama zobacz skoro on chce testów DNA to widocznie Mu zależy na tym aby mieć dziecko inny by to pieprzył i uciekł od odpowiedzialności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm tak ale jesli on traktowal mnie jako kochanke ma narzeczona i 2 dzieci (kazde z inna panna) to hmm on nigdy by z nami nie zamieszkal on by tylko odwiedzal to dziecko a ja nie chce sie z nim spotykac po tym co mi zrobil... i tak jak juz mowilam nie zalezy mi na kasie czy dostanie jakies czy nie to nie ma dla mnie znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za baby
.... 2 dzieci (kazde z inna panna) ... jeżeli wiedziałaś, że on taki, to winno ci się zabrać dziecko i obciążyć kosztami wychowania tego dziecka ciebie, beznadzieny typie, dalej zaznaczam, ze jeżeli wiedziałaś o tych dzieciach i o nim to po cholerę lazłaś mu do łózka a teraz szukasz rady,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę mozna sie nie zgodzić na test na ojcostwo? To niedlugo bedzie coraz mniej ojców, brak słów.. Btw niezlego ojca wybrałaś swojemu dziecku, tylko pozazdrościć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladyn007
Kiedys przerabiałem podobny temat i troche dowiedziałóem sie na ten temat. Otóz z tego co mi wiadomo to ojciec dziecka ma pełne prawo do dziecka, takie samo jak i matka. Bardzo trudno jest pozbawić któregoś z rodziców praw do dziecka, byś musiała udowodnić w śadzie że np. jest alkocholikiem, narkomanem, bezfdomnym itp. ale i tak sad może jedynie ograniczyć ojcu prawo do dziecka. On może złożyć papiery do sądu o prawa do twojego dziecka. W takiej sytuacji sad ustala ojcostwo. Pyta się ciebie kto jest ojcem itp. Jak powiesz że ojcem dziecka jest twój "były" to zaoszczędzisz sobie badań DNA. W innym przypadku sąd wnosi o ustalenie ojcostwa. Więc nie masz na to wpływu. Możesz się nie zgodzić jedynie na metode badań, masz do wyboru kilka (krew, ślina, i cos tam jeszcze) Okaze się ze to dziecko jest jego, on płaci 1200zł za testy (około połowy kjosztów badań), i w takim przypadku sąd na wjezdzie daje pełne prawo do dziecka. Wtedy ty mówisz, że on ma żone, 2 dzieci każde z inną itp. że nie chcesz go... i chcesz ograniczyc mu prawa do dziecka. Ograniczają mu prawa rodzicielskie I to koniec! Wtedy on chce ustalić dni lub godz widywania sie z dzieckiem i to tyle na ten temat!!!!! BARDZO TRUDNO JEST POZBAWIĆ OJCA NA DRODZE SADOWEJ PRAW DO DZIECKA, JE3DYNIE MOŻESZ JE OGRANICZYĆ. Jeżeli nawet nie chcesz od niego alimentów to powiec mu że to nie jego albo wybierz sie na emigracje! Myśle że życie z alimentami i ojcem dziecka który ma ograniczone prawa do dziecka jest lepsze :-/ Uwazam ze powinnas się zgodzić na to aby miał prawo widywac sie z dzieckiem. Kazde dziecko powinno miec kontakt z ojcem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinaaa
a czy ojciec dziecka jest świadomy, że zostanie ojcem? jeśli nie to powinnaś mu o tym powiedzieć. może się okazać, że będzie zachwycony i bedzie łożył i opiekował się dzidziusiem. nie mozna być taką egoisytką. tak jak tu przeczytałam gdzieś wcześniej twoje dziecko może ci kiedyś "podziękować" za ukrywanie ojca!!zastanoów się...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszty badan
koszty badan i rozprawy pokrywa strona "przegrana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"co za baby \" i \"pasadenka \" myslicie ze wiedzialam o tych dzieciach? wiedzialam tylko o jednym ktore on sam wychowuje a dopiero po kilku miesiacach razem sie dowiedzialam ze ma narzeczona i dziecko drugie!!! do \"grudniowa mama \" ; \"bladyn007 \" ; \"katarinaaa \" i \"koszty badan \" - dzieki za odp moze to jest lepsze ale nikt nie powiedzial ze np. teraz nie mam nikogo, z tym facetem nie jestem juz od jakiegos czasu. i nie chce pozwalac mu sie spotykac z dzieckiem bo nie chce ja go na oczy widziec boze jakby Wam facet tak zrobil to tez byscie mowili inaczej :(( a mam jeszcze jedno pytanie, czy to ze on kiedys byl karany to tez moze wplynac na decyzje sadu???? dziekuje za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka jest prawda naprawdę
...chyba jestem z chlopakiem w ciąży z ktorym nie jestem... to w końcu jesteś w tej ciązy, czy nie jesteś wiedzialam tylko o jednym ktore on sam wychowuje a dopiero po kilku miesiacach razem sie dowiedzialam ze ma narzeczona i dziecko drugie!!! jeżeli sam wychowuje dziecko, to znaczy, że nie jest aż tak okropnym ojcem, a jeżeli po liklu miesiącach dowiedziałaś się, że ma narzeczoną i dziecko to po co poszlaś z nim do łózka, z tego co widać, to nie jesteś aż w tak zaawansowanej ciązy, bo sama nie wiesz czy jesteś czy nie, także pomimo tego, że wiedziałaś o tych dzieciach poszłaś z nim do łóżka i o co ci teraz chodzi ,,,,, z tym facetem nie jestem juz od jakiegos czasu. i nie chce pozwalac mu sie spotykac z dzieckiem bo nie chce ja go na oczy widziec boze jakby Wam facet tak zrobil to tez byscie mowili inaczej... teraz to boże, a dalej piszesz, ze z tym facetem nie jesteś już od jakiego czasu, to co nie bądąc już nim już od dłuższego czasu i zaszłaś w ciąże poprzez wiatr ........czy to ze on kiedys byl karany to tez moze wplynac na decyzje sadu???? jak ma dziecko na wychowaniu, to znaczy, że jego przestępstwo nie bylo aż tak duże i jeżeli wiedziałaś o nim wszystko, bo z tego wynika, ze chyba kłamiesz to powinien ci zabrać to dziecko, bo matka, ktora kłamie też nie jest dobrą matka także jeżeli chce się uzyskać pomoc to nie kłamie się, bo tutaj można wszystko opisywać i stawiać siebie w roli "świętej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jaka jest prawda naprawdę \" - no napisalam ze jeszcze nie wiem to moze bylby ok 8 tydzien ciazy, dowiedzialam sie o narzeczonej i to byl koniec naszego zwiazku. nie mowie ze jestem swieta, ale pisalam o nim nie o mnie, i nie klamie moze to TY nie potrafisz czytac ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka jest prawda naprawdę
...ale pisalam o nim nie o mnie,... zgadza się, że o nim, tylko jak ktoś pisze o kims to niech pisze prawdę, najlepiej to sibie wybielic a kogoś zaocznie zdeptać, skontaktuj się ze swoim bylym i niech on też ma prawo wypowiedzenia się na twój temat, wtedy bedziemy mieli mozliwość ocenienia was, kto tu lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×